Strony

Lovely Extra Lasting - trwała matowa pomadka do ust. Czy warto? Swatche

Idealny mat na ustach? Dwa super kolory matowego szaleństwa !





W ten mroźny, styczniowy dzień korzystam z chwili wolnego czasu i zawinięta w koc pisze dla Was recenzje matowych pomadek Lovely. Jestem dziś w wyśmienitym nastroju i jakoś tak z optymizmem patrzę w przyszłość :-), a co Was? Humor dopisuje? ;)


Opis produktu: 






Trwała matowa pomadka do ust z aplikatorem Lovely Extra Lasting. Uzupełni makijaż modnym matowym wykończeniem. Dostępne są trzy odcienie: lekkiego różu, przyciągającej czerwieni i pastelowego brązu. Wygodna gąbka umożliwia precyzyjną aplikację szminki/błyszczyka, a nowoczesna formuła Long Lasting zapewnia makijaż na wiele godzin.


Cena: ok. 10 zł za 6 ml w Rossmann


Opakowanie i konsystencja:





Obie szminki znajdują się w plastikowych słoiczkach standardowych dla błyszczyków o pojemności 6 ml. Nakrętka zakończona jest aplikatorem z włochatą gąbką. Szpatułka jest całkiem spora i niewygodna. Ciężko obrysowuje się nią granice warg, ponieważ nabiera zbyt dużo produktu. Konsystencja szminki jest płynna, ale zwarta i aksamitna. Ja wybrałam dwa kolory: jasny, pudrowy róż (nr 1) i krwista, intensywna czerwień (nr 3).






Moja opinia:





Zacznę od kolorów. Pudrowy róż najchętniej wybieram na co dzień. Jest dyskretny i subtelny, ale jakże efektowny! Idealnie uzupełnia dzienny makijaż i dodaje dziewczęcego uroku. Z kolei czerwień zdecydowanie zostawiam sobie na większe okazje. Ten kolor zarezerwowany jest dla odważnej i pewnej siebie kobiety. Czerwień jest dopełnieniem precyzyjnego wieczorowego makijażu.



przed całkowitym zaschnięciem


Tak jak wspomniałam wyżej aplikacja jest problemowa. Szpatułka nabiera zbyt dużo produktu i nadmiar trzeba zebrać. Ja wycieram gąbkę o szyjkę słoiczka.

Moje doświadczenia z matowymi szminkami nie są zbyt duże, bo do tej pory wypróbowałam tylko jedną, a dokładnie tą z Eveline. Extra Lasting z Lovely są zupełnie inne od Eveline, nie tylko pod względem konsystencji i zapachu. Eveline zasycha powoli i mogę w między czasie poprawić jej wygląd bądź zetrzeć, jeśli wyjadę za krawędź ust. Szminki z Lovely zasychają bardzo szybko. Nawet mierzyłam ten czas :-D z moich wyliczeń wynika, że po 10 sekundach od nałożenia cienkiej warstwy szminka matowieje i po tym czasie nie jesteśmy w stanie jej poprawić. Co prawda rozmyte krawędzie da się jeszcze zetrzeć, ale to ostatni dzwonek, bo za chwile zaschnie na amen.





Nie polecam aplikowania jej bez podkładu, mam tutaj na myśli jakaś bazę. Dla mnie idealna do tego zadania jest mocno nawilżająca pomadka. Jeśli pominiemy ten punkt usta w minutkę zrobią się suchutkie jak wiór, ściągnięte i nieestetyczne. Z nawilżającą pomadką nie ma tego efektu. Szminka zaschnie, ale nie ściągnie ust i uzyskamy efekt aksamitnych, pełnych i pudrowych warg.

Problemowe może być zmywanie szminki. Jest dość odporna, więc chusteczka, czy woda to zdecydowanie za mało. Ja znalazłam na nią sposób. Wystarczy, że pociągnę usta pomadką nawilżająca i wtedy szminka schodzi bezproblemowo za pomocą chusteczki.

Kolejna nieciekawa sprawa to to, że szminka zostaje w załamaniach i zmarszczkach ust. Nałożenie zbyt dużej ilości tylko potęguje ten efekt. Dlatego ja używam niewielkiej ilości produktu, a nadmiar ściągam palcem.





Szminka nie ściera się podczas jedzenia i picia, ale gorące posiłki powodują znikanie od wewnętrznej strony ust. Oba egzemplarze mają słodkie i bardzo przyjemne zapachy.

Kolory są śliczne, ale "obsługa" tych szminek jest trochę kłopotliwa, co może zniechęcać. Nie mniej jednak cena jest dość przystępna i (nie)idealny mat można mieć już za 10 zł. Trochę szkoda, że Lovely posiada tylko trzy warianty kolorystyczne tych szminek.

Ogólnie nie jestem na nie, ale szukam dalej idealnej matowej szminki.


A jakie jest Wasze zdanie? Ktoś miał? Testował?



Udostępnij ten post

42 komentarze :

  1. Polecam pomadki GR! Kolorki fajne, szkoda, że tak źle się aplikują:( Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomadki matowe są piękne, ale trzeba je sprawnie nakładać, no i przeważnie wysuszają usta. Tych nie próbowałam, ale mają bardzo ładne kolory. Chciałabym mieć takie duże usta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że bez podkładu nie radzą sobie zbyt dobrze, za to kolory boskie, może zakupie siostrze

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam, kolory ładne. Myślę, że za taką cenę nie można oczekiwać za dużo :) Ja i tak się na nie skuszę, bo ten drugi kolor mi się bardzo podoba!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznać muszę, że kolor tej czerwonej mnie zachwycił. Mój odcień! Jednak mam już tyle czerwonych pomadek... nie skuszę się. Może i aplikacja kłopotliwa, ale efekt na ustach - super! Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. już prawie się pokusiłam (z tego co piszesz, pomadki zachowują się tak samo jak te, co kupiłam na chińczyku), ale niestety, uboga kolorystyka wszystko psuje :( bo pokazane przez Ciebie kolory już nie są kompletnie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tyko 3 warianty kolorystyczne... też uważam, że to bardzo mało ;(

      Usuń
  7. Miałam ta pomadkę i nie do końca pasował mi efekt jaki zostawia jak schodzi z ust podczas jedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czerwona wygląda na ustach bardzo ładnie, róż trochę blady ale ogólnie efekt bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam tych, matowe szminki mam 3 ale z ciate, nie wiem czy to można gdzieś normalnie kupić. Ja dorwałam moje w tkmaxx :) I ostatnio staram się wykończyć błyszczyk bo estee lauder to szkoda marnować :D i nawet spodobał mi się błysk na ustach. No i błyszczyk nie wysusza, ideał na zimę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie w błyszczykach najbardziej irytuje to, że sklejają usta i włosy się do nich przyczepiają :D

      Usuń
  10. Ten pudrowy róż mi się spodobał, idealny na co dzień;) Ja zachwycam się ciągle matowymi kredkami z GR a podobno ich matowe błyszczyki też są świetne;) Miłego weekendu w tak miłym humorze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ;) będę musiała się bliżej przyjrzeć tym kredkom :)

      Usuń
  11. Kolory bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak szczerze, to spodziewałam się większego zmatowienia - mam wrażenie, jakby pomadki cały czas były nie do końca wysuszone.

    Piękne paznokcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przez pomadkę nawilżającą, którą nałożyłam pod szminki... inaczej wysuszyło by mi ustka na wiór ;D

      Usuń
  13. Mam czerwoną, muszę dokupić ten delikatny róż, bo jest piękny;)
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie wygladaja, ale ja ostatnio po fazie na maty znowu polubiłam się z bardziej błyszczącym wykończeniem pomadek.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pudrowy róż jest piękny. Dobry patent na zmywaniem tej pomadki :) Warto o nim pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolorki są piękne ale ja nie lubię takich aplikatorów. Jeśli chodzi o piękny mat na ustach to polecam kredke z Wibo oraz GR.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używałam tych pomadek, ale obie na Twoich ustach wyglądaja świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta czerwień jest mega! Podoba mi się trwałość tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  19. 1 bardzo do mnie przemawia, choć jest podobna do 3 od Golden Rose, więc najpierw wykończę swoją 3 a potem wypróbuję Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei bardzo jestem ciekawa tych od Golden :)

      Usuń
  20. Ten róż bardzo mi się podoba. Swego czasu długo się na niego czaiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z chęcią bym spróbowała, aby porównać jak się mają do pomadek Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń