Strony

Bardzo przeciętny tusz do rzęs - Wibo Extreme Lashes Volume Mascara

Wibo mascara pogrubiająca





Opis produktu: 

Ekstremalnie podkreślone rzęsy: 
- ekspresowe wydłużenie i pogrubienie,
- super trwałość przez cały dzień,
- rozczesane i idealnie wystylizowane rzęsy.


Cena: ok. 11 zł za 8 ml w Rossmann


Opakowanie i konsystencja:



Tusz mieści się w różowej tubce o pojemności 8 ml. Posiada szczoteczkę z równym i gęstym włosiem. Konsystencja zwarta, odpowiednia. Kolor - czarny.


Moja opinia:

Szczoteczka jest wygodna i tusz aplikuje się łatwo. Niestety trzeba się nieźle napracować, żeby rzęsy nabrały objętości i rzeczywiście wyglądały na pogrubione. Ja potrzebuję 2-3 warstw. Jedna to zdecydowanie za mało, równie dobrze można by nie tuszować rzęs, a efekt byłby ten sam.




Najbardziej denerwuje mnie w tym tuszu to, że skleja rzęsy i zostawia grudki. Na prawdę jest cienka granica między dobrze wytuszowanymi rzęsami, a kupką sklejonego czegoś, co powinno nimi być. Przy aplikacji trzeba uważać, żeby nie nałożyć zbyt dużo, bo tragedie z samego rana mamy murowaną...




Jakby tego było mało to mascara rozmazuje się. Także osoby wrażliwe na rześkie wiosenne powietrze, wiatr czy intensywne słońce raczej powinny sobie odpuścić ten jakże cenowo dostępny produkt. Maleńka łza sprawia, że tusz płynie strumieniem, a rzęsy pozostawia sklejone.




Moim zdaniem maskara wcale nie rozczesuje rzęs, a jedynie nadbudowuje się na nich co w rezultacie daje bardzo szybkie obsypywanie się nadbudowanego tuszu. Takie nadbudowanie może sprawiać wrażenie wydłużonych rzęs, ale niestety na krótko.

Wiem, że ta mascara ma swoje zwolenniczki. Wystarczy zerknąć na opinie na wizażu. Niejedna z Was pomyśli, że jaka cena taka jakość, nie ma co się spodziewać cudów. A mimo wszystko spodziewałam się, bo znam inne o niebo lepsze produkty w tej samej cenie ! Mascara mnie nie urzekła i jestem kategorycznie na nie. 


A wy?? :)



Udostępnij ten post

49 komentarzy :

  1. Efekt średni, ale rzęsy to Ty masz naprawdę ładne. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jej i widzę, że nie mam czego żałować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam, używałam - mam takie samo zdanie na temat tego tuszu jak i Ty :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam żadnej mascary tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To zdecydowanie nie dla mnie, bo mi bardzo często wiosną łzawią oczy.
    Kiedyś miałam z Wibo tusz w niebieskim opakowaniu i był świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety też mam problem ze łzawieniem oczy nie tylko wiosną ale jesienią i zimą także dlatego i mnie ten tusz zupełnie się nie sprawdza :|

      Usuń
  6. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła, ja bardzo ja lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak Pisałam w poście - jest wiele osób które sa z niej zadowolone ;)

      Usuń
  7. Odkąd trafiłam na żółty tusz Lovely - nie szukam już nic innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym żeby moje rzęsy wyglądały tak jak Twoje w tym przeciętnym tuszu do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie tusze Wibo nigdy jakoś nie kusiły ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odstrasza mnie od niego to, że łatwo się rozmazuje. Najczęściej wtedy kiedy mi się śpieszy kicham przy wykonywaniu makijażu i dochodzi do tragedii :D

    OdpowiedzUsuń
  11. W tej cenie moim ulubieńcem jest niezmiennie od lat żółty Lovely Pump Up :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzęsy masz ładne. Ja na szczęście nie muzę szukać nie wiadomo jakich tuszów zwykły mi starczy, mam długie rzęsy

    OdpowiedzUsuń
  13. Podpisuję się pod poprzednimi komentarzami :-) Ładne, długie rzęsy masz. Tusz wygląda dość ładnie, oprócz tych kilku grudek, ale jeśli musiałaś się sporo namachać to faktycznie szkoda nerwów. Mogłaś pokazać dla porównania jak wyglądają po ulubionym tuszu :D . PS. Wkradł się błąd w tytule - ''przecętny'' :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że napisałas o tym błędzie bo nie zwróciłam uwagi :) już poprawiłam.

      Usuń
  14. Nie dla mnie. Poza tym mam swoje ukochane maskary i bardzo rzadko je zdradzam :) Po prostu ufam pewniakom.
    Pozdrowionka serdeczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie przepadam za taką szczoteczką...

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam jej nigdy i raczej nie sięgnę ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Przy moich płaczących oczach to się nie sprawdzi :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, ze trafilam na ta recenzje! :) Bede omijac szerokim lukiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. A miałam ją i nawet mi się ona podobała, jednak jak wspomniałaś, potrafiła nieźle je czasem posklejać i musiałam je rozczesywać dodatkowo inną szczoteczką;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie przepadam za tuszami z Wibo :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  21. A już myślałam, że te piękne rzęsy to zasługa tuszu... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzięki Twojej opinii nie wydam pieniędzy na tusz kiepskiej jakości :) Oby więcej takich rzetelnych recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak skleja - to faktycznie lipa :/ Dzięki za informację o nim, ponieważ poszukuję dobrego tuszu :)
    www.wkrotkichzdaniach.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Będę unikać, dzięki za ostrzeżenie :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Mi oczy mocno wiosną i latem łzawią, więc jest to kosmetyk zupełnie nie dla mnie :P dodatkowo rano lubię maznąć byle jak rzęsy i żeby efekt od razu był piorunujący (w pozytywnym tego słowa znaczeniu :P).

    OdpowiedzUsuń
  26. Fakt, że tusz się rozmazuje, od razu go dyskwalifikuje u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja teraz mecze zielony tusz Wibo :/

    OdpowiedzUsuń