Delikatny duet
Firma Marion wypuściła na rynek kilka nowości do pielęgnacji twarzy z aktywnym węglem bambusowym. Cała linia ma za zadanie dogłębnie oczyszczać skórę twarzy, a także zadbać o jej nawilżenie i regenerację. Tym bardziej ogromnie się ciesze, że to własnie mi przypadła ta przyjemność przetestowania tych produktów. Zatem zapraszam Was na pierwszy post z serii "Pielęgnacja twarzy z Marion" dotyczący żelu micelarnego oraz peelingu do twarzy.
Żel micelarny do twarzy.
Opis produktu:
Oczyszczający żel micelarny do każdego rodzaju skóry. Usuwa pozostałości makijażu i wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry, nie powodując podrażnień. Innowacyjna formuła zawiera naturalny aktywny węgiel zamknięty w mikrokapsułkach, który uwalnia się podczas aplikacji absorbując toksyny i zanieczyszczenia z powierzchni skóry. Pozostawia ją elastyczną i pełną blasku. Pędy bambusa silnie nawilżają, dodają skórze zmęczonej witalności i przywracają jej promienny wygląd.
Skład:
Aqua (woda), Glycerin (gliceryna - nawilża), Trehalose (cukier grzybowy pochodzenia naturalnego - nawilża), Panthenol (prowitamina B5 - nawilża, ułatwia gojenie, nośnik substancji aktywnych), Sodium Lauroyl Sarcosinate (łagodny środek pieniący), Sodium Laureth Sulfate (detergent - substancja myjąca, odtłuszczająca, może podrażniać), Phenoxyethanol (konserwant), Gypsophila Paniculata Root Extract (wyciąg z gipsówki wiechowatej - składnik myjący i oczyszczający, odblokowuje pory, przeciwdziała stanom zapalnym, sprzyja gojeniu, nośnik substancji aktywnych), Carbomer (zagęstnik, stabilizator), Citrus Paradisi Fruit Extract (wyciąg z grejpfruta - oczyszcza, odżywia, działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo, ściągająco, tonizuje, rozświetla, złuszcza), Xanthan Gum (zagęstnik), Coceth-7 (emulgator - wpływa na jakość piany i nawilża), PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether (emulgator), PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (pochodna oleju rycynowego - usuwa zanieczyszczenia, nośnik substancji aktywnych),
Carbon Black (węgiel - przeciwdziała trądzikowi, odblokowuje pory, usuwa martwy naskórek), Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract (wyciąg z łodyg/liści bambusa pospolitego - działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie, przeciwrodnikowo, nawilża), Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate (nawilża, zmiękcza, wygładza, uodparnia komórki na zniszczenie i zanieczyszczenia zewnętrzne), Allantoin (alantoina - nawilża, ułatwia gojenie, działa przeciwzapalnie i ściągająco, może uczulać), Ethylhexylglycerin (łagodny humektant, naturalny konserwant), Microcrystalline Cellulose (wypełniacz, stabilizator emulsji, nie uczula), Lactose (składnik pochodzenia naturalnego - nawilża, zmiękcza, wygładza), Parfum zapach, Triethanolamine (regulator pH, może uczulać), Citric Acid (kwas cytrynowy - naturalny konserwant, rozjaśnia skórę), Sodium Benzoate (konserwant), DMDM-Hydantoin (konserwant - może uwalniać formaldehyd, wywoływać alergie i podrażnienia), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Methylisothiazolinone (konserwant).
Cena: ok. 10 za 150 ml w Drogeria Natura
Moja opinia:
Żel mieści się w plastikowej, białej tubie z zamknięciem o pojemności 150 ml. Produkt jest bezbarwny z czarnymi drobinkami. Pachnie cytrusami i przywodzi mi na myśl męskie perfumy.
Produkt ma dwie formy zastosowania. Pierwsza identyczna jak w przypadku użycia zwykłego żelu do twarzy. Należy nałożyć żel na wilgotną skórę i masować, po czym spłukać. Druga jest bardzo podobna do użycia płynu micelarnego. Należy nałożyć produkt na wacik i przetrzeć twarz.
Mi najbardziej przypadła do gustu pierwsza forma użycia tego produktu i zarówno moja poranna jak i wieczorna toaleta opiera się głównie na tym właśnie żelu do twarzy. Specyfik nie pieni się zanadto, ale wytwarza poślizg także umycie twarzy dłońmi, czy za pomocną tego płatka przebiega bardzo szybko i przyjemnie.
Produkt delikatnie oczyszcza skórę, dokładnie zmywa makijaż i zanieczyszczenia z twarzy. Buzia po użyciu jest odświeżona, miękka i elastyczna. Ewentualne wypryski szybko giną, a nowe nie pojawiają się w jakimś zastraszającym tempie.
Mimo, że początkowo skład mnie nie zachwycił (uwagi zaznaczyłam na kolor fioletowy) to jednak z działania żelu jestem zadowolona, a poza tym produkt nie podrażnia, ani nie uczula skóry. Nie zauważyłam, aby po użyciu żelu buzia była choćby zaczerwieniona. Ale podejrzewam, że osoby borykające się z nadwrażliwością cery mogą mieć pewne uwagi.
Mimo, że początkowo skład mnie nie zachwycił (uwagi zaznaczyłam na kolor fioletowy) to jednak z działania żelu jestem zadowolona, a poza tym produkt nie podrażnia, ani nie uczula skóry. Nie zauważyłam, aby po użyciu żelu buzia była choćby zaczerwieniona. Ale podejrzewam, że osoby borykające się z nadwrażliwością cery mogą mieć pewne uwagi.
Peeling do twarzy z aktywnym węglem
Opis produktu:
Drobnoziarnisty peeling delikatnie złuszcza martwy naskórek sprawiając, że skóra jest doskonale oczyszczona, wygładzona, wygląda świeżo i zdrowo. Formuła zawiera aktywny węgiel bambusowy, który absorbuje toksyny i zanieczyszczenia z powierzchni skóry, odblokowując pory. Chroni skórę przed wolnymi rodnikami i wyrównuje jej koloryt. Peeling zawiera bogatą w mikroelementy białą glinkę Kaolin, która posiada właściwości ściągające, odżywcze i regenerujące.
Skład:
Aqua (woda), Stearic Acid (pochodzenie naturalne, stabilizator, nośnik substancji aktywnych, emulgator), Isononyl Isononanoate (emolient - zmiękcza, ułatwia aplikację), Hydrated Silica (kwas krzemowy - matuje, pochłania wilgoć, posiada właściwości ścierające i polerujące), Cetyl Alcohol (emolient - tworzy film, nawilża, może sprzyjać powstawaniu zaskórników), Cetearyl Alcohol (emolient pozyskiwany z oleju kokosowego - nie podrażnia, tworzy film, może zapychać pory), Glycerin (gliceryna - nawilża), Caprylic/Capric Triglyceride (olej neutralny pochodzenia naturalnego - natłuszcza, nawilża, zmiękcza, wygładza, tworzy film, może zapychać pory), Isohexadecane (emolient - może zapychać pory, rozpuszczalnik, zwiększa lepkość, nadaje jedwabistość), Isopropyl Myristate (pochodzenie naturalne - nawilża, uelastycznia, zmiękcza, wygładza), Glyceryl Stearate (emulgator - zmiękcza, wygładza, nawilża), PEG-100 Stearate (emulgator - myje, wytwarza pianę), Ceteareth-20 (środek myjący, zmiękczający),
Kaolin (glinka biała - matuje, pochłania nadmiar sebum, działa antybakteryjnie, kojąco i ściągająco), Charcoal Powder (sproszkowany węgiel aktywny - absorbuje, przyciąga i zatrzymuje zanieczyszczenia ze skóry, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, walczy z trądzikiem i przetłuszczaniem skóry), Threalose (cukier grzybowy pochodzenia naturalnego - nawilża), Helianthus Annuus Seed Oil (olej z nasion słonecznika - działa przeciwzapalnie, tworzy film, nie zapycha porów, wygładza, regeneruje), Phenoxyethanol (konserwant), Pumice (pumeks - ścierniwo, substancja złuszczająca), Parfum zapach, Allantoin (alantoina - nawilża, ułatwia gojenie, działa przeciwzapalnie i ściągająco, może uczulać), Ethylhexylglycerin (łagodny humektant, naturalny konserwant), Sodium Polyacrylate (nawilża, kondycjonuje, odżywia, tworzy film), Hydrogenated Polydecene (zmiękcza, nawilża, wygładza), PPG-5 Laureth-5 (emulgator), Tetrasodium EDTA (konserwant), Triethanolamine (regulator pH).
Cena: ok. 10 zł za 75 ml w Drogeria Natura
Moja opinia:
Peeling mieści się w plastikowej, czarnej tubce z zamknięciem o pojemności 75 ml. Posiada mnóstwo drobinek o średniej ostrości. Kolor - ziemisty.
Peeling stosuje dwa czasem trzy razy w tygodniu. Na zwilżoną twarz nakładam sporą porcję produktu i masuje kolistymi ruchami. Drobinki są bardzo delikatne, więc nie ma mowy o mocnym pocieraniu.
Skóra po użyciu jest gładka, miękka i wygląda świeżo. Bardzo podoba mi się w nim to, że nie tylko oczyszcza skórę, ale także ją pielęgnuje. Po aplikacji moja buzia nie wymaga nałożenia kremu, bo peeling nie pozostawia jej ściągniętej, czy suchej tylko nawilżoną i odprężoną.
Znalazłam także niewielki minus tego peelingu. Niestety pory oczyszczone są tylko na poziomie średnim. Myślę, że powodem jest fakt, że drobinki są bardzo delikatne i cały zabieg przebiega niezwykle łagodnie. Zatem nie ma mowy o podrażnieniu skóry, zaczerwienieniu, czy uczuleniu. Uważam, że dla osób nieprzepadających za mocnym oczyszczeniem skóry ten produkt może okazać się idealny.
Ktoś z Was miał już do czynienia z nowościami Marion? :)
nie miałam ale chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńFirmę znam, ale jeszcze nie miałam okazji przetestować żadnego produktu:)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńŻel z przyjemnością bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty :) sama chętnie wypróbowałabym je na swojej skórze :)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto ;)
UsuńOoo nie widziałam chyba wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, ale chętnie bym je wypróbowała
OdpowiedzUsuńMialabym chec wyprobowac te produkty :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy u mnie by się sprawdził ten żel? ;) Nigdy takiego żelu nie miałam. Wygląda całkiem fajnie.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam podobny kosmetyk, ale innej marki.
Pozdrawiam weekendowo :)
używałam tylko mariona do włosów :)
OdpowiedzUsuń_____________
PorcelainDesire ♥
Ja też i również sobie chwalę ;)
UsuńNie jestem przekonana do kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńDlaczego? ;)
UsuńMiałam kiedyś od nich kilka produktów i jakoś na złość się u mnie nie sprawdzały... :/
UsuńKochana chciałabym cię zaprosić do grupy na FB : https://www.facebook.com/groups/124238751499996/?ref=group_header
Jesli masz ochotę - dołącz, będzie Nam łatwiej sobie pomagać :)
Nie miałam, ale chętnie bym przetestowała! :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tych kosmetykach, ale miło że mogłam się czegoś dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńZapraszam ciebie do mnie będzie miło jak skomentujesz pinaxi.blogspot.com
nie słyszałam wcześniej o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńja tam lubię mocne oczyszczenie, ale ostatnio kusi mnie wszystko co z węglem :D zauważyłam, że moja twarz go lubi ;)
OdpowiedzUsuńNa moja skórę działa wręcz cudownie ! Polecam ;)
UsuńNie miałam, a markę bardzo lubię ☺
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńCiekawe kosmetyki! :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tych kosmetykach ale peeling chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńJest bardzo delikatny ;)
UsuńSłabo znam kosmetyki Marion, do pielęgnacji twarzy nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Marion, ale tej serii jeszcze nie próbowałam :) Peeling wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie możesz przeoczyć :)
UsuńAmazing post dear, I like it a lot :)
OdpowiedzUsuńI'm following you now #453, how about to visit my blog and follow me back, I would be glad? ^_^
www.limitededitionlady.blogspot.com
Nie mialam, bo nawet nie wiedzialam ze produkuja kosmetki do twarzy :D
OdpowiedzUsuńTeż do niedawna nie byłam świadoma :D
UsuńNie wiedziałam, że firma wypuściła takie kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że niedługo będą moje :D
Koniecznie :)
UsuńMarion ma dużo nowych fajnych produktów . Mi podpasowało serum z pipetką . Ma kwas hialuronowy i super nawilża :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim ale jeszcze nie testowałam :D
Usuńmuszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńZ firmy "Marion" lubię i używam niektóre kosmetyki do pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuńPeeling mnie zaintrygował ;) I nawet posiada w składzie węgiel- czym niektóre firmy się szczycą, a w INCI brak tego składnika :P :P Daaawno nie miałam nic z Marionu.
OdpowiedzUsuńJa też często się z tym spotykam :|
Usuń