Strony

Efektima Pedi-Spa i Mani-Spa - Jak sprawdziły się maseczki w formie skarpetek i rękawic?

Maska - skarpeta do stóp & Maska - rękawica do dłoni




Dzisiaj przychodzę do Was z krótkim, lecz mam nadzieję pomocnym postem. W blogosferze ciągle przewija się temat maseczek do stóp i dłoni w formie skarpetek / rękawiczek. Miałam okazję testować podobne cudna i chcę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami. A więc dziś biorę pod lupę PEDI-SPA i MANI-SPA od Efektima. 


Maska do stóp w formie skarpetek



Skarpetki wykonane są bardzo solidnie, wystarczy przeciąć folię we wskazanym miejscu, włożyć stopy i zapiąć skarpetki czerwonym paskiem tak, aby się nie zsuwały. Folia jest dobrej jakości, nic nie przecieka podczas zabiegu, a my odczuwamy pełny komfort. 




Skarpetki trzymałam na stopach 30 minut. Maseczka nawilża skórę dość przyzwoicie, nadaje jedwabistą gładkość, ale tylko delikatnie ją zmiękcza. Moim zdaniem to kompres nawilżający, bo znacznie zmniejsza problem suchych stóp, lecz aby utrzymać efekt zabieg powinno się wykonywać regularnie. Nie zauważyłam podrażnienia ani uczulenie. Nic nie szczypało. Łatwa instrukcja i bezproblemowa aplikacja.






Maska do dłoni w formie rękawiczek




Rękawiczki zniechęciły mnie od razu po otwarciu saszetki. Są za duże... Rozumiem, że to "one size", ale sporym ułatwieniem byłoby dołączenie do opakowania naklejek, które znajdują się w opakowaniu maski do stóp. Tak więc moje dłonie tonęły, a mi z pomocą przyszedł mąż, który zwykłą bezbarwną taśmą podkleił rękawiczki aby się nie zsuwały. 





Kolejnym utrudnieniem okazała się ciekła zawartość rękawiczek, która pomimo siedzenia w bezruchu, wycieka. Po 15 minutach zdjęłam rękawiczki i pozostałość wklepałam w dłonie. Spłukałam wodą. Dłonie po zastosowaniu nie pachniały zbyt ładnie, wyczułam coś jakby jaśmin, ale przełamany przykrym zapachem. 





Skóra po zabiegu była miękka i gładka, ale maska zupełnie nie poradziła sobie z moimi "dotkniętymi" zimnem dłońmi, które wcale nie wyglądały na zregenerowane. Właściwie wyglądały bardzo zwyczajnie, jak po kremie do rąk.

Zdecydowanie wśród tych dwóch masek faworytką jest ta do stóp. Przoduje nie tylko pod względem aplikacji, ale także działania.







Stosowałyście maseczki Efektima ? A może polecacie inne maski - skarpetki - rękawiczki ? :)



Udostępnij ten post

39 komentarzy :

  1. Szkoda, że tak słabo poradziła sobie ta maska do dłoni :(

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie postawiłam na inny sposób nawilżenia - kupiłam filtr redox fitaqua, który daje wodę zwalczającą wolne rodniki - czyli jest to woda przedłużająca zdrowie i młody wygląd.

    OdpowiedzUsuń
  3. mam maskę na dłonie,jeszcze nie próbowałam,muszę to zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podobają. Moje dłonie w szczególności mają zły czas. Są przesuszone i nic na nie nie działa, niestety. Ostatnio to moja "pięta achillesowa". Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mi skarpetki bardzo przesuszyly stopy :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze okazji stosować ani jednego ani drugiego

    OdpowiedzUsuń
  7. maskę w formie skarpetek testowałam, ale innych firm. Jednak na ręce nie - a chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że rękawiczki nie sprawdziły się do końca :( Ale i tak dla mnie to fajne rozwiązanie. Może przetestuję skarpetki

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę zafundować moim stopom takie SPA :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Z Efektimy to miałam tylko maseczki do twarzy, które swoją drogą były średnie, tych nie znam w ogóle. Szkoda, że te do dłoni takie przeciętne, bo teraz przydałaby się im regeneracja po tych mrozach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam i mi również lepiej się sprawdziły skarpetki niż rękawiczki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. i tak takich kosmetyków nie używam, ale masełko shea + zwykłe skarpetki/rękawiczki działą cuuuuda;)

    OdpowiedzUsuń
  13. oj przydało by się takie domowe SPA:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze masek z efektimy. Ostatnio kupiłam jakiś noname do stóp i całkiem fajnie się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam kosmetyków w takiej formie. Jak coś wymaga ode mnie siedzenia w bezruchu kilkanaście minut to nie lubię tak

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam podobną maskę do stóp. Już nie pamiętam od jakiej firmy, ale dała radę. :)

    Obserwuję i jednocześnie zapraszam do mnie. :)
    http://kosmetykowkraina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie maseczki to bardzo fajna opcja :) Ja używałam do stóp, ale z innej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam od nich sól do stóp, ale takie skarpetki muszę sobie zakupić, nie koniecznie te ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. skarpetki bardzo mnie zaciekawiły :) chyba sama się skuszę na takie :) powoli trzeba przygotowywać się do lata i odsłonięcia stóp :D

    OdpowiedzUsuń
  20. miałam kiedyś jakiś chyba peeling tej marki ale nie wiele mogę sobie przypomnieć w tym momencie

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie skarpetki musze sobie kupić, niedługo wiosna, lato - trzeba zacząć dbać i o tę cześć ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. siostrze po tym odpadły 2 paznokcie u stopy :D a nie przeholowała z czasem hahaa

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię oba te produkty, szkoda tylko że są niewygodne w noszeniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chętnie bym przetestowała:D szkoda, że ta do rąk okazała się taka sobie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie stosowałam jeszcze maseczek w tej formie, ale jeśli w ogóle chodzi o pielęgnację dłoni i stóp... polecam zestawy peeling + maseczka w saszetkach z Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Na taką maskę do stóp warto się skusić, a wersję do dłoni sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie spotkalam sie jeszcze z tymi produktami.

    OdpowiedzUsuń