Do suchych i łamliwych końcówek
Opie produktu:
Fluid na rozdwojone końcówki z olejkiem arganowym Marion 7 Efektów. Fluid chroni przed rozdwajaniem końcówek włosów, zabezpiecza przed uszkodzeniami podczas stylizacji. Intensywnie odbudowuje końcówki, wzmacnia i wygładza. Olejek arganowy, pochodzący z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem Ecocert pomaga zapewnić suchym i łamliwym końcówkom włosów 7 efektów:
- intensywnie odbudowuje
- przywraca piękny połysk
- odżywia i regeneruje włosy od wewnątrz
- wzmacnia i nawilża
- nadaje miękkość
- wygładza.
Cena: ok. 8 zł za 50 ml w Drogeriach Natura
Skład:
Aqua (woda), Cyclopentasiloxane (silikon - nawilża, tworzy warstwę otulającą włosy), Dimethiconol (emolient suchy - wygładza, nawilża, tworzy film, wykazuje działanie regenerujące), Isopropyl Myristate (emolient suchy - ciepły wosk, zapobiega odparowywaniu wody, działanie nawilżające), Trideceth-9 (emulgator), Parfum (zapach), Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy - wzmacnia, regeneruje, nawilża, działa przeciwstarzeniowo), Glycine Soja Oil (olej sojowy, zawiera kwasy tłuszczowe, witaminę E, nawilża, tworzy film), Carthamus Tinctorius Seed Oil (olej z nasion krokosza barwierskiego - nawilża, tworzy film, zapobiega odparowywaniu wody), Retinyl Palmitate (witamina A - wzmacnia, regeneruje, przywraca sprężystość), Tocopheryl Acetate (antyoksydant - przeciwutleniacz), Linoleic Acid (kwas linolowy - nawilża, wygładza), PEG-8 (humektant - nawilża), Tocopherol (antyoksydant - przeciwutleniacz), Ascorbyl Palmitate (antyoksydant - przeciwutleniacz), Ascorbic Acid (witamina C - antyoksydant, przeciwutleniacz, opóźnia procesy starzenia), Citric Acid (kwas cytrynowy - naturalny konserwant; rozjaśnia przebarwienia), PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (emulgator - umożliwia powstanie emulsji), Phenoxyethanol (konserwant), Ethylhexylglycerin (naturalny konserwant - pełni role łagodnego humektanta), Triethanolamine (regulator pH), Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer (reguluje konsystencje kosmetyku), Isohexadecane (emolient suchy - daje poślizg), Polysorbate 80 (emulgator - umożliwia powstanie emulsji), Sorbitan Oleate (emulgator - umożliwia powstanie emulsji), Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer (reguluje konsystencje kosmetyku), Benzyl Alcohol (konserwant, imituje zapach jaśminu), Benzyl Salicylate (zapach), Benzyl Cinnamate (zapach), Cl 19140 (barwnik), Cl 16255 (barwnik).
Pokaźny skład - to mało powiedziane... On jest po prostu ogromny! Wyrzuciłabym stąd połowę konserwantów (poza tymi naturalnymi) i emulgatory. A wyciągnęłam do góry składu olejki. Niestety, ale wspomniany przez producenta olej argonowy znajduje się dopiero po zapachu... W składzie znajdziemy także olejek z krokosza, który ja osobiście uwielbiam w czystej postaci, a także olej sojowy - oczywiście również występuje po zapachu, a więc w śladowej ilości.
Opakowanie i konsystencja:
Fluid znajduje się w plastikowym, przezroczystym pojemniczku z pompką o pojemności 50 ml. Duży plus za przejrzyste opakowanie dzięki któremu można kontrolować zużycie. Pompka całkiem sprawna, ale nie aplikuje porcji odpowiedniej na jedno użycie - to z kolei kwestia konsystencji, która szybko zasycha. A o tym dokładniej poniżej.
Działanie:
Kupiłam go pod wpływem chwili, jak to często bywa, gdy czyta się o czymś pozytywna recenzje i od razu biegnie się po to do sklepu. Nie przywiązywałam wtedy dużej uwagi do składu, bo przecież dobry produkt do zabezpieczania włosów musi mieć z przodu silikony - ten ma, więc uznałam ze wszystko gra.
Użyłam go pierwszy raz i byłam niezadowolona. Fluid ma zupełnie inną konsystencję niż sera do zabezpieczania, które wypróbowałam do tej pory. Inne sera rozsmarowywały się w dłoniach idealnie. Było czuć poślizg i co najważniejsze nie zasychały na dłoniach tylko dopiero po rozprowadzeniu na włosach. Z tym fluidem jest dokładnie na odwrót. Produkt lepi się i jedna pompka jest niewystarczająca do zabezpieczenia samych końcówek, bo po rozsmarowaniu w dłoniach od razu zasycha... Wiec nakładam na włosy - NIC.
Jak nakładam dwie pompki włosy są przeciążone i zwisają smętnie jakbym ich nie domyła. To mnie chyba wyprowadziło z równowagi najbardziej :-D. No nie da się ukryć, że konsystencja jest niesprzyjająca.
Ale znalazłam na niego sposób. Do jednej pompki fluidu dokładam jedna - dwie kropelki olejku (początkowo Wellness & Beauty, a później oleju z orzechów włoskich). W takim połączeniu poprawia się konsystencja i produkt lepiej się rozprowadza, co ważne nie zasycha od razu w dłoniach. Polecam, na mokre włosy dodawać dwie krople olejku, a na suche jedną. Wtedy mam pewność, że włosy będą dostatecznie dociążone, ale nieobciążone.
Poza tym jednym (i głównym) mankamentem fluid spisuje się całkiem w porządku. Podejrzewam, że gdyby producent wyciągnął olejki wyżej w składzie byłby idealny.
Włosy po takim miksie (fluidu z olejkiem) są wystarczająco nawilżone, miękkie i wygładzone, ale gdyby nie dodatkowa kropla (lub dwie) oleju to takiego efektu by nie było. Lekki połysk nadaje jedna pompka fluidu, gdy w mgnieniu oka rozprowadzę ją na końcówkach. Nie zauważyłam odbudowy i regeneracji po używaniu samego fluidu.
Zapach ma specyficzny i przy dłuższym stosowaniu męczący, ale nie jakiś brzydki :-) po prostu co kto lubi..
Myślę, że spisałby się znacznie lepiej na nisko-porowatych włosach, które są w dobrej kondycji. Na włosach bardziej wymagających jest po prostu za słaby.
Fluid na rozdwojone końcówki Marion: oceniam jego działanie na swoich włosach, więc nie mogę (choć bym chciała) dać mu więcej niż 5/10.
Znacie ten produkt? Przypadł Wam do gustu? :-)
P.S za klika godzin kończy się mój konkurs. Macie ostatnią szanse, żeby wziąć udział ! Powodzenia :)
P.S za klika godzin kończy się mój konkurs. Macie ostatnią szanse, żeby wziąć udział ! Powodzenia :)
Nie miałam okazji go używać. Skład ma faktycznie dłuuugi ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto, kiedy jakiś kosmetyk mi się nie sprawdza, niezależnie od tego, czy na włosach, twarzy, czy ciele, mieszam go z olejkami i wtedy znacznie poprawia się jego działanie.
Tez często tak robie :-) niezawodny sposób!
UsuńMa dużo plusów, ale także ogrom minusów :) Wygląda ciekawie. Super recenzja :) Pozdrawiamy i ślemy buziaki ;**
OdpowiedzUsuńJest po prostu średni :-)
UsuńNa moich włosach chyba by się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńMusialabys spróbować żeby miec pewność :-)
UsuńFajna marka!!Mam serum do końcówek i do prostowania włosów
OdpowiedzUsuńNie prostuje a serum do koncowek nie probowalam :-)
Usuńnie stosowałam nic tej marki. Jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty maja w porządku :-)
UsuńMyślę, że u mnie również by się nie sprawdził :-(
OdpowiedzUsuńTego akurat nie miałam, ale ogólnie uwielbiam serię 7efektów ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest na tyle słaby że trzeba kombinować by się sprawdził i mieszać z olejem :/
OdpowiedzUsuńWlasnie to jest denerwujące...
UsuńChetnie bym cos wyprobowala z Marion.
OdpowiedzUsuńKosmetyki maja tanie wiec warto próbować. Czasem trafi sie jakas perełka :-)
UsuńKosmetyk z którym trzeba kombinować żeby działał odpada kompletnie. Miałam z marion takie pomarańczowe serum i tamto było fajne, to widzę pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńJa z Marion uwielbiam olejki orientalne :-) wg mnie są świetne :-)
UsuńNie lubię, jak w nazwie piszą o danym olejku a on znajduje się na końcu składu ;/
OdpowiedzUsuńJa tez nie !
UsuńJa mam taki zapas, że chyba nigdy swoich nie skończe :D
OdpowiedzUsuńMi tez zrobil się spory zapas ale na szczęście ten juz sie konczy wiec niedługo biore sie za inny :-)
Usuńmoje końcówki także ostatnio mają jakiś cięższy czas, ja aktualnie używam olejku z John Frida i jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej firmie ale jeszcze nic nie testowalam :-)
UsuńSzkoda, że taki sobie. Powiem Ci, że miałam już kilka produktów firmy Marion i trochę się zraziłam, bo żaden nie działał tak jak miał działać (m.in. olejek z serii orientalnej oraz mgiełkę termoochronną, która była tragiczna). U mnie dobrze działa silikonowy Biosilk, chociaż pewnie skład też nie jest marzeniem (nie wiem, bo nigdy go nie czytałam) :)
OdpowiedzUsuńSklad Biosilka jest fatalny :-) ale ja tez kiedyś bardzo go lubilam. Zaczęłam się nad nim zastanawiac dopiero jak z włosów zniszczonych zrobiło sie jeszcze większe sianko nie do rozczesania :-). Uwazaj na niego - ma alkohol bardzo wysoko w składzie
UsuńFluidu nie testowałam jeszcze. Po Twojej opinii jednak chyba się na niego nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSa lepsze produkty :-)
UsuńChyba jednak się nie skuszę - za dużo kombinacji :)
OdpowiedzUsuńNo niestety jest z nim troche kłopotu
UsuńMiałam ochotę go przetestować. Dobrze, że przeczytałam o nim u Ciebie, zrezygnuje jednak z jego kupna :-)
OdpowiedzUsuńPolecam olejki orientalne z tej firmy :-)
UsuńChyba wybiorę wersję termoochronną :D
OdpowiedzUsuńOby byla lepsza niż ten fluid :-) :-)
UsuńKupiłam go tydzień temu na wyjeździe bo nie miałam czym zabezpieczyć końcówek. Niestety w pierwszym lepszym sklepiku tylko fluid albo olejek z Mariona. Wzięłam fluid i niestety też nie jestem zadowolona. Jest w ogóle nie wydajny, wyciskam UWAGA 8 pompek na włosy od ucha w dół :D i dalej nie są obciążone i dobrze nawilżone. Mnie akurat zapach się podoba i to by było na tyle z zalet:D
OdpowiedzUsuńO matko 8 ?! Jestem w szoku :D ten produkt chyba mało komu pasuje ;)
Usuń