Maska Serical Crema Al latte + emolienty
Od jakiegoś czasu zauważyłam przesuszone i matowe końcówki więc postanowiłam zafundować włosom porządną dawkę emolietnów.
Składniki na bombę emolientową :
--> 2 łyżeczki maski Crema al latte
--> 1 łyżeczka olejku kokosowego Vatika
--> 8 kropki olejku z nasion bawełny
--> 7 kropli olejku arganowego Etja
Powyższe składniki zmieszałam na gładką masę i nałożyłam na lekko zwilżone włosy. Na to czepek i ręcznik. Spłukałam ciepłą wodą po 1,5h. Następnie spieniłam szampon (Green Pharmacy pokrzywa zwyczajna), potem nałożyłam odżywkę (Nectar of nature masło shea i avokado) na minutkę i spłukałam. Końcówki zabezpieczyłam olejkiem orientalnym Marion. Pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia. Włosy prezentowały się tak:
Skomentuję to tak ... ZNALAZŁAM ZŁOTY ŚRODEK !!! Owszem spodziewałam się nawilżenia, ale efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania :). Włosy są miękkie jak nigdy, błyszczące, super się układają, nie puszą się, są delikatnie dociążone i przede wszystkim SYPKIE. Pachną maską al late, a zapach ten uwielbiam :). Końcówki są nareszcie dobrze odżywione i nawilżone oraz wygładzone. Nie widać rozdwajających się włosów.
Olejek z nasion bawełny próbowałam po raz pierwszy i jeszcze nie wiem jak działa "solo", ale widzę, że w połączeniu z arganem i kokosem spisuje się rewelacyjnie. A sam kokos również mnie zaskoczył, bo spodziewałam się, że może w tak sporej ilości mocno spuszyć włosy, ale nic takiego się nie stało. Moje włosy kiedyś wysokoporowate nienawidziły się z kokosem, a teraz kiedy porowatość spadła do średniej jest zupełnie inaczej :).
Znacie olejek z nasion bawełny??
Jak Wam się podobają efekty?? :)
Bardzo lubię tuningować maski :) Piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, miałam ten olejek ale stosowałam go do twarzy ;]
OdpowiedzUsuńale piękne włosy:)
OdpowiedzUsuńjaki ten progrma oglądałaś o kręceniu kosmetykó? zaciekawiłaś mnie ??:)
UsuńPierwszy raz słyszę o tym olejku, a włosy masz śliczne! :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają! *.
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, u mnie Crema al Latte często powoduje puszek :(
OdpowiedzUsuńU mojej siostry właśnie spowodował puszenie :(
UsuńPiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie zacząć kombinować coś z tymi maskami:D a olejku z nasion bawełny nigdy nie miałam, jestem ciekawa jak pachnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam emiolenty jak i do włosów tak i do ciała
OdpowiedzUsuńOstatnio przeglądałam produkty na stronie mazidelka.pl i znalazłam ten olej z nasion bawełny :) Zaintrygował mnie :D
OdpowiedzUsuńPiękne wyglądają:) Nie próbowałam jeszcze tego oleju, ale patrząc na efekty na Twoich włosach, z pewnością kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńwłosy są super, wyglądają bardzo dobrze, dociążone, lśniące, nawilżone i natłuszczone - to faktycznie Twój złoty środek, dlatego gratuluję ! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńU mnie olejek z nasion bawelny srednio sie sprawdzil, ale uzywalam go dosc dawno temu, wiec moze dam mu jeszcze szanse ;) Twoje wlosy wygladaja przepieknie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, ja dzisiaj planuje dużą porcję nawilżenia dla włosów ponieważ jutro będę stylizować włosy lokówką ;)
OdpowiedzUsuńbardzo często w ten sposób tuninguje swoje maski :) Kallos jest świetną bazą do eksperymentów
OdpowiedzUsuńWow masz mega ładne włosy! Będę musiała coś podobnego zastosować na swoich włosach bo są słabe i łamliwe, bardzo przydatny post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na walentynkowego posta: www.homemade-stories.blogspot.be
Piękne włosy! :) Chyba też spróbuję z tym olejkiem ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze go nie probowałam.. ale włosy... oddaj :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tym olejku, ładnie wyglądają Twoje włosy po tej mieszance ;) Fajnie, że u Ciebie to złoty środek, obawiam się, że u mnie tak ładnych efektów by nie było ;)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy. Mam nadzieję, że w zielarskim dostanę taki olej. Co do kallosa to sama go tuninguję, bo najlepiej się do tego nadaje :)
OdpowiedzUsuńDokładnie kallosy świetnie się nadają do tuningowania :) ja swoje olejki zamawiam na ZróbSobieKrem.pl :)
Usuńpiękne włosy! są w świetnym stanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://sniadanielejdis.blogspot.com/
Świetny efekt, chyba sie skusze
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ulepszanie tej maski przynosi same dobre efekty na włosach :) !
OdpowiedzUsuńzazdroszczę zdrowych i ładnych włosów :)
OdpowiedzUsuńmaska latte u mnie się nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają, u mnie się niestety olej kokosowy na włosy nie sprawdza:)
OdpowiedzUsuńTej maski nie znam, ale efekt piorunujący!
OdpowiedzUsuńmasz przepiękne włosy, ahh :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na dwa trwające konkursy :)
http://feel-the-beauty-everywhere.blogspot.com/2015/01/konkurs.html
http://feel-the-beauty-everywhere.blogspot.com/2015/02/konkurs.html
Zapraszam na rozdanie odżywek do rzęs http://najlepszaodzywkadorzes.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńale masz włosy ładne!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sobie kupić olej z nasion bawełny,
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy :)