Pierwsze podejście do oliwki Baby Dream fur mama
Swego czasu dość głośno było o oliwce Baby Dream, którą pokochały wszystkie włosomaniaczki. Mnie również nie ominęła ta chęć posiadania i w końcu zakupiłam swoją butelkę. Grzebiąc wtedy w akcesoriach dla niemowląt byłam nieco skrępowana, bo nie mam dzieci, więc czym prędzej wzięłam co chciałam i wyszłam. W tym pośpiechu najbardziej rzuciła mi się w oczy oliwka w niebieskiej butelce.
Dopiero po jakimś czasie dowiedziałam się, że sporo dziewczyn poleca, ale wersję skierowaną dla mam (biało-fioletowa butelka). Z oliwki dla niemowląt byłam nawet zadowolona, łatwa aplikacja, dość dobrze się zmywa (aczkolwiek zawsze emulguje olej), o wiele tańsza niż fioletowa wersja. Mimo to przy kolejnej okazji wrzuciłam do koszyka wersję dla mam. Tak sobie czekała aż przyjdzie jej kolei i gdy tylko wykończyłam niebieską sięgnęłam po fioletową.
Dopiero po jakimś czasie dowiedziałam się, że sporo dziewczyn poleca, ale wersję skierowaną dla mam (biało-fioletowa butelka). Z oliwki dla niemowląt byłam nawet zadowolona, łatwa aplikacja, dość dobrze się zmywa (aczkolwiek zawsze emulguje olej), o wiele tańsza niż fioletowa wersja. Mimo to przy kolejnej okazji wrzuciłam do koszyka wersję dla mam. Tak sobie czekała aż przyjdzie jej kolei i gdy tylko wykończyłam niebieską sięgnęłam po fioletową.
Tak oto dzisiaj mamy efekty olejowania włosów oliwką Baby Dream dla mam. Na suche włosy na długości nałożyłam około 1 łyżkę stołową olejku. Już wtedy zauważyłam pierwszy aspekt przeważający na stronę fioletowej wersji. Oliwka zdecydowanie łatwiej się rozprowadziła, włosy po nałożeniu można było przeczesać co w przypadku oliwki dla niemowląt było niemożliwe. Oliwka dla mam ma też inny zapach, bardzo przyjemny.
Oliwka pozostała na włosach całkiem długo (jak na mnie) :) bo aż 6 h, ale że miałam sporo wolnego czasu i trochę obowiązków w domu, mogłam pozwolić sobie na takie "piżamowe" leniuchowanie z nieładem na głowie. Po tych 6 h zemulgowałam olej maską Serical Crema al latte (czyli proteinkami), która służy mi już głównie do tego zadania, bo chce ją jak najszybciej zużyć.
Następnie spłukałam i tylko skalp umyłam szamponem INSIGHT do przetłuszczającej się skóry głowy. Po myciu nie nakładałam już niczego, spłukałam, osuszyłam i zabezpieczyłam włosy mgiełką Gliss Kura. Schły jak zwykle naturalnie, a zdjęcia wykonałam na drugi dzień.
Pierwsze co zauważyłam to... Kolor ! Na partiach mocniej rozjaśnionych kolor jest bardziej platynowy niż zazwyczaj. Dziwne, bo tego się nie spodziewałam :D. Na pewno to nie kwestia światła, bo zdjęcia dla porównania zrobiłam w kilkugodzinnym odstępie czasowym. Użyłam tego samego aparatu. Wszystkie pozostałe kosmetyki, które zastosowałam dzisiaj używałam już wcześniej i nie spowodowały nigdy czegoś podobnego :). Nie mówię, że mi się to nie podoba, wręcz przeciwnie, ale jestem zaskoczona, bo o tym nie czytałam w recenzjach.
Po drugie włosy są wygładzone, miękkie i lśniące. Końcówki dociążone i nawilżone. Brak spuszenia i przesuszenia. Wizualna poprawa i blask.
Myślę, że pod kilkoma względami ta oliwka jest lepsza niż ta dla niemowląt, ale z dokładnym porównaniem poczekam do kilku użyć. Pierwsze podejście zaliczam do udanych :).
A Wy jakiego oleju używacie do olejowania? :)
Nie miałam tej oliwki :D niestety u mnie rossmannie nie widziałam jej, chyba jeszcze raz poszukam bo efekt jest super! :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tej oliwki :D niestety u mnie rossmannie nie widziałam jej, chyba jeszcze raz poszukam bo efekt jest super! :D
OdpowiedzUsuńPoszukaj jest dobrze ukryta :-) :-)
UsuńEfekty są oszałamiające! :)
OdpowiedzUsuńOsobiście, jednak chyba pozostanę tylko i wyłączenie przy zaufanym oleju kokosowym.
Kokosowy także bardzo lubie :-)
UsuńJa używam oleju jaśminowego, ale z takim sobie rezultatem. Zapach jest za to boski.
OdpowiedzUsuńU mnie olej jasminowy sprawdzal się świetnie :-) wysokoporowate blondynki powinny byc z niego zadowolone :-)
UsuńJa też posiadam w niebieskiej buteleczce ale tej jeszcze nie miałam.Chyba trzeba zakupić!!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak !
UsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje piękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam tej oliwki :)
Dziekuje kochana :-) :-) :-*
UsuńTo mi nawet nie przyszło na myśl że taką oliwką włosy ;) Twoje ładnie się prezentują o i warta ta oliwka wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńTą oliwkę muszę kupić. A włosy CUDOWNE ! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) :-)
UsuńMiałam jedynie wersję dla niemowląt, ale właśnie słyszałam, że wersja dla mam jest lepsza :) Piękne włosy!
OdpowiedzUsuńlubię tą oliwkę, ale powoli mi się kończy :)
OdpowiedzUsuńśliczne włosy :)
Już tyle razy o niej słyszałam a jeszcze nie miałam okazji jej użyć :)
OdpowiedzUsuńCzas nadrobic zaległości!
UsuńMuszę się zaopatrzyć w ten olej bo ten aspekt włosowy troche u mnie kuleje :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, kolor jakby jaśniejszy i bardziej platynowy;) Ja dotąd miałam tylko błękitną wersję dla dzieci, tej jeszcze nie, ale z pewnością wypróbuję w przyszłości;)
OdpowiedzUsuńUżywam tej oliwki przygotowując olejek do mycia twarzy :) Na włosach chyba się u mnie nie sprawdzała.
OdpowiedzUsuńDo twarzy nie próbowałam ale z pewnością to nadrobie :-)
UsuńJa ja bym chciała mieć takie piękne włosy. :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie włosy stały się dość jasne :D
OdpowiedzUsuńSame zdjęcia zachęciły mnie już do zakupu oliwki :D
OdpowiedzUsuńHeh staralam się :-D
UsuńJuż bardzo dawno nie olejowałam włosów, ale ciągle mnie by do tego powrócić. Zanim to przerwałam, to olejowałam przed każdym myciem, jednak zawsze miałam problemy z ich domyciem. Opiszesz mi jak to robisz? Może tylko ja tego nie potrafię :D
OdpowiedzUsuńJa emulguje a nie zmywam :-) jak olejuje wlosy to nie myje ich potem szamponem tylko uzywam maski. Czyli mamy naolejowane włosy, moczymy je w wodzie, odsaczamy i wcieramy maske (najlepiej nadają sie do tego Kallosy, ale mysle ze inne lekkie maski również świetnie sobie poradzą). Można wcierac ją przez 3-5 min i splukac albo wmasowac, zawinac w koszulke i potrzymać 15-20 min następnie włosy plukamy i gotowe :-) obie wersje są tak samo dobre :-). Unikam zmywania oleju szamponem z obawy przed jego całkowitym wyplukaniem :-)
UsuńPiękne włoski. Ja nie mam przekonania co do olejowania włosów :-)
OdpowiedzUsuńWarto sie przekonać :-)
UsuńSłyszałam ze ta oliwka sprawdza się u wielu dziewczyn, szczególnie początkujących, gdy nie wiedzą od czego zacząć :D Włosy wyglądają idealnie <3
OdpowiedzUsuńZgadza sie :-) to idealny produkt na start :-)
UsuńJakie piękne, długie włosy! :-) Ja uwielbiam olej lniany, rzepakowy i z Orientany Kokosową terapię do włosów (ten zapach <3)
OdpowiedzUsuńPo lnianym moje blond wlosy nabieraly żółtego odcienia :-(, rzepakowaego nie probowalam ale kokosowy uwielbiam :-D
UsuńMiałam tę oliwkę i stosowałam ją i do olejowania włosów i do smarowania ciała i w oby przypadkach super się sprawdzała :) Na pewno jeszcze do niej wrócę :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, mimo regularnego używania niewiele robił z moimi mocno zniszczonymi włosami, wręcz je puszył... ciekawe jakby sprawdził się teraz. Zaskoczył mnie tylko ten efekt rozjaśnienia :D
OdpowiedzUsuńNo i super się nim zmywa maskarę!
UsuńMusze wypróbować ten pomysl z maskara :-)
UsuńDużo dobrego o tej oliwce słyszałam, efekt na włosach piękny :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) :-)
UsuńO proszę o mnie zaskoczyłaś. Nie wiedziałam, że ta oliwka może dać taki platynowy efekt do którego obecnie zmierzam :)Nie omieszkam spróbować :)
OdpowiedzUsuńNo cudnie wyglądają, aż żałuję, że już nie jestem blondynką :)
OdpowiedzUsuńHeh to czas na fryzjera :-D
UsuńTwoje włosy są cudowne ❤ Zakochałam się w nich bez pamięci. Jeśli to sorawa tej odżywki to kupię hektolitry xD
OdpowiedzUsuńPiękne włosy ;). Może również wypróbuje tą oliwkę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tej oliwki, muszę skończyć stare zapasy :-) super efekt dała na Twoich włosach. W dodatku są takie lśniące :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńAle masz piękne włosy, oj chyba kupię tę oliwkę :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
Usuń