Ranking najlepszych balsamów do ciała na zimę
Zima to intensywny czas dla mojej skóry. W tym okresie sięgam po bardziej treściwe i wręcz tłuste kremy do twarzy, bo moja mieszana cera bardzo źle reaguje na niskie temperatury, siarczysty mróz i lodowaty wiatr. Jednak nie tylko buzia wymaga większej uwagi.
Cały okres zimowy zmagam się z bardzo suchą skórą ciała. Bez odpowiedniej pielęgnacji jest ściągnięta, szorstka i niekiedy popękana, szczególnie na dłoniach. Często swędzi, piecze, jest zaczerwieniona i podrażniona.
Po wielu próbach znalazłam swój system pielęgnacji, który pozwala mi przetrwać mrozy. Odkryłam, że najbardziej sprzyjają mi balsamy i regularne złuszczanie.
Dlatego dzisiaj mam dla Was przegląd balsamów do ciała. Swój ranking zacznę od najlepszych, a skończę na pośrednim, bo na najgorsze póki co nie trafiłam 😊.
💖 Mój numer 1 💖
Zdecydowany faworyt do zadań specjalnych - Neutrogena intensywnie regenerująca emulsja do ciała (wersja czerwona - bezzapachowa). Jeśli ktoś ma podobne do moich problemy skórne to z całego serca polecam ten balsam. Ma aksamitną konsystencję i świetnie się rozprowadza. Nie jest ani za gęsty, ani za rzadki. Po prostu konsystencja idealna. Jego dużym atutem jest brak zapachu. Dla mnie to duży plus, bo wolę kosmetyk, którego woń jest niewyczuwalna na skórze niż "teoretycznie piękny zapach", który mnie męczy.
Balsamuje nim ciało rano i wieczorem. Rewelacyjnie nawilża i natłuszcza skórę. Po nałożeniu ciałko jest sprężyste, napięte, a poziom nawodnienia utrzymuje się od aplikacji do aplikacji ! Czyli czasem ponad 14 h ! Przez cały ten czas skóra jest jedwabiście gładka i pokryta delikatną warstwą nawilżenia. Uwielbiam ten efekt "opatrunku", dzięki któremu skóra jest ukojona.
Rossmann - 23,99 zł za 400 ml
💖 Mój numer 2 💖
Moja propozycja numer 2 to niepozorne mleczko do ciała Isana Body Milk - skóra sucha. Kupując tą niebieską flachę byłam dość sceptycznie nastawiona. Dlaczego ? Raczej nie mam dobrych doświadczeń z balsamami z dolnej półki cenowej. Ale jak się okazało ten jest wyjątkiem !
Produkt ma gęstą i tłustą konsystencję. Rozprowadza się bardzo ciężko i to jego chyba jedyny minus. Trzeba się mocno napracować i omachać, żeby równomiernie rozsmarować tłusty krem. Na szczęście aplikacje umila piękny lekko pudrowy i bardzo subtelny zapach.
Po aplikacji na skórze można wyczuć tłustą warstwę, ale bez obaw - po około 30 minutach tłusta warstwa zmienia się w miłą aksamitną i gdyby nie zapach zupełnie niewyczuwalna na skórze otoczkę. Balsam utrzymuje się na ciele około 8 h.
Mleczko świetnie nawilża ale i natłuszcza skórę. W zasadzie jest to jedyny produkt w moim rankingu, który tak mocno natłuszcza.
Rossmann - 9,59 zł za 400 ml
💖 Mój numer 3 💖
Mój numer trzy to Vis Plantis Helix Vital Care nawilżający balsam do ciała ze śluzem ślimaka. Producent zapewnia, że zapach produktu jest elegancki, ale niestety mnie on trochę drażni. Absolutnie nie jest brzydki, ale w moim odczuciu niezbyt zachęcający. Woń utrzymuje się na skórze przez kilka godzin.
Balsam rozprowadza się bardzo łatwo, bo ma dość lejącą konsystencję. Pozostawia na skórze lepką i tłustą warstwę, która mniej więcej po kilkunastu minutach się wchłania. Po czym lepka warstwa zmienia się w jedwabną otoczkę, która maksymalnie utrzymuje się jakieś 4-5 h. Zatem niezbyt długo w porównaniu do innych balsamów, o których dziś pisze.
Skóra po użyciu jest gładka, nawilżona i miękka. Natłuszczona tylko minimalnie w tej pierwszej fazie tuż po aplikacji.
Myślę, że gdyby nie zapach usytuowałabym go nieco wyżej.
Rossmann - teraz promocja 8,39 zł za 400 ml
💖 Mój numer 4 💖
Mój numer 4 to dobrze zapowiadający się produkt z Evree BodyBalm Ocean Velvet balsam do ciała aksamitnie wygładzający. Ma gęstą konsystencję, ale nie aż tak bardzo jak ten z Isany. Zatem rozprowadza się całkiem przyjemnie. Otula skórę lepką, lekko tłustą warstwą, która niestety bardzo szybko się wchłania.
Posiada bardzo przyjemny zapach, który porównałabym do morskiej bryzy. Szkoda, że nie wyczuwa się go zbyt długo.
Produkt utrzymuje się na skórze, moim zdaniem, za krótko, bo tylko 4 h. A w dni bardziej intensywne niestety jeszcze szybciej się "ulatnia". To jego jedyny minus, ale dla mnie najbardziej istotny, bo właśnie tym kieruję się przy zakupie.
Po użyciu skóra jest miękka, mocno nawilżona i jedwabista.
Rossmann - 14,99 zł za 400 ml
Tym produktem zamykam swój ranking balsamów do zadań specjalnych ! Zdecydowanie dla osób z wymagającą skorą i przy obecnych warunkach pogodnych polecam z czystym sumieniem intensywnie regenerującą emulsję do ciała od Neutrogena. Mój zdecydowany faworyt 😻
bardzo fajne propozycje :)
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję balsamy, zwłaszcza ten z Evree
OdpowiedzUsuńPolecam choć Neutrogena jest bezkonkurencyjna !
UsuńZnam Neutrogene i bardzo ja lubię stosować
OdpowiedzUsuńMy głównie dobrą dietą dbamy o naszą skórę plus dla dzieci odpowiednie kosmetyki
OdpowiedzUsuńMnie w zimowym okresie najlepiej sprawdza się olejek dla kobiet w ciąży (nie, nie jestem w ciąży).
OdpowiedzUsuńTreściwy skład :)
UsuńA wiesz, że Ja nic z twojej kolekcji nie znam :D Ja obecnie stosuje masło do ciała z Weledy już prawie go denkuję i jestem bardzo z niego zadowolona (:
OdpowiedzUsuńMusisz powiedzieć o które masło chodzi :)
UsuńJa zimą zwłaszcza dbam o nawilżenie, ponieważ skóra bardzo szybko się przesusza :)
OdpowiedzUsuńNiestety to prawda
Usuńciekawe zestawienie powinnam wypróbować zwłaszcza zimą
OdpowiedzUsuńJa to zawsze zapominam o balsamie chodź wiem że to bardzo ważna rzecz zimą :(
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Nowy post -> WWW.KARYN.PL
Żadnego nie miałam, a tej zimy u mnie zdecydowanie królują treściwe, naturalne masła :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię masła :)
UsuńZaskoczyła mnie ISANA na drugim miejscu - nie spodziewałam się, że może mieć w swoim asortymencie taki fajny kosmetyk do nawilżania.
OdpowiedzUsuńGłównie do natłuszczania ale co za tym idzie również nawilżania :) zdecydowanie fajny kosmetyk z tym, że aplikacja jest na prawdę ciężka :/
UsuńCiekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńzimą uwielbiam mocno odżywcze i lekko tłuste balsamy :)
OdpowiedzUsuńJa również stawiam na tłuścioszki :)
UsuńCałkiem fajny poradnik
OdpowiedzUsuńMuszę zaopatrzyć się w to mleczko do ciała z Isany :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Polecam :) choć trzeba włożyć nieco wysiłku w aplikację :/
Usuńja używam isana i nie narzekam
OdpowiedzUsuńTen ze ślimakiem jest super :)
OdpowiedzUsuńMnie jego zapach troche drażni :/
UsuńJa tylko neutrogena
OdpowiedzUsuńneutrogena rzeczywiście jest dobra! a vis plantis dostałam uczulenia... :(
OdpowiedzUsuńOooo :/ no to kiepsko :/
UsuńChętnie przetestuję te kosmetyki, bo jeszcze nie miałam okazji ich używać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Polecam :)
UsuńNa suchą skórę stosuję masła do ciała, balsamy są dla mnie zbyt lekkie ;)
OdpowiedzUsuńWięc polecam CI masełko konopne od Efektima :) pisałam o nim ostatnio :)
UsuńNeutrogena
OdpowiedzUsuńniestety neutrogena kiedyś mnie zawiodła, a pozostałych jeszcze nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że zachęciłaś mnie Isaną, a bardzo rzadko kupuję tą markę.
OdpowiedzUsuńZatem polecam :)
UsuńMarka niedoceniana i niezauważana :)
OdpowiedzUsuń