Strony

Kosmetyki drogeryjne - Mówię Jak Jest ! - Odżywka Garnier Fructis Oil Repair 3

Do włosów zniszczonych, suchych i łamliwych




Zaczynam nową serię wpisów ! Recenzje kosmetyków drogeryjnych przewijają się u mnie na blogu dość często i ze statystyk wiem, że często ich poszukujecie. Zdecydowałam się, że będą one opatrzone specjalnym tytułem "Kosmetyki drogeryjne - Mówię Jak Jest!". Pod tym hasłem będziecie mogli odnaleźć moje recenzje dotyczące produktów np. z Rossmanna, Natury, Hebe i wielu innych drogerii internetowych. Oczywiście wpisy były, są i będą tworzone bez ściemy. Tylko moje prawdziwe i rzetelne odczucia co do produktów. 

Serię wpisów zaczynam od odżywki Garnier Fructis Oil Repair 3.


Opis produktu:

Fructis Oil Repair3, to moc trzech olejków dla odbudowy i odżywienia. Formuła z 3 olejkami potrójnie pielęgnuje włókna włosów, by je odbudować i zapobiec ich łamliwości. 
1. Olejek z oliwek: dla blasku 
2. Olejek z awokado: dla włosów jedwabiście miękkich w dotyku
3. Olejek z karité: dla spektakularnie gładkich włosów 

Odżywione i odbudowane włosy stają się miękkie, jedwabiste, pełne blasku i łatwe w rozczesywaniu.


Cena: ok. 9zł za 200 ml w Rossmann, markety, Drogeria Natura


Skład:



Aqua/Water (woda), Cetearyl Alcohol (emolient pozyskiwany z oleju kokosowego - tworzy film, zapobiega odparowywaniu wody), Behentrimonium Chloride (konserwant / antystatyk), Cetyl Esters (tworzy film, zapobiega odparowywaniu wody, wygładza), Niacinamide (witamina B3 - nawilża, uelastycznia, działa przeciwstarzeniowo), Saccharum Officinarum Extract/Sugar Cane Extract (wyciąg z trzciny cukrowej - nawilża i odżywia), Olea Europaea Oil/Olive Fruit Oil (oliwa z oliwek - odżywia, wzmacnia, nawilża, regeneruje), Trideceth-6 (substancja myjąca / emulgator), Chlorhexidine Digluconate (substancja bakteriobójcza i bakteriostatyczna), Limonene (zapach), Camellia Sinensis Leaf Extract (macerat z zielonej herbaty - działa ściągająco, antybakteryjnie i nawilżająco), Linalool (zapach), Benzyl Salicylate (naturalny filtr przeciwsłoneczny / zapach), Benzyl Alcohol (rozpuszczalnik, zapach, konserwant), Amodimethicone (silikon usuwalny łagodnym szamponem - wygładza, zmiękcza, nadaje połysk), Isopropyl Alcohol (rozpuszczalnik / konserwant - działa odtłuszczająco, oczyszczająco; TO ZŁO), Pyrus Malus Extract/Apple Fruit Extract (olej z pestek jabłka - rozjaśnia, nawilża, wygładza), Pyridoxine HCl (witamina B6 - kondycjonuje, pełni role filtra przeciwsłonecznego, działa antybakteryjnie i antyoksydacyjnie), Persea Gratissima Oil/Avocado Oil (olej awokado - pielęgnuje i regeneruje), Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter (masło shea - naturalny filtr UV, koi, nawilża, nadaje połysk, zmiękcza, wygładza), Citric Acid (kwas cytrynowy - naturalny konserwant), Butylphenyl Methylpropional (zapach), Cetrimonium Chloride (antystatyk - wygładza, zapobiega splątywaniu, nadaje połysk, wydłuża trwałość produktu), Citrus Medica Limonum Peel Extract/Lemon Peel Extract (wyciąg ze skórki cytryny - wygładza, zmiękcza, dezynfekuje), Hexyl Cinnamal (zapach), Parfum/Fragrance (zapach) (FIL C169842/1 barwnik).


Opakowanie i konsystencja:




Odżywka zamknięta jest w plastikowej, żółtej butelce na zatrzask o pojemności 200 ml. Butelka jest poręczna i wygodna tylko ten zatrzask sprawia kłopoty. Przy zamykaniu trzeba mocno dociskać wieczko, żeby zaskoczyło. Odżywka jest dość gęsta, koloru białego.


Moja opinia:

Lubię ten specyfik. Za woń. Za konsystencje. Za łatwą aplikacje. Zapach ma cudowny, jakiś taki cytrusowo-słodki. Mogłabym go wąchać długo i na pewno szybko by mi się nie znudził.





Konsystencja jest gęsta, odżywkę aplikuje się bardzo łatwo. Nie spływa podczas nakładania i co bardzo ważne dla mnie - delikatnie pieni się, a więc dłonie suną po włosach bez przeszkód.

Włosy już podczas płukania są gładkie i niesplątane. Po wysuszeniu efekt pozostaje. Włosy błyszczą, wyglądają na nawilżone, są miękkie w dotyku i łatwo się rozczesują. Odżywka dociąża włosy, ale ich nie obciąża. Końcówki są zdyscyplinowane, a włosy lekkie i puszyste.





Wydajność jest średnia. Żeby rozprowadzić ją na całych włosach (pomijając skalp) muszę użyć jednorazowo wielkość orzecha włoskiego.

Skład... Cóż nie jest to jakieś cudo :) bardzo dużo konserwantów, rozpuszczalników i zapachów (czyli wiemy już dlaczego tak pięknie pachnie :D). Oliwa z oliwek znajduje się koło połowy składu, z kolei pozostałe dwa, czyli olej awokado i masło shea daleko po połowie.  Substancja, która mnie niepokoi to z pewnością Isopropyl Alkohol. Może wysuszać i powodować alergie. Fakt, że znajduje się w tej odżywce zachwiał moje pozytywne nastawienie do niej. Na plus zaliczam, że odżywka posiada kilka ciekawych ekstraktów, łatwo zmywalny silikon, kilka emolientów oraz witaminy B3 i B6.

Ostatnia odżywka z Garniera jaką miałam okazje używać to TA i miałam co do niej mieszane uczucia. Jeśli chodzi o działanie to Garnier Oil Repair 3 okazała się zdecydowanie lepsza od poprzedniej :)



Macie ulubione odżywki z Garniera? Co polecacie? :) Jak Wam się podoba nowa seria wpisów ? :)


Udostępnij ten post

36 komentarzy :

  1. Odpowiedzi
    1. Bo za bardzo nie ma się do czego przyczepić ;)

      Usuń
  2. Akurat za tymi odżywkami nie przepadam, ale moje włosy są bardzo wymagające.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w sumie dawno nie sięgałam po ich odżywki, ale odkąd weszły te z serii food, mam ochotę je poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ją bardzo lubię i chętnie do niej wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Daaaawno temu miałam inną odżywkę tej marki i była ok. Tej nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś chętnie sięgałam po tą odżywkę ale teraz wybieram mniej znane produkty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie ma większego znaczenia czy produkt jest znany czy nie :) najważniejsze - czy mi służy :)

      Usuń
  7. U mnie te odżywki się nie sprawdzają, strasznie obciążają mi włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dla włosów cienkich i lekkich mogą być zwyczajnie za ciężkie :(

      Usuń
  8. U mnie sprawdzaja sie takie badziewaste sklady na wlosach :P Musze wyprobowac :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to jest najlepsze :D że czasem wydawać by się mogło na podstawie składu że kosmetyk będzie niewypałem a okazuje się świetny :D

      Usuń
  9. Bardzo fajny pomysł na nową serie wpisów, recenzje zawsze chętnie czytam :) Odżywek z garniera bardzo długo już nie miałam, kiedyś może wpadnie mi do koszyczka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trochę się obawiam obciążania włosów, olejki nie zawsze mi służą.

    OdpowiedzUsuń
  11. oi garnier nie jest dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam jakąś odżywkę Garniera w zapasie, ale chyba to jest Oil Repair 3 Butter :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią przetestuję odżywkę :D Pozdrawiam!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny blog zapraszam do mnie i moich domowych i dekoracyjnych porad♥️♥️♥️♥️♥️
    https://pomaranczigozdzik.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś tę odżywkę i byłam z niej zadowolona. Na pewno do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dawno nie sięgałam po kosmetyki tej marki, ale może jeszcze kiedyś do nich wrócę. Sam pomysł na wpisy z serii kosmetyki drogeryjne bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam mieszane uczucia co do tej marki, więc dawno nic z ich asortymentu nie używałam, ale moja mama za to bardzo chwali tą odżywkę, ja jednak wciąż nie jestem przekonana.
    Super pomysł na serię i dobrze, że zaczęłaś ją od wystawiania pozytywnej opinii, to bardzo wpływa na odbieranie tej serii przez czytelników.
    Obserwuję, pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    https://akilegna-kib.blogspot.com/2018/12/blogmas1-winter-skin-hair-and-body-care.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat było niezamierzone ale fajnie, że o tym piszesz :) cieszę się, że seria Ci się podoba :) :*

      Usuń
  18. Bardzo podobają mi się twoje zdjęcia, mega profesjonalne😉👋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te akurat nie są wyczynem ale staram się rozwijać w tym temacie :) dziękuje

      Usuń
  19. Nie miałam do tej pory żadnej odżywki Garnier tego typu, jednak jakiś czas temu skusiłam się na maskę z olejkiem rycynowym i fajnie się u mnie sprawdzała

    OdpowiedzUsuń