Małe, a cieszy !
Nie wiem jak Wy, ale ja do niedawna całkiem nieźle radziłam sobie bez gadżetów do pielęgnacji twarzy typu szczotki, myjki, gąbki, czy płatki silikonowe. Byłam zdania, że to zbędny wydatek i posiadanie czegoś z wymienionych wyżej rzeczy wiąże się raczej z szybko przemijającą modą i zbieractwem rupieci. Poniekąd nadal tak sądzę, lecz z małym wyjątkiem, bo... nagle odkryłam to małe, różowe, miękkie "coś" co zrewolucjonizowało moją wizję pielęgnacji twarzy. Trafiło do mnie przypadkiem, bo na TYM spotkaniu. Firma była mi dotąd nieznana, lecz nadrabiam zaległości i zaznajamiam się powoli z akcesoriami, które oferuje Donegal. Zapewne już czytałyście mój post o ich lakierach i świetnym zmywaczu do paznokci!
Moja opinia:
Ale wracając do gwiazdy dzisiejszego postu... Płatek jest wykonany z silikonowego, miękkiego tworzywa. Od strony wierzchniej mamy płaszczyznę do mycia z igiełkami i wypustkami. Igiełki są bardzo delikatne. Z drugiej strony mamy uchwyt do trzymania myjki (żeby nam się nie wyślizgnęła z dłoni), który jest też przyssawką. Dlatego po użyciu płatka możemy go z łatwością przyczepić w dogodnym miejscu w łazience, aby nam się nie zawieruszył. Płatek jest bardzo elastyczny, dopasowuje się do twarzy i idealnie leży w dłoni.
Myjka jest niezwykle przydatna w codziennej pielęgnacji twarzy. Świetnie sprawdza się do rozprowadzania żelu na uprzednio zwilżonej twarzy. Po użyciu od razu ma się wrażenie, że skóra jest znacznie lepiej oczyszczona niż po zwykłym rozprowadzeniu żelu dłońmi.
Przy peelingach efekt jest jeszcze bardziej widoczny. Uwielbiam to uczucie mocno oczyszczonej i napiętej buzi. Nie musimy obawiać się podrażnienia cery, bo igiełki są bardzo delikatne. Skóra jest elastyczna i gotowa na dalszy etap pielęgnacji.
Poszłam za radą Marzenki i spróbowałam użyć płatek do zmycia maski z twarzy. Te z Was, które miały do czynienia z glinkowymi maseczkami dobrze wiedzą jak ciężko się je zmywa. I faktycznie płatek radzi sobie z tym o wiele lepiej. Zaoszczędzamy nie tylko hektolitry wylanej wody, ale także sporo nerwów :D. Wystarczy zwilżyć maskę i wykonać delikatny masaż buzi przy pomocy silikonowego płatka, a następnie spłukać.
Ponadto istnieje jeszcze jedna bardzo istotna funkcja tego cudeńka. Sprawdza się całkiem nieźle do mycia pędzli zarówno z naturalnego włosia jak i syntetycznego ;)
Ten wielofunkcyjny gadżet jest niezwykle przydatny i ogromnie ułatwia codzienną pielęgnację twarzy. Ponadto jest higieniczny i bardzo łatwo go wyczyścić. Mi wystarcza płukanie w ciepłej wodzie. Z kolei po użyciu płatka do zmywania maski do oczyszczenia go używam delikatnego mydełka.
Używacie takich wspomagaczy w codziennej pielęgnacji ? :)
Też go mam, ale rzadko używam, w sumie to nie wiem dlaczego ;)
OdpowiedzUsuńCzas to zmienić ;)
UsuńNigdy nie miałam takiej myjki, ale może to czas na zakup takiego gadżetu. CIekawe czy poprawiałby jakość skóry :)
OdpowiedzUsuńOdkąd używam to cudeńko nie muszę tak często wykonywać peeling więc myślę że wpływa dość pozytywnie ;)
UsuńZnam od dawna, ale już nie używam - do twarzy mam soniczną szczoteczkę, a do mycia pędzli większą myjkę ;)
OdpowiedzUsuńMam i... sama nie wiem. Lepiej sprawdza mi się mój konjac, przynajmniej na co dzień: produkt na nim ładnie się pieni. A ta myjka jednak jest ostrzejsza w użyciu, może powodować podrażnienia, jeśli chce się umyć twarz na szybko.
OdpowiedzUsuńJa póki co nie doznałam żadnych podrażnień choć stosuje ja już ponad pół roku ;)
Usuńja go lubie do mycia pędzli :D
OdpowiedzUsuńSprawdza się świetnie ;)
UsuńMam go i również ubóstwiam ;) Nie umiem się bez niego obejść ;
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :D
Usuńjestem ciekawa tej szczoteczki :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
kusząca :)
OdpowiedzUsuńużywam takich myjek od ponad roku i nie wyobrażam sobie już mycia twarz bez niej :)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjna ;)
Usuńnie używałam jeszcze tego typu myjek, ale coraz częściej się nad nimi zastanawiam:)
OdpowiedzUsuńMiałam podobną, ale z Rossmanna. Muszę się znów po nią wybrać, fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńlubię takie myjeczki ;)
OdpowiedzUsuńHaha, myślałam, że to szczoteczka do twarzy, bo mam bardzo podobny gadżet (szczoteczkę) - wygrałam w rozdaniu.
OdpowiedzUsuńA czyścik bardzo lubię i używam kilka razy w tygodniu.
Pozdrowionka serdeczne :)
Chetnie bym go wyprobowala
OdpowiedzUsuńNie uzywam, bo mi to kompletnie nie potrzebne. Wystarcza mi pianka do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: www.MALINOWAbeauty.blogspot.com
Ciekawy ten płatek,na początku myślałam,że to taka myjka do pędzli :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej nadaje się do mycia pędzli ;)
Usuńcałkiem fajny ten płatek :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Też mam tę szczoteczke i super mi sie sprawdza pisałam o niej u mnie na bogu :D Zapraszam również do mnie chętnie wymienie się z kimś obserwacją bloga :)
OdpowiedzUsuńMam ten płatek i bardzo lubię :) umila mi codzienną pielęgnację twarzy :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych - świetny blog :)
W wolnej chwili zapraszam również do mojego kącika urodowego :) będzie mi bardzo miło :)
DZiękuję bardzo ;)
UsuńPierwszy raz widze taka myjke I jestem bardzo jej ciekawa.Podoba mi sie Twoj blog! Obserwuje! 😍 😍 😍
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :)
Usuń