Strony

Kokos + Banan + Argan

Zapomniane olejki....




Robiłam dzisiaj porządki w moich zbiorach i tak coś mnie tknęło... ("Sprawdź daty")...

Z przykrością stwierdzam, że część moich kosmetyków (w tym także półprodukty i oleje) niestety, ale niedługo będzie leżała w śmietniku.

Więc od dziś ostro się za nie zabieram, aby ostatecznie wyrzucić jak najmniej.

Dzisiaj wzięłam się za olejek Arganowy firmy Etja oraz olej kokosowy firmy Vatika. Najlepszym i najszybszym sposobem ich zużycia jest olejowanie, a że w grudniu właśnie tego brakowało moim włosom....  Czym prędzej wzięłam się za nakładanie oleju. 

Zaczęłam oczywiście od przygotowania oleju kokosowego. Zimą jest na tyle wygodnie, że wystarczy położyć buteleczkę na grzejniku, poczekać kilka minut i gotowe - olej ma płynną konsystencje.

Zmieszałam olejki proporcjonalnie po jednej łyżeczce i nałożyłam na suche włosy, pomijając skalp. Ostatnio walczę z przyklapem i przetłuszczaniem, wiec wołałam nie nakładać oleju na skórę.

Z taką mieszanką chodziłam ok. godziny. Następnie zmoczyłam włosy ciepłą wodą i zemulgowałam olej maską Kallos Banana. Spłukałam i spieniłam szampon Yves Rocher Volume tylko w skalp. Spłukałam i nałożyłam jeszcze na moment bananową maskę.

Wszystko spłukałam i zabezpieczyłam olejkiem orientalnym Marion. Schły naturalnie i tym razem wyjątkowo ze zdjęciem poczekałam do rana, żeby Wam pokazać włosy w naturalnym świetle. Pofalowane od warkocza :-) 








Włosy są mięciutkie, wygładzone i bardzo ładnie błyszczą :) , ale końcówkom nadal brakuje dociążenia.




Udostępnij ten post

40 komentarzy :

  1. Zazdroszczę Ci włosów, są śliczne :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie śliczne :D ja mam tyle olejków ale ostatnio rzadko kiedy używam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię blask Twoich włosków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać, że włosy wygładzone. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne włosy! Olej kokosowy mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cokolwiek byś nie zrobiła z włosami i tak będą wyglądać super.
    Ja też muszę przejrzeć daty i aż się boję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie spodziewałam sie ze az tak wielu produktom konczy sie termin :-D

      Usuń
  7. Kallosa bananowego bardzo lubię, aleeee przez to, że rozjaśnia mi włosy musiałam z niego zrezygnować ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam jego rozjasniajacych właściwości :-D

      Usuń
  8. masz przepiękne włosy :) czy to Twój naturalny kolor?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuje ale nie :-( farbuje od ok 3 lat, a moj naturalny to ciemny blond :-)

      Usuń
    2. Moze jasny brąz (?!) cos kolo tego :-)

      Usuń
  9. Jak zawsze wyglądają ślicznie, co byś na nie nie nałożyła;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się udało ogarnąć trochę kosmetyki :) Wyrzuciłam trochę, wiadomo, ale już nie kupuję tak kompulsywnie :D Efekt fajny, ja tam nadal się boję nakładać kokosowego olej na włosy, mam złe wspomnienia :) Teraz kupiłam jakąś mieszankę arganowego z jojoba, mam nadzieję że będzie fajnie działał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze mam chwilę ze stracę glowe i kupie cos co pozniej lezy i lezy... Albo czeka w kolejce bo podobnych produktow mam tysiące :-D

      U mnie kokosowy początkowo także sie nie sprawdzal dopiero z czasem cos sie zmienilo. Na poczatku dodawalam do niego półprodukty i inne oleje i bylo ok a teraz nakładam go w czystej postaci i jest super :-)

      Usuń
  11. mam czasem wrażenie że Twoim włosom wszystko służy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Również muszę przejrzeć produktu i sprawdzić ich daty przydatności. :-) . Śliczne włoski :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale ładnie się błyszczą!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepieknie wygladaja, a i ich kolor powala <3! Ja rowniez ostatnio wyrzucilam troche przeterminowanych polproduktow ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Od tego olejku kokosowgo zaczynałam swoją przygodę z włosomaniactwem (oczywiście to był kompletny niewypał ;)). Jestem ciekawa jak teraz by się sprawdził ;) A Twoje włosy są coraz ładniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;-). U mnie ten olejekza pierwszym razem takze okazal sie katastrofą :-D

      Usuń
  16. Również zaczęłam wykorzystywać kosmetyki którym kończy się data ważności

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakie masz śliczne włosy!
    Bardzo lubię Vatikę, a dawno jej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak zwykle zachwycające :) zazdroszczę Ci tej sypkości, raz w życiu udało mi się tylko ją uzyskać...

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zwykle zachwycające :) zazdroszczę Ci tej sypkości, raz w życiu udało mi się tylko ją uzyskać...

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja przychodzę tutaj trochę z inną sprawą niż włosy :) Czy lubisz czytać książki? Biorę udział w fajnej książkowej zabawie , fajnie byłoby żeby ktoraś z włosomaniaczek również wzięła udział w zabawie.
    Więcej szczegółów u mnie http://wlosytakieszalone.blog.pl/2016/01/20/ksiazkowa-akcja/ . Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń