Nowe opakowanie = zupełnie inna farba ?
Pościk ogromnie spóźniony, bo wydarzenie miało miejsce w grudniu (!!!)... gdzieś mi zaginął... no dobra, tak naprawdę nie byłam pewna, czy to publikować ;D wybaczcie :o .... do rzeczy ...
Zaskoczyły Was kiedyś efekty koloryzacji farbą, z którą miałyście wcześniej do czynienia?? Do tej pory byłam pewna, że nic mnie nie zdziwi sięgając po farbę, którą kiedyś stosowałam i byłam zadowolona zarówno z koloru jak i stanu włosów po zabiegu. I wiecie co? Jestem w szoku.
Zaskoczyły Was kiedyś efekty koloryzacji farbą, z którą miałyście wcześniej do czynienia?? Do tej pory byłam pewna, że nic mnie nie zdziwi sięgając po farbę, którą kiedyś stosowałam i byłam zadowolona zarówno z koloru jak i stanu włosów po zabiegu. I wiecie co? Jestem w szoku.
Dzisiaj jestem po koloryzacji właśnie TĄ farbą i właśnie TYM kolorem z tą różnicą, że nowe opakowanie różni się od starego. Wszystko zrobiłam dokładnie tak jak było w instrukcji. Na zwilżone włosy nałożyłam mieszankę farby najpierw na odrost na 30 min, a później na 10 min na długość. I co? I jestem załamana. No dobra póki co zachowuje zimną krew...
.... masakra ludzie ! Co ja mam na głowie?!?!?!?!
.... masakra ludzie ! Co ja mam na głowie?!?!?!?!
Nie wiem co się stało, ale po spłukaniu farby kolor wyszedł ciemniejszy od tego, który miałam wcześniej. Ponadto odrost bardzo kiepsko złapał. A kolor na długości? O matko i córko! Jest siwy ! Jakby niebiesko-siwy. A na dodatek złapał nierówno. Miałam nie pokazywać tych zdjęć na blogu.
Jak już pozbierałam szczękę z podłogi i gałki oczne wyciągnęłam z odpływu postanowiłam przyjrzeć się temu na chłodno. Może to przez to kiepskie światło? Podchodzę do okna i patrzę... Patrzę... I nie dowierzam! Mam szaro niebieskie włosy :o
Trochę spanikowałam, ale od razu podjęłam decyzję co robić. Najpierw chciałam usunąć blog :D jednak opamiętałam się! W tej całej panice w końcu siadałam i nawet nieźle uśmiałam się z tej sytuacji :D. Blog założyłam głównie po to by dzielić się z Wami moimi włosowymi pomysłami, więc stwierdziłam, że wpadki również należy pokazać ;D.
Kolejnym krokiem było znalezienie rozwiązania na moją brudną siwiznę. Przeszukałam pół internetu i znalazłam.
Kolejnym krokiem było znalezienie rozwiązania na moją brudną siwiznę. Przeszukałam pół internetu i znalazłam.
Udało mi się przywrócić kolor zbliżony do poprzedniego w ciągu kilku dni bez użycia farby. Jesteście ciekawi jak ? O tym w następnym poście!
Jako przyszła fryzjerka...miałam okazję wybierać farbę drogeryjną i taką farbować włosy klientce...farbowanie i rozjaśnianie mam za sobą ale wiem jedno,farby drogeryjne nie pokrywają się z fryzjerskimi.Totalna masakra:/ jestem bardzo ciekawa jak sobie poradziłaś ale wiesz co?/ Nie jest tak źle,mogło być zawsze gorzej.Moja koleżanka farbowała włosy na blond,nagle zdecydowała na platynę miała totalnie plamy a największa na czubku głowy:D
OdpowiedzUsuńPocieszające ;D wiem wiem że mogło być gorzej i jestem wdzięczna losowi, że jednak nie było tak źle ;D
UsuńO matko! Współczuję! Na pocieszenie mogę dodać, że siwo-niebieski kolor jest bardzo modny :D Dobrze jednak, że udało Ci się opanować tą sytuację. Czekam na kolejny post!
OdpowiedzUsuńHehe chyba nie jestem aż tak odważna, żeby zdecydować się na taki kolor :D
UsuńO Boże faktycznie strasznie to wygląda. Jednak czasami zmiany nie wychodzą na dobre (opakowanie farby) ;)
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńDobrze, że opublikowałaś ten post. Przymierzałam się do zakupu tej farny. Teraz chyba nie zaryzykuje. Uratowałaś mi w pewien sposób włosy :) Szkoda tylko, że ciebie coś takiego spotkało. Oby udało Ci się coś z tym zrobić :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
KONKURS
Polecam się na przyszłość :) trochę mi się zeszło zanim zdecydowałam się na publikację, ale widzę, że to było dobre posunięcie :)
UsuńOj faktycznie nie wyglądało to najlepiej, dobrze, że sobie z tym poradziłaś.
OdpowiedzUsuńDobrze, że uratowałaś sytuację i Twoje włosy:) Pewnie coś pozmieniali i zamieszali w składzie farby...
OdpowiedzUsuńTak właśnie podejrzewam :/
UsuńNigdy nie próbowałam koloryzacji i nawet mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńTotalnie się an tym nie znam.
Pozdrawiam serdecznie :)
musze Swoje pofarbować :) używam farby loreal casting :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
matko, kiedyś używałam tej starej wersji :D dobrze, że skończyłam się nią farbować
OdpowiedzUsuńMasz szczęście :D
UsuńNie używam tych farb z reguły, ale faktycznie efekt nieciekawy wyszedł ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziś robiłam nią włosy i jestem siwa. Mam nadzieję że to się jakoś wypłucze.
OdpowiedzUsuńJuż w następnym poście przeczytasz co mi pomogło :) trzymam kciuki :)
UsuńO jej! Nieciekawy ten efekt
OdpowiedzUsuńI jak tu mieć zaufanie do producentów? :/ Szkoda słów...
OdpowiedzUsuńDobrze jednak, że się nie podłamałaś i wiedziałaś jak to wyprowadzić.
Nie mam nic wspólnego z blondem, ale chętnie zobaczę jak sobie poradziłaś z tą farbą "niewypałem" :)
Już niebawem post z wyjaśnieniami :)
UsuńJak była ta farba nakładana? Tylko na odrost czy na całość później też?
OdpowiedzUsuńPisałam w poście :) 30 min odrost i 10 min długość
UsuńNo ładnie ładnie taka oryginalna fryzurka :) a na poważnie, kiedyś u fryzjera po farbowaniu wyszły mi zielone włosy a miały być miodowe i panika co teraz, babka mieszała kilka farb żeby to zakryć i na koniec wyszłam z ciemną czerwienią i co najlepsze kolor mi się podobał ale szybko się wypłukał na rudy
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa jak wyglądałaś w tym kolorze :D. Widać, że nawet fryzjerzy miewają wpadki :D
UsuńNie przepadam za farbami Joanny, nigdy żaden nie chwycił na moich włosach, zawsze ledwo coś było widac
OdpowiedzUsuńU mnie do niedawna się sprawdzały :(
Usuń