Strony

Olejek Jaśminowy Chameli


Czas na emolienty










Zima ... zimno ... mróz... wiatr... duża wilgotność...
to wszystko ostatnimi czasy przysporzyło mi sporo problemów. 









Przesuszone końcówki nie dają mi spokoju. Zmiana szamponu trochę pomogła (pisałam o tym tutaj), ale nie wystarczyła. Idąc za radą Wiedźmy, która poleciła mi ograniczenie humektantów i silikonów i uderzenie w emolienty, postanowiłam porządnie naolejować włosy. Założyłam sobie, że będę nakładała olej 2 razy w tygodniu.




Wybrałam metodę na sucho (o metodach pisałam tutaj) w czyste formie dlatego, że w ubiegłym miesiącu często stosowałam serum olejowe, które chyba jednak jest słabsze niż zwykłe olejowanie na sucho. A z uwagi na to, że na jakiś czas ograniczam humeknanty, które dodawałam do serum postanowiłam z niego na razie zrezygnować.






Na suche włosy nałożyłam olejek jaśminowy Chameli ok 2 łyżki stołowe. Zawinęłam w koczek, nałożyłam czepek i turban. 






Po 3h zmoczyłam włosy nałożyłam maskę Kallosa również jaśminową (staram się ją wykończyć, bo się nie sprawdziła) i lekko wmasowałam po czym spłukałam.





Spieniłam szampon NIVEA fresh energy do włosów przetłuszczających się (dalej testuje szampony i ten też staram się wykończyć) spłukałam, nałożyłam na 1-2 min odżywkę Nectar of Nature (kupiłam ją w Carrefourze na przecenie za 4zł i jestem w szoku --> więcej napiszę w recenzji) i też spłukałam.







Odsączyłam włosy i w skalp wtarłam Wodę brzozową z Isany, a w koncówki kropelkę olejku jaśminowego Chameli.



Gdy wyschły przeczesałam grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami.








Włosy są pięknie nawilżone, odżywione i dociążone. Olejek ujarzmił końcówki, które teraz są wygładzone i lśniące. Włosy nabrały blasku, ale nie straciły na objętości. 

Olejek Chameli jak zwykle mnie nie zawiódł :).





Jak Wam się podoba efekt?? :)





Udostępnij ten post

27 komentarzy :

  1. Bardzo się podobają. Ten błysk jest zachwycający. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pięknie błyszczą Twoje włosy. Olejku jaśminowego nie miałam nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne :) Gołym okiem widać, że włosy są bardziej wygładzone :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt fantastyczny:) Ciekawi mnie ten olejek jaśminowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny efekt :)
    U mnie ostatnio nieudane próby :( Może za dużo kombinuję ;/
    Mam tą samą wodę brzozową :)

    OdpowiedzUsuń
  6. alee je rozpieściłaś ;) ale efekt super! piękne długie blond włosy (zaaaazdroszę ) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale błyszczą! Śliczne

    OdpowiedzUsuń
  8. Warto czasami poświęcić trochę objętości za cenę pięknego blasku i nawilżenia. ;]

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachwycający! Aż pozazdrościłam i zostałam zmotywowana! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widać, że są dobrze odżywione, pięknie błyszczą. O olejku jasminowym nigdy nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj, zostałaś nominowana do "Liebster Blog Award 2014" - lista pytań u mnie na blogu: http://beauty-haare.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  12. Olejek jaśminowy Chameli zapisuję wow nie znałam go, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny efekt ! śliczne włosy :))

    sniadanielejdis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne włosy :) obserwuję i jak masz ochotę to zapraszam do mnie na moje PIERWSZE ROZDANIE POZDRÓWKA

    OdpowiedzUsuń
  15. Od razu widać, że włosy są mocno nawilżone i jak lśnią ♡

    OdpowiedzUsuń