Serum olejowe po raz kolejny
Po tym poście postanowiłam dalej kombinować z olejami i półproduktami i wypróbować kolejny pomysł na serum.
Składniki:
--> łyżka odżywki Nectar of Nature - RECENZJA
--> łyżka odżywki b/s Ziaja
--> łyżka olejku kokosowego Vatika
--> 10 kropli olejku arganowego Etja - RECENZJA
--> 10 kropli olejku słonecznikowego - RECENZJA
--> 10 kropli olejku z nasion bawełny
--> 7 kropli d-pantenolu
--> trochę wody
Powyższe składniki zmieszałam w pojemniku z atomizerem. Powstałą mieszankę rozprowadziłam na suchych włosach. Po 4 h zmoczyłam włosy wodą, umyłam dokładnie skalp szamponem (GP pokrzywa zwyczajna - RECENZJA), a powstałą pianą przeciągnęłam po włosach na długości. Spłukałam i nałożyłam odżywkę Nectar of Nature na minutkę i spłukałam. Odcisnęłam wodę, na końcówki nałożyłam olejek Marion. Włosy podsuszyłam chłodnym nawiewem.
Prezentowały się tak:
Z tego serum jestem jeszcze bardziej zadowolona niż z poprzedniego. Włosy są lekkie, nieobciążone, sypkie, lśniące i gładkie. Myślę, że to właśnie olej kokosowy przysłużył się temu, że włosy są puszyste i pełne blasku. Czuć, że włosy są nawilżone, końcówki zdyscyplinowane. Na pewno skorzystam z tego pomysłu w przyszłości.
Zachwycam się pięknem Twoich włosów :)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie! Już Ci zazdroszczę tego serum ;)
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają przeslicznie!! Pięknie się błyszczą :) A mikstura ciekawa i widać, że jest warta uwagi!
OdpowiedzUsuńpiekne :) tez lubie takie mixy:)
OdpowiedzUsuńAle błyszczą!
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie mieszanki ;)
Ale blask !!! <3 cudowne :)
OdpowiedzUsuńAleż arsenał pielęgnacyjny sobie skolekcjonowałaś :)) Muszę kiedyś wypróbować takie zestawienie ponieważ Twoje włosy prezentują się cudownie :))
OdpowiedzUsuńWow prześliczne. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włosy i blask! :*
OdpowiedzUsuńPieknie sie prezentuja :) Bardzo fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńehh gdybym ja mial więcej czasu na takei cuda :(
OdpowiedzUsuńSuper wyszło :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa olejku z nasion bawełny!
GENIALNE włosy <3 Piękny połysk i zdrowe ach!!! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie :) Muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUtworzyłam sobie dokument z specyfikami na te Twoje kosmetyki :) mam nadzieję, że u mnie również dobrze się spiszą :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ;) trzymam kciuki :)
UsuńEfekt świetny! I ten blask. ;]
OdpowiedzUsuńale błyszczą, i to dociążenia ! :) super :)
OdpowiedzUsuńZiaja to świetna firma. Ufam ich kosmetykom! Obserwuję i zapraszam na moj nowy blog (jeszcze w budowie) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper efekt:) nigdy nie próbowałam mgiełki:)
OdpowiedzUsuń