Himalaya Herbals Nourishing Skin Cream - odżywczy krem do twarzy
Opis produktu:
Himalaya Herbals Nourishing Skin Cream to lekki, niezawierający tłuszczu, odżywczy krem ziołowy przeznaczony do pielęgnacji twarzy i całego ciała. Regularne stosowanie kremu Himalaya Herbals Nourishing Skin Cream powoduje, że skóra jest jędrna, zdrowa i miękka w dotyku. Wyciąg z aloesu odżywia ją i nawilża, a wyciąg z wiśni i indyjskiego drzewa kino chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i wysuszeniem.
Krem Himalaya Herbals zawiera: aloes, sandalin i wąkrotę (trawę tygrysią).
Krem Himalaya Herbals zawiera: aloes, sandalin i wąkrotę (trawę tygrysią).
Cena: ok. 5 zł za 50 ml Rossmann, Tesco
Skład:
Ekstrakty (na 1 ml): Indian Aloe (aloes) 7.5 mg, Indian Kino Tree (indyjskie drzewo kino) 5 mg, Winter Cherry (witania ospała) 4 mg, Gotu-Kola (wąkrotka azjatycka) 3.5 mg
Składniki: Aqua, Liquid Paraffin (parafina - emolient tłusty, ma pośrednie działanie nawilżające), Glycerin (gliceryna - nawilża), Cetyl Alcohol (emolient tłusty, sprzyja powstawaniu zaskórników), Cetearyl Octanoate (emolient - pośrednio nawilża i zmiękcza), Glyceryl Stearate SE (emulgator), Cetearyl Alcohol (emolient tłusty - sprzyja powstawaniu zaskórników), Triethanolamine (regulator pH - stężenie w kosmetyku nie powinno przekraczać 5%), Glyceryl Stearate (emolient tłusty, emulgator), PEG-100 Stearate (emulgator - zatyka pory, powoduje powstawanie zaskórników), Carbomer (zagestnik - zwiększa lepkość produktu), Phenoxyethanol (konserwant), Fragrance (zapach), Methyl Paraben (konserwant), BHT (syntetyczny przeciwutleniacz - antyoksydant), Sodium EDTA (konserwant).
Skład jest taki sobie, jeszcze na dodatek ta parafina... Olej mineralny, który jest produktem destylacji ropy naftowej. Nie wchłania się. Zatyka pory, absorbuje kurz i bakterie. Uniemożliwia swobodne wypływanie łoju na powierzchnię skóry. Stwarza beztlenowe warunki w skórze sprzyjające rozwojowi bakterii beztlenowych wywołujących trądzik. Inicjuje tworzenie zaskórników, utrudnia regenerację skóry. Przyśpieszają procesy starzenia. Nawet najcudowniejsze składniki rozpuszczone w parafinach nie przenikają do skóry pozostając na jej powierzchni.
A wiec czy to rzeczywiście ideał?
Poza parafina znajdziemy kilka innych podejrzanych substancji, które nie wpływają za dobrze na skórę, zatykają pory i sprzyjają powstawaniu zaskórników. Ekstrakty giną wśród tych substancji.
Opakowanie i konsystencja:
Krem znajduje się w 50 ml słoiczku z zakrętka. Konsystencja kremu jest gęsta i aksamitna. Kolor - biały.
Działanie:
Przyznam się, że przed napisaniem recenzji poszperałam w sieci na temat tego kremu. Byłam ciekawa jak oceniają go inni i czy ktoś podziela moje zdanie. Ku wielkiemu zdziwieniu okazało się, że większość przeczytanych przeze mnie recenzji jest odmienna do tej którą piszę. Ale do rzeczy...
Skład, który jest według mnie katastrofą. Mimo wielu ekstraktów i cudownych składników mamy jeszcze mnóstwo szajsu, który źle wpływa na moja skórę.
Krem wydaje się lekki, lecz pozostawia na skórze warstwę filmu, dzięki czemu wydaje nam się, że skóra jest nawilżona. Błąd - skóra nadal jest ściągnięta i mimo tego że jest tłusta to nie czuć nawilżenia i sprężystości.
Buzia jest spięta i z czasem powstają na niej grudki, zatkane pory, odstające suche skorki...
Czy tego oczekiwałam? Nie.
Poza tym krem ładnie pachnie i prezentuje się naprawdę świeżo i naturalnie.
Nie miałam do tej pory problemów z kremami do twarzy z parafina. Używałam wielu kremów z tym składnikiem i zawsze wszystko było w porządku.
Krem mnie nie uczulił i nie podrażnił, ale tez nie łagodził podrażnień ani zaczerwień skóry.
Moim, do tej pory, najlepszym kremem jest Be Ogranic (recenzja) i nie zapowiada się, żeby to się zmieniło ;-)
Odżywczy krem do twarzy Himalaya oceniam: 3/10
Odżywczy krem do twarzy Himalaya oceniam: 3/10
Znacie ten krem? Przypadł Wam do gustu? ;-)
Możliwe, że inni nie analizowali składu. Nie lubię właśnie efektu tłustej skóry gdzie czuć, że i tak nie jest ona nawilżona :/ kremu z Be Organic nie znam, zatem lecę czytać twoją opinie o nim :)
OdpowiedzUsuńBe Organic - cudo ! Jeden z lepszych jakie mialam. A ten niestety ale wypadł blado na tle ulubienca :-)
UsuńW kremach do twarzy unikam parafiny :D
OdpowiedzUsuńU mnie by to się źle skończyło :D
W kremach do twarzy unikam parafiny :D
OdpowiedzUsuńU mnie by to się źle skończyło :D
U mnie do tej pory nie bylo problemu z parafina w skladzie :-)
UsuńRaczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie polecam :-)
UsuńNie znam, ale... nie kupię! Moja skóra twarzy raczej parafiny nie lubi ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu i chętnie przeczytałam recenzję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ze byłam pomocna :-)
UsuńWidziałam całą serię tych produktów w Tesco więc dobrze że się nie skusiłam;)
OdpowiedzUsuńJa niestety właśnie w Tesco sie skusilam :-)
UsuńCiekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa z tej serii kupiłam Młodemu maseczkę oczyszczającą ale bez szału:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu :-)
OdpowiedzUsuńZnam go, ale z opinii - nie testowałam. Skład mnie zniechęca ;)
OdpowiedzUsuńWidzę zmiany na blogu :) Podoba mi się :D
Super :-) ciesze sie :-D
UsuńTego kremu nie znam, ale ogólnie za tą marką nie przepadam
OdpowiedzUsuńKremu nie miałam, ale miałam pomadkę do ust i średnia była..
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem oglądając go w sklepie. Dlatego właśnie lubię próbki. Nie ma rozczarowań.
OdpowiedzUsuńTak probki sa bardzo przydatne ale przy jednym uzyciu czasem ciężko stwierdzić czy jest ok czy tqk sobie :-)
UsuńSzkoda że się nie sprawdził. Gdyby nie ta parafina, może działał by lepiej ;-)
OdpowiedzUsuńMysle ze zdecydowanie tak :-)
UsuńMiałam ten krem i wgl się u mnie nie sprawdził. Oddałam go chłopakowi, żeby go wykończył :-)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że są osoby, które się znają na składzie.. Zbawienie! Ja absolutnie nie rokminiam tych składów i nie wiem, co dlaczego i jak. Oprócz tego gdybym kupiła taki krem, to by była chyba katastrofa na moją wrażliwą cerę..
OdpowiedzUsuńZapewne tak no chyba ze lubisz się z parafina ;-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń