Kocie oko
Zestaw do kociego oka w swoich zapasach mam od roku ! Dlaczego tak długo zwlekałam z użyciem ? Przez ostatni rok tak dużo się wydarzyło, że zwyczajnie nie miałam czasu na wymyślny mani. Trwałam w przekonaniu, że kocie oko jest zbyt wymagające i czasochłonne, więc najzwyczajniej w świecie upchnęłam je głęboko w szufladzie.
W końcu nadszedł ten dzień... oglądaliście mecz Chorwacja - Anglia ? Ja też ! Jeszcze zanim się zaczął nastawiłam się na porażkę Chorwatów. Pierwsza bramka Anglików tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że tak zakończy się mecz, więc lekko znudzona wzięłam się za hybrydkę, a jednym okiem spoglądałam w TV. Dziecko usnęło, więc czasu było aż nadto i wtedy do głowy przyszło mi kocie oko.
Paznokcie pociągnęłam bazą, następnie nałożyłam jedną warstwę czarnego koloru z firmy Bling nr 29. Na czarny położyłam 3 warstwy kociego oka z firmy Rosalind nr C07. Przy każdej warstwie manewrowałam magnesem i układałam drobinki w odpowiedni wzór. Na koniec pociągnęłam topem z Semilaca i gotowe.
Teraz wyobraźcie sobie jak ciężko było mi skupić się na robieniu paznokci, gdy sytuacja na boisku diametralnie się zmieniła :D... Dzisiaj walka o trzecie miejsce, ale ja czekam na jutro - na finał :).
Prawa ręka, którą robiłam jako pierwszą wyszła nie tak jakbym chciała, ale dopiero uczyłam się panować nad magnesem. Lewa wyszła idealnie :D. Lakier Rosalind ma gęstą konsystencję i bardzo wygodnie wykonuje się mani. Jak widzicie nic nie rozlałam na skórki :D.
Efekt kociego oka bardzo mi się podoba ! Mam w zapasach jeszcze jeden kolor i następnym razem go wypróbuję. Zapowiada się też większe zamówienie na lakiery z tym efektem :D.
Jak Wam się podoba ? Kocie oko jest jeszcze na czasie, czy to już przeszłość?? :D
Ten efekt jest genialny! Kocio!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :D
UsuńEfekt super :) U mnie kociego jeszcze nie było. Mam ostatnio alergię na bazę semilaca i przystopowałam z hybrydami :)
OdpowiedzUsuńPoważnie ? 😵 A jak się objawia ?
UsuńNie wiem, czy to już przeszłość, ale mi nadal się podoba i czasami sięgam po ten efekt :P. Wyszło bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Dla mnie to nowość ale już przepadłam 🤣
UsuńSuper 😃
OdpowiedzUsuńPrześliczny efekt ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😉
UsuńPiekne paznokcie <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Dzięki 😃
UsuńA nie Belgia Anglia? :D A efekt końcowy prześliczny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam c; /~Kinga
Unpredictabble ♥
Nie nie - na pewno to była Anglia z Chorwacją 👌
UsuńŚwietnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńDzięki 😉
UsuńO widzisz dałaś mi pomysł na kolejne paznokietki :) Ekstra jest ten efekt na tym zielonym kolorze :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Miałam problemy z moją stroną ale już jest wszystko ok i dlatego zapraszam na świeżutkiego posta:)
WWW.KARYN.PL
Dzięki 😉
UsuńWow cudne ! ♡
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie! Chyba sama muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam 😃
Usuńale piękne paznokcie, robią wrażenie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 😃
UsuńŚliczny kolor, oryginalny! :)
OdpowiedzUsuńCześć:) a co myślisz o manicure hybrydowym w czasie ciąży? oraz o zmywaniu lakieru acetonem ? Pozdrawiam Ania :)
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu :). Jeszcze do niedawna sama była w tej sytuacji i wahałam się czy robić mani podczas ciąży. Przeszperałam internet i było mnóstwo opinii bardzo róznych. Ja osobiście zdecydowałam się zrobić pierwszy mani w drugim trymestrze i robiłam go systematycznie już do końca ciązy. Zdejmowałam oczywiście acetonem. Na pewno hormony wpływają na trwałość mani więc dość szybko hybryda mi odchodziła od paznokci. Myślę, że sama musisz zadycydować :)
Usuń