Demakijaż pod lupą
Płyn zamknięty jest w plastikowej butli z wygodnym dozownikiem o pojemności 500 ml. Kosmetyk ma konsystencje wody i posiada lekko cytrusowy zapach.
Produkt stosuje codziennie do demakijażu zarówno twarzy jak i oczu. Wylewam niewielką ilość produktu na wacik i przykładam do zamkniętej powieki. Po kilku sekundach delikatnie przecieram i usuwam tusz do rzęs bądź inne produkty, które są na powiece. W następnej kolejności usuwam resztę makijaż z twarzy. Cały zabieg trwa dosłownie maksymalnie pół minuty.
Płyn micelarny Fresh Juice od Bielenda na świetnym poziomie usuwa makijaż i pozostawia skórę praktycznie czystą. Jednak mimo wszystko po użyciu płynu zawsze myje twarz żelem i dopiero nakładam pielęgnację. Produkt nie stanowi w żadnym razie kosmetyku pielęgnacyjnego, a tylko i wyłącznie oczyszczający, który dodatkowo pozostawia powłokę. Dlatego jestem zdania, że jego pozostałości należy zmyć.
Buzia po użyciu kosmetyku Bielenda jest napięta i lekko ściągnięta oraz błyszcząca.
Kosmetyk ma duża pojemności, a ja osobiście zwracam na to dużą uwagę. Z racji tego, że produkty do demakijażu dosłownie idą jak woda. Duży pojemnik to dla mnie spora wygoda i oszczędność.
Produkt stosuje około 2 miesięcy i z całą pewnością mogę potwierdzić, że nie podrażnia skóry twarzy ani wrażliwej skóry wokół oczu. Zdarza się, że demakijaż wykonuje dosłownie w biegu i bywało tak nie raz, że niewielka ilość wpływała mi do oka. Ale nie zaobserwowałam jakiegokolwiek podrażnienia, czy nawet pieczenia bądź późniejszego łzawienia. Produkt jest neutralny dla oka i z powodzeniem mogę go polecić dla bardziej wrażliwych. Skóra twarzy również nie była nigdy podrażniona, ani zaczerwieniona.
Jeśli chodzi o skład to jest on bardzo dobry. Znajdziemy tutaj zaraz po wodzie ekstrakt z cytryny, sok z limonki, pantenol, kwas salicylowy. Zatem nie ma w nim nic co mogłoby źle wpływać na skórę i nasz organizm. Produkt moim zdaniem niepolecany dla mam spodziewających się dziecka z powodu dwóch składników. Dla niespodziewających się (:D) będzie w porządku.
Detoksykujący płyn micelarny Fresh Juice od Bielenda jest na prawdę świetnym rozwiązaniem dla osób zabieganych, bo jest dobrze tolerowane przez skórę. Ponadto świetnie oczyszcza buzię z makijażu i zanieczyszczeń. Poza tym pojemność jest bardzo duża, a cena niezbyt wysoka. Mogę Wam go z całą pewnością polecić 😍.
Bardzo lubię płyny z Bielendy, ten zresztą też miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę warty swojej ceny 💪😁
UsuńJest świetny, miałam go :)
OdpowiedzUsuńSuper 😁
UsuńKuszą mnie te płyny z Bielendy. Koniecznie muszę wypróbować ten skoro piszesz, że nie podrażnia oczu :)
OdpowiedzUsuńTak zdecydowanie polecam 👍😁
UsuńWprawdzie miałam inną wersję zapachową, ale cała ta seria jest świetna
OdpowiedzUsuńOj tak 😊
UsuńKiedyś miałam tą serię i lubiłam używać, teraz przerzuciłam się na taki płyn micelarny i jestem zadowolona: sklep.malpex.pl/produkt/marion-cera-i-oczy-plyn-micelarny-do-demakijazu-nawilzenie-150ml/
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu 😊
Usuń