Eveline szampon do włosów 8 w 1 argan + keratin
oraz
płukanka z rumianku
W związku z tym, że moje włosy zaczęły ostatnio troszkę wariować... przesuszone końcówki oraz puch nie do okiełznania... postanowiłam zbadać tego przyczynę. Nie spodziewałam się, że rozwiązanie znajdę przy pierwszym podejściu !
Otóż rozgryzłam tajemnice... winny okazał się szampon.
Od dłuższego czasu trzymałam się Dave Therapy (zgodnie z zasadą - skończ jeden znam zaczniesz drugi) szampon z SLS w składzie. Wybrałam go z uwagi na silikony, które są nieodłączne w mojej codziennej pielęgnacji oraz z racji tego, że jak do te pory detergenty nie robiły mi krzywdy.
Szampon z Dave zamiennie używałam z Johnsons's baby, żeby nie serwować włosom tylko detergentów.
Włosy zaczęły się puszyć, a końcówki wyglądały na zaniedbane mimo olejowania, nakładania masek oraz zabezpieczania końcówek przed zniszczeniami.
Dzisiaj w moich zapasach znalazłam szampon o którym jak zwykle zapomniałam. Eveline szampon 8 w 1 w składzie ma m. in. :
--> tytułowy olejek arganowy oraz keratyne
--> olejek łopianowy
--> wyciąg ze skrzypu i pokrzywy
--> proteiny jedwabiu
--> D - panthnol
skład wydaje się przyjazny.
Producent obiecuje:
- odbudowa włókna włosa,
- nawilżenie i wygładzenie,
- odżywienie i wzmocnienie,
- intensywna regeneracja,
- połysk od nasady aż po same końce włosa,
- miękkie i elastyczne włosy,
- łatwe rozczesywanie i stylizacja.
- ochrona przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Skuszona tymi rewelacjami umyłam skalp dosyć dokładnie oraz włosy na długości. Spłukałam i nałożyłam ulubioną odżywkę Pantene PRO-V, również spłukałam. Potem odsączyłam włosy i zrobiłam im kąpiel w płukance rumiankowej.
Czyli 1 torebkę rumianku wrzuciłam do 250ml gotującej się wody i gotowałam ok. 10 minut. Wywar dodatkowo rozrzedziłam zimną wodą aby był do natychmiastowego zastosowania (wody dolałam "na oko"). Przelałam wszystko do miski i moczyłam włosy przez ok 2-3 min. troszeczkę dotarło także do skalpu. Po tym czasie odsączyłam włosy i zawinęłam na chwilkę w turban.
W końcówki wtarłam standardowo olejek Marion. Rozczesałam na sucho Tangle Teezerem.
Płukanka zazwyczaj stosowana jest w celu rozjaśnienia włosów blond, nadania połysku, rozświetlenia i wydobycia ciepłego koloru. Nie liczyłam nawet na delikatne rozjaśnienie bo musiałabym ją trzymać znacznie dłużej niż ja to zrobiłam. Zresztą podejrzewam, że rozjaśnienie jest znikome i nie u każdego będzie widoczne.
Moja opinia :
Włosy po spłukaniu szamponu były nieco szorstkie, ale odżywka załatwiła sprawę i po jej spłukaniu były już gładkie. Bez problemu się rozczesały. Teraz są miękkie w dotyku i niesamowicie gładkie. Absolutnie nie są obciążone. Włosy nabrały objętości i są bardzo błyszczące i sypkie. Co ciekawe zauważyłam, że nie przetłuszczają się tak szybko (cały zabieg był wczoraj). Na drugi dzień po myciu włosy przeważnie są już delikatnie przetłuszczone, a dzisiaj tego nie zauważyłam. Podejrzewam, że to zasługa płukanki rumiankowej. Jak wiadomo zioła mają właściwości nieco przesuszające stąd prawdopodobnie moje chwilowe zmniejszone przetłuszczanie.
|
Jeszcze wilgotne końcówki |
Ocena szamponu Eveline 8 w1 argan + keratyna : 9 / 10
Ocena płukanki rumiankowej : 8 / 10
A Wy testowałyście ten szampon?
Jakie są Wasze ulubione płukanki??
Czytaj dalej