Natura zamknięta w niewielkim słoiczku
Dzisiaj na tapecie kremik Yves Rocher, który trafił do mnie w paczce razem z innymi kosmetykami za sprawą konkursu u Anszpi. Oprócz mojego niezawodnego szamponu Volume Yves Rocher nie miałam okazji używać kosmetyków tej firmy. Także pełna optymizmu wzięłam się za testowanie :D co z tego wyszło ? O tym poniżej !
Opis produktu:
Krem zawiera odżywczy koncentrat z wyciągiem z jesionu. Skóra staje się miękka, elastyczna i komfortowa natychmiast i przez cały dzień. Odżywia skórę intensywnie i zmniejsza uczucie dyskomfortu. 0% parabenów, olejów mineralnych, sztucznych barwników.
Skład:
Aqua (woda), Glycerin (gliceryna - nawilża), Methylpropanediol (nawilża, wygładza, nośnik substancji aktywnych), Coco-Caprylate/Caprate (silikon roślinny - wygładza, nawilża, uelastycznia, zmiękcza, nie zapycha porów), Stearic Acid (kwas otrzymywany z naturalnych wosków - stabilizator, nośnik substancji aktywnych, odbudowuję barierę lipidową skóry), Ethylhexyl Stearate (emulgator pochodzenia roślinnego - nawilża, natłuszcza, zmiękcza, wygładza, może zapychać pory, odbudowuje barierę lipidową skóry), Cetyl Alcohol (nawilża tworzy film, może powodować zaskórniki), Behenyl Alcohol (nawilża, natłuszcza, zmiękcza, wygładza, uelastycznia), Macadamia Ternifolia Seed Oil (olej z orzechów makadamii - uelastycznia, spłyca zmarszczki, zapobiega powstawaniu nowych, nawilża, odżywia), Hydrogenated Coconut Oil (uwodorniony olej kokosowy - odżywa, natłuszcza, nabłyszcza, zmiękcza), Sorbitan Stearate (emulgator nie podrażnia skóry), Hamamelis Virginiana Flower Water (hydrolat z oczaru wirginijskiego - działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, ściągające, odświeża, przyspiesza gojenie),
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło shea - naturalny filtr UV, koi podrażnienia, chroni, nawilża, zmiękcza, wygładza, nawilża), Hydrogenated Coco-Glycerides (nawilża, zmiękcza, wygładza, tworzy film), Polysorbate 60 (stabilizator emulsji, bezpieczny dla środowiska), Aphloia Theiformis Leaf Extract (ekstrakt z liści aphloia - regeneruje), Phenoxyethanol (konserwant), Dimeticone (nawilża, tworzy film, wygładza, nabłyszcza), Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2 (emolient), Fraxinus Ornus Sap Extract (jesion mannowy - ułatwia gojenie, koi podrażnienia), Parfum zapach, Tocopheryl Acetate (antyoksydant), Sorbic Acid (delikatny konserwant), Allantoin (alantoina - koi podrażnienia, nawilża, działa przeciwzapalnie i ściągająco), Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer (zagęstnik - nawilża skórę), Sodium Hydroxide (regulator pH), Tetrasodium Edta (konserwant), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy - naturalny konserwant), Tocopherol (witamina E - antyoksydant, wzmacnia barierę lipidową skóry, zapobiega podrażnieniom, nawilża).
Opakowanie i konsystencja:
Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku z nakrętką pojemności 50 ml, który z kolei mieści się w tekturowym kartoniku. Kolorystyka jest stonowana i przyjemna dla oka, utrzymana w stylu eko. Konsystencja jest kremowa, dość zbita.
Moja opinia:
Zacznę od zapachu. Totalnie mnie zniechęcił. Ciężko jest mi go porównać do czegokolwiek, ale jest mało przyjemny. A zwracam na to szczególną uwagę, bo nakładam go na twarz.
Krem rozprowadza się przyjemnie. Stosuję go regularnie od 4 miesięcy, a dopiero zobaczyłam dno, więc mogę go pochwalić za wydajność. Wchłania się bardzo szybko i pozostawia na buzi nietłustą warstwę filmu.
Produkt sprawia, że skóra jest bardzo dobrze nawilżona, miękka i aksamitna. Nie zapycha porów i nie uczula. Stosowałam go także na podrażniona cerę i nie potęgował problemów. Skórę wokół oczu omijam i nakładam na nią krem pod oczy.
Krem świetnie nadaje się jako baza pod makijaż. Nie przyspiesza błyszczenia się cery, nie roluje podkładu, ani nie zmienia jego koloru.
Skład, jak widzicie, prezentuję się na prawdę bogato. Znajdziemy tutaj mnóstwo substancji nawilżających, wygładzających i zmiękczających. Poza tym kilka ekstraktów i olejków. Skład oceniam na 5-. Minus za konserwant (zaznaczyłam na czerwono), który zdecydowanie nie powinien się tam znaleźć.
Ktoś z Was miał okazję używać ? :)
Lubię kremy tej marki, ale nie wszystkie mi w 100% odpowiadały niestety
OdpowiedzUsuńJa testowałam na razie tylko jeden :D
UsuńJeszcze nie miałam kremów z YR :) mam partiami bardzo suchą skórę, ciekawe czy dałby sobie radę u mnie :)
OdpowiedzUsuńMyśle że możesz spróbować bo całkiem fajnie nawilża :)
UsuńNie miałam żadnego kremu tej marki. Znam ją jedynie z żeli pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory znałam ją tylko z szamponów do włosów :D
UsuńTej wersji kremu jeszcze nigdy nie uzywalam, choc marke bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńFajny ten kremik;)
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam nic z YR, ciekawa jestem tego kremu :)
OdpowiedzUsuńJa mam jakoś problem z YR, niby uwielbiam ich żele, ale z firmą eco to chyba niewiele oni mają wspólnego, kremów akurat nie analizowałam, no ale szampony i żele są na bazie sls, a ja się nabierałam, że takie fajne :D.
OdpowiedzUsuńAkurat nie wszystkie szampony są na SLS ale fakt większa ich część oweszem :) choć mi jakoś mocno ten składnik nie przeszkadza to masz rację, że w eko kosmetykach raczej nie powinien być obecny :)
UsuńLubię generalnie kremy tej marki , podkłady też bardzo mi odpowiadają
OdpowiedzUsuńPodkładów nie miałam, moim ulubionym od jakiegoś czasu jest Catrice HD a od niedawna Revlonn color stay :)
Usuń