Dobroczynna moc natury
Opis produktu:
Linia olejków zainspirowana ekologiczną pielęgnacją. Olejki są wielozadaniowe, 100% naturalne przeznaczone do pielęgnacji włosów, twarzy i ciała.
Olejek z marakui (passiflora) z nasion owoców tropikalnych.
Zawiera duże ilości owocowych kwasów tłuszczowych, wapń, fosfor i potas. Posiada ogromny potencjał antyutleniający, co czyni go niezastąpionym olejem w walce z objawami starzenia.
Idealny do cery naczynkowej, ze skłonnością do przebarwień oraz suchej i wrażliwej skóry. Olejek skutecznie oczyszcza z martwych komórek rogową warstwę skóry i przyspiesza proces regeneracji. Odżywia i nawilża włosy przesuszone i zniszczone. Zapobiega utracie wody i nadaje im naturalny połysk. Produkt wzbogacony został o olejek słonecznikowy zawierający odmładzającą witaminę E i odżywcze kwasy tłuszczowe.
Skład:
Helianthus Annuus Seed Oil (olej z nasion słonecznika - nie zatyka porów, działa przeciwzapalnie, wygładza, regeneruje), Passiflora Edulis Seed Oil (olej marakuja - działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, zmiękcza, chroni, działa relaksacyjne, regeneruje, odżywia, nawilża).
Cena: ok. 8 zł za 25 ml w Drogeria Natura
Opakowanie i konsystencja:
Olejek zamknięty jest w plastikowej buteleczce z pompką o pojemności 25 ml, która z kolei mieści się w tekturowym kartoniku. Szata graficzna jest minimalna i utrzymana w ekologicznym stylu. Konsystencja jest oleista, a barwa słomkowa.
Moja opinia:
Olejek marakuja jest wielofunkcyjny i można go stosować na różne sposoby. Ja upodobałam sobie trzy. Pierwszym z nich jest aplikowanie olejku na twarz. Z uwagi na to, że jest dość tłusty stosuje go na noc po uprzednim demakijażu i umyciu twarzy. Jedna pompka to zdecydowanie za dużo, więc ja zwyczajnie odkręcam olejek i nakładam na dłoń kilka kropelek. Następnie wklepuje go w twarz i szyję.
W takiej formie olejek spisuje się na prawdę dobrze. Natłuszcza, nawilża i odżywia skórę. Co bardzo ważne - nie zapycha porów. Wcześniej spotkałam się z olejkami do twarzy, które mocno zapychały skórę i efektem były niewielkie wypryski. Na szczęście w tym przypadku nic takiego się nie dzieje i bez obaw można aplikować nawet nieco więcej niż kilka kropli.
Produkt wpisuje się świetnie w moją pielęgnację włosów. Co prawda nie używałam go do olejowania, bo 25 ml to trochę mało i było mi zwyczajnie szkoda. Ale sprawdził się do zabezpieczenia końcówek i jako półprodukt dodawany do masek. Wystarczy 4-5 małych kropli rozetrzeć w dłoniach i nałożyć na wilgotne końcówki po uprzednim myciu. Z kolei jeśli zabezpieczam włosy w ciągu dnia nakładam trochę mniej produktu (2-3 krople), aby nie skończyć z tłuszczykiem. Taka ilość jest odpowiednia i moim zdaniem dobrze zabezpiecza końcówki przez uszkodzeniami, ocieraniem o ubrania, czy warunkami atmosferycznymi. Ponadto dodaję go również do przeróżnych miksów maseczkowych. Powiedzmy ok. 5-7 kropli, w takiej ilości nie wpływa na przetłuszczanie. Po miesiącu użytkowania zauważyłam, że włosy są zadbane, sprężyste i lśniące.
Czasami zdarza mi się także nakładać go na dłonie ze szczególnym uwzględnieniem skórek i paznokci. Przeważnie po zdjęciu hybrydy, gdy płytka nie wygląda za dobrze. Wtedy mogę liczyć na poprawę ich stanu wizualnego i wygładzenie płytki.
Zwrócę tylko uwagę, że tytułowy olejek marakuja znajduje się na drugim miejscu zaraz po olejku słonecznikowym. Nie mniej jednak produkt wpisuje się w ramy ekologicznej pielęgnacji i nie da mu się odmówić dobroczynnych właściwości.
Ktoś z Was już miał okazję testować nową serię Eco olejków Marion? Do wyboru są jeszcze: arganowy, makadamia i awokado :)
Widziałam te olejki w Biedronce jednak nigdy nie miałam okazji ich kupić :) być może kiedy zużyję swoje dotychczasowe olejki na któryś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto tym bardziej że to czyste olejki bez silikonow ;)
UsuńFajny olejek!
OdpowiedzUsuńA jaki ma ładny design opakowania! :)
Super. Lubię produkty od Marionu.
Pozdrowionka :)
Nie wiedziałam, że Marion ma taki fajny olejek w swoim asortymencie.
OdpowiedzUsuńPrzyglądnę mu się przy najbliższej okazji :)
I to nie jeden ;)
UsuńProdukty Marion bardzo chwalę:)
OdpowiedzUsuńBałabym się odrobinę zapchania, ale może martwię się całkiem niepotrzebnie :)
OdpowiedzUsuńTeż sie obawiałam po doświadczeniach z innymi olejkami Ale na szczęście w tym przypadku było to zupełnie niepotrzebne ;)
UsuńLubię produkty Marion do włosów :)
OdpowiedzUsuńkusi na włosy! :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oleje w wieczornej pielęgnacji, chociaż marakuja jeszcze nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;) jest świetny !
Usuńkuszący ten olejek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki :) A ten bardzo mnie zachęcił :)
OdpowiedzUsuńwww.stylishmegg.pl
Chetnie bym wyprobowala
OdpowiedzUsuńWersja z nakładaniem na twarz i szyje bardzo mi się podoba:) i cena super:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńUwielbiam różnego rodzaju olejki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Wygląda fajnie. Zdecydowanie używałabym go do włosów :) Moja skóra niekoniecznie by dobrze zareagowała na olej
OdpowiedzUsuńNa końcówki idealny ;)
UsuńOoo proszę, dobre efekty zarówno na włosach, jak i twarzy i to przy tak niskiej cenie- super! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam oleje w pielęgnacji twarzy, później moja cera się do nich przyzwyczaiła, ale teraz jestem już po dłuższym "odwyku" od nich i chyba znów wdrożę olejową rutynę :)
Też czasem robię sobie przerwy ;)
UsuńZ chęcią wypróbowałabym taki olejek :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy, nigdy nie uzywalam tych kosmetykow, ale ten olejek do wlosow z chęcią bym wypróbowała- zwlaszcza, że niedawno wrocilam do blondu i moje wlosy są w kiepskim stanie grrrr :/
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzinki- cieszę się, że się rozumiemy - tylko kobieta w ciąży, zrozumie drugą w ciąży :)
To piękny czas :)
Szczęśliwego rozwiązania :) :*
Oj zdecydowanie tak!
UsuńTo teraz dobry czas na olejowe szaleństwa ;)
Uwielbiam pielęgnację olejami :)
OdpowiedzUsuń