Ekologiczny olejek z pestek moreli do zabezpieczania końcówek włosów
Zapraszam Was na kolejny wpis z serii Kosmetyki Drogeryjne - Mówię Jak Jest ! Dzisiaj przybliżę Wam olejek z pestek moreli do włosów od Alterra. Czy sprawdził mi się do zabezpieczania końcówek ? O tym poniżej 😉.
Opis produktu:
Każdy włos zasługuje na indywidualną pielęgnację. Do produkcji tego olejku do włosów użyto wysokowartościowych produktów roślinnych, takich jak ekologiczny olejek z pestek moreli, ekologiczny olejek arganowy oraz ekologiczny olejek sezamowy. Wysokowartościowe olejki ułatwiają rozczesywanie włosów oraz nadają im połysk.
Produkt Alterra spełnia surowe kryteria organizacji Natrue. Nie zawiera sztucznych barwników, substancji zapachowych i konserwantów. Bez silikonów, parafiny i innych produktów ropopochodnych. Przebadany dermatologicznie.
Cena: w promocji 10 zł za 50 ml w Rossmann
Glycine Soja Oil* (olej sojowy - nawilża, działa przeciwstarzeniowo, tworzy film), Helianthus Annuus Seed Oil* (olej z nasion słonecznika - wygładza, regeneruje, działa przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie), Coco-Caprylate (emolient pochodzenia roślinnego - nawilża, natłuszcza, całkowicie bezpieczny dla skóry), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów - odnawia, odżywia, natłuszcza, nawilża, pełni funkcję ochronną), Argania Spinosa Kernel Oil* (olej arganowy - wzmacnia, regeneruje, nawilża, antyoksydant), Persea Gratissima Oil* (olej z awokado - regeneruje, nawilża, kondycjonuje), Prunus Armeniaca Kernel Oil* (olej z pestek moreli - nawilża, zmiękcza, wygładza), Sesamum Indicum Seed Oil* (olej sezamowy - nawilża, zmiękcza, wygładza, uelastycznia), Tocopherol (witamina E - nawilża, hamuje wypadanie, zapobiega podrażnieniom, antyoksydant), Parfum** (zapach), Limonene** (zapach), Linalool** (zapach), Geraniol** (zapach), Citral** (zapach).
*z rolnictwa ekologicznego
**składniki naturalnych olejków eterycznych
Olejek zamknięty jest w plastikowej, przezroczystej buteleczce z pompką o pojemności 50 ml, która z kolei mieści się w tekturowym kartoniku. Wszelkie informacje po polsku zamieszczone są na kartoniku. Nie ma co ukrywać szata graficzna przyciąga uwagę i ma się wrażenie, że obcujemy z produktem ekologicznym. Pompka działa sprawnie, ale dozuje zbyt dużą ilość produktu. Konsystencja typowa dla olejów, ale nie aż tak gęsta. Kolor - słomkowy.
Moja opinia:
Byłam bardzo ciekawa tego produktu i gdy udało mi się go wyłowić na jakiejś promce z niecierpliwością czekałam aż wykończę poprzednie serum. Z zapałem zabrałam się za testowanie i od razu wielkie rozczarowanie... 😞
Ale od początku. Wieczorem po umyciu włosów nałożyłam jedną pompkę olejku, tak jak radzi producent, na jeszcze wilgotne włosy. Rano obudziłam się z takim tłuszczykiem jakiego świat nie widział! No po prostu tragedia! Muszę wyjść z domu, spieszę się, a tu taka masakra. Jedyne co mogłam wtedy zrobić to związałam włosy w ciasnego koka i ruszyłam i tak już zresztą spóźniona...
Jedna pompka to zdecydowanie za dużo. Od tamtego incydentu naciskam pompkę tylko delikatnie, aby uwolniła minimalną ilość porównywalną do małych 2-3 kropelek. Tyle wystarczy aby zabezpieczyć dokładnie końcówki. O tym w jaki sposób to robię możecie przeczytać w TYM poście.
Za to skład jest wręcz idealny. Ze świecą szukać tak bogatego w oleje produktu do zabezpieczania włosów. Żadnych silikonów i ulepszaczy tylko same olejki, a naliczyłam ich aż 7. Podejrzewam, że właśnie ten bogaty skład jest winien mojemu obciążeniu.
Zapach też jest średni. Cytrusowy, ale mdły i mam wrażenie, że wącham coś co się zepsuło, ale taki zapach ma od otwarcia.
Zapach też jest średni. Cytrusowy, ale mdły i mam wrażenie, że wącham coś co się zepsuło, ale taki zapach ma od otwarcia.
Znalazłam dla niego dwie alternatywy. Używanie go na końcówki może skończyć się mocnym obciążeniem, ale za to świetnie sprawdza się gdy dodaje go do masek. Do 1-2 łyżek maski dodaje 1 pompkę olejku i ewentualnie jakieś nawilżacze (unikam dodawania wtedy więcej emolientów). Olejek świetnie radzi sobie zastosowany w takiej formie. Włosy po użyciu są gładkie i bardzo błyszczące. Nie ma mowy o obciążeniu, bez względu czy zastosujemy maskę przed czy po myciu.
Drugi sposób jaki na niego znalazłam to dodawanie go do słabej odżywki, czyli do takiej, która nie do końca sprawdza się na włosach, bo jest zbyt lekka i nie dociąża. Wtedy mieszam porcje odżywki (wielkości powiedzmy orzecha) i jedną bądź pół pompki olejku już bezpośrednio na dłoni. Nakładam na włosy na 1-2 minutki po czym spłukuje. Zwykła, marna odżywka zmienia się w treściwą, dobrą odżywkę.
Znacie ten olejek? Zmuszona jestem go zdenkować, ale nie przypadł mi zanadto do gustu.
Poluję na ten olejek w Rossmannie, zawsze jak jadę z zamiarem kupna to już go nie ma :D
OdpowiedzUsuńNa prawdę ? U mnie w Rosku jest zawsze :D
Usuńteż nie lubię, gdy produkt obciąża włosy
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie lubi :D
UsuńA ja akurat miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńCo włos to opinia :)
UsuńTego akurat nie używałam, ale z tej firmy mam olejek do ciała, który można stosować także do masażu- pięknie pachnie, uwielbiam go <3
OdpowiedzUsuńZnam te olejki :)
UsuńSzkoda, że Ci nie odpowiada. Denerwowałoby mnie obciążenie włosów.
OdpowiedzUsuńOj, w takim razie na pewno się nie skuszę ;0
OdpowiedzUsuńakurat alterra lubię krem do rąk, ale olejki to ogólnie zdecydowanie mi nie służą
OdpowiedzUsuńMam jeden krem do rąk od nich ale zapach mi nie odpowiada :(
UsuńMiałam kiedys odżywke do włosów z tej fr przyjemna <3 Super wpis kochana <3
OdpowiedzUsuńBlog <3
Za taką cenę aż żal nie kupić, oleje są dobre na wszystko!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam :D
UsuńNie lubię kosmetyków Alterry. Nie odpowiada mi zapach i to jak działają. A raczej u mnie nie działają :(
OdpowiedzUsuńJa tak miałam w przypadku maski Alterra granat ... no każdy zachwala. W zasadzie na każdym blogu pozytywna opinia tego produktu a u mnie nie działa... totalna porażka. Ale za to bardzo lubię ich szampony. Jednak nie będę bronić - każdy ma swoje zdanie i swoje ulubione kosmetyki :)
UsuńJa zawsze obawiam się olejków, że włąsnie spowodują przetłuszczenie. A muszę coś wymyśleć na końcówki włosów.
OdpowiedzUsuńJeśli boich się obciążenia to wypróbuj serum silikonowe :) jest lżejsze i nie powinno spowodować szybszego przetłuszczania :)
UsuńBardzo lubię te olejki z Alterry
OdpowiedzUsuńLubię szampon kawowy tej marki, ale olejku nie miałam
OdpowiedzUsuńMiałam go !
UsuńJa też próbowałam dodawać ten olejek do odżywek itp, ale u mnie niestety nie sprawdza się w ogóle. Ogólnie produkty tej marki raczej się u mnie nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńObserwuję, pozdrawiam i zapraszam do mnie.
https://akilegna-kib.blogspot.com/2018/12/blogmas1-winter-skin-hair-and-body-care.html
U mnie zależy co bo np szampony sobie chwalę :)
UsuńMam ten olejek. U mnie lepiej się sprawdza, ale ja mam mocno przesuszone włosy po rozjaśnianiu.
OdpowiedzUsuńMoże w tym tkwi mój problem :) moje włosy nie są tak wymagające :)
UsuńMasz fajny styl pisania, muszę tu wrócić😉👋
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Usuńno ja też właśnie nie lubię jak mi coś obciąża włosy
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam ten olejek ale mi nie posłużył, oddałam siostrze :)
OdpowiedzUsuńOjej, musi pachnieć niesamowicie :)
OdpowiedzUsuń