Chwila relaksu z Efektima
Hejka Kochani ! Zapraszam Was dzisiaj na przegląd produktów do pielęgnacji twarzy od Efektima. Najbardziej z całej kolekcji ciekawiły mnie maski peel off, bo wstyd się przyznać, ale do tej pory nie miałam okazji żadnej stosować ! Także właśnie od nich zaczęłam testowanie.
Diamentowa maseczka ma sprawić, że skóra będzie nawilżona, wypielęgnowana i zadbana za sprawą drobinek diamentów i kwasu hialuronowego.
Nałożyłam produkt zgodnie z zaleceniem producenta za pomocą dłoni i pozostawiłam na twarzy ok. 25 min. Maseczka ma srebrzysto niebieski kolor i przepięknie się mieni. Po upływie czasu produkt zastygł na skórze i mogłam go bez problemu ściągnąć.
Skóra po użycia była gładka i odświeżona. Buzia wyglądała jak po peelingu, martwy naskórek został usunięty, a pory odblokowane.
Złota maseczka ma za zadanie odświeżyć i wygładzić cerę oraz usunąć martwy naskórek za pomocą złota i kwasu hialuronowego.
Produkt zaaplikowałam identycznie jak w przypadku maski diamentowej. Konsystencja produktu jest taka sama, o średniej gęstości, więc aplikacja jest bardzo przyjemna. Maska ma złoty kolor i zastyga dość szybko. Jest łatwa do usunięcia poprzez lekkie zrolowanie i ściągnięcie z twarzy.
Po użyciu produktu skóra jest niezwykle gładka, miękka i napięta. Buzia wyglądała świeżo i promienie.
Różna maska do twarzy ma zmiękczyć i wygładzić cerę oraz nadać jej promienny wygląd za sprawą ekstraktu z kwiatów róży i d-panthenolu.
Maskę aplikuje się i ściąga analogicznie jak w przypadku poprzednich. Produkt ma śliczny różowy kolor i przyjemny zapach. Maski typu peel off stały się ostatnio moimi ulubionymi, bo wystarczy jeden ruch, aby ściągnąć maskę z twarzy. To zdecydowanie wygodne rozwiązanie.
Po użyciu różanej maski skóra jest nawilżona i miękka. Mam wrażenie, że ta maska jest bardziej delikatna dla skóry niż pozostałe dwie opisane powyżej. Buzia jest elastyczna i przyjemna w dotyku.
Pozwalam sobie stosować te maseczki raz na jakiś czas z uwagi na fakt, że w składzie jest alkohol denat, na który moja skóra reaguje wysypem niedoskonałości. Przy racjonalnym użytkowaniu z pewnością maski peel off z Efektimy nie zrobią nam krzywdy.
Hydrożelowe płatki pod oczy to zdecydowanie moje ulubione produkty z Efektima. Miałam już okazję testować Shiny Look, Snail witamin C, Back detox, które wypadły bardzo ciekawie. Dlatego miałam przekonanie, że i tym razem się nie zawiodę.
Hydrożelowe płatki (retinol i witaminy) przed użyciem schłodziłam w lodówce, jak radzi producent. Nigdy nie pomijam tego elementu. Schłodzone płatki zawsze działają u mnie lepiej i dają mocniejszy efekt.
Płatki nakładam na oczyszczona skórę pod oczami i pozostawiam na 20-30 minut. Z reguły spędzam ten czas na siedząco lub leżąc, bo przy gwałtowniejszych ruchach płatki lubią migrować po twarzy.
Po użyciu widzę natychmiastowe efekty. Skóra pod oczami jest zdecydowanie jaśniejsza, a cienie pod oczami zniwelowane. Korektor trzyma się znacznie dłużej i cały makijaż wygląda o niebo lepiej, kiedy przestrzeń pod okiem jest nawilżona, wygładzona i odświeżona.
Podobnie jak w przypadku masek mam pewien zarzut odnośnie składu, ale kierując się umiarem nie widzę żadnych skutków ubocznych.
Ceny są bardzo przystępne, więc myślę, że każdy może sobie pozwolić na chwilę relaksu z kosmetykami Efektima. Koniecznie zajrzyjcie na ich stronę TUTAJ.
Jeśli chodzi o peelingi do ciała to z pewnością musicie wypróbować ! Pisałam o nich już w tym poście. To zdecydowanie jedne z lepszych peelingów do ciała jakie miałam 😊.
Trzymajcie się ciepło i do następnego wpisu 😁.... nie wiem czy ciepło to akurat będzie odpowiednie określenie, bo u mnie jest 27 stopni i właśnie się rozpływam... nie przedłużam... buziaki !
ile maseczek :D Ja muszę zrobić w końcu denko moich :D
OdpowiedzUsuńUnikam już masek z alkoholem, poza tym nie lubię formy peel-off :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z Efektimy, ale nie jestem fanką masek peel-off :)
OdpowiedzUsuńPeelingi miałam i polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką maseczek peel-off, ale te płatki pod oczy chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuń