Po ostatniej nieudanej próbie (TUTAJ) ochłodzenia ciepłego blond trochę odpuściłam szukanie odpowiedniego produktu. Po pewnym czasie za namową znajomej sięgnęłam nie po szampon, a po płukankę, a dokładnie po srebrna płukankę Delia Cameleo.
Opis produktu:
Srebrna płukanka do włosów Delia Cameleo niweluje niechciane żółte refleksy na naturalnych lub farbowanych jasnych włosach, nadając jednocześnie fioletowy połysk. Płukanka przeznaczona do włosów siwych, blond, rozjaśnianych.
Cena: ok. 5 zł za 200 ml w Rossmann
Skład:
Aqua, Quaternium-52 (sól amonowa - nadaje konsystencję), Basic Blue 99 (barwnik), Basic Red 51 (barwnik), Lactic Acid (kwas mlekowy - zapobiega wysychaniu), Sodium Benzoate (konserwant), 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol (konserwant).
Aqua, Quaternium-52 (sól amonowa - nadaje konsystencję), Basic Blue 99 (barwnik), Basic Red 51 (barwnik), Lactic Acid (kwas mlekowy - zapobiega wysychaniu), Sodium Benzoate (konserwant), 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol (konserwant).
Opakowanie i konsystencja:
Płukanka znajduje się w plastikowej butelce, zamykanej na zatrzask o pojemności 200 ml. Płukanka ma kolor fioletowy, jest cieczą o gęstości wody.
Działanie:
Używałam po myciu (po uprzednim nałożeniu odżywki) 2 razy w tygodniu. W chłodnej wodzie mieszałam łyżkę płukanki i moczyłam w niej włosy około minutki, a na koniec polewałam cale włosy.
Myślałam, że to będzie przełom, bo na platynowych włosach znajomej rzeczywiście płukanka dała świetny efekt. Niestety na ciemniejszych blondach nie robi już takiego wrażenia.
Mój kolor przed płukaniem to miodowy blond, a po płukaniu to jakiś dziwny ciemniejszy blond z zielona poświatą (?!)... Już chciałoby się rzec - "wtf"... I zacytować klasyka... - "Znowu w życiu mi nie wyszło" :-D
Poza tym efektem ubocznym włosy po płukance są nieco sztywne, ale po wysuszeniu ten efekt mija i są miękkie.
Może nie widać tego na zdjęciach, ale włosy po płukance są matowe i "brak mi życia". Nie udało mi się także uwiecznić gliniasto-zielonej poświaty.
Ciężko mi ją ocenić. Na pewno nie sprawdzi się na włosach mojego koloru bądź ciemniejszych. Na platynowych blondach uzyskuje efekt bieli przełamanej fioletem - jeśli wiecie co mam na myśli.
Stosowałam ją kilka razy i nie zauważyłam żeby stan włosów się pogorszył, ale nie wiem jak sprawa się ma przy dłuższym stosowaniu.
Srebrna płukankę Delia Cameleo oceniam: 0/10.
Macie sprawdzone sposoby ochłodzenia blondu? :)
Najlepsze do płukania żółtych refleksów jest decydowanie szampon i odzywka z Joanny. (szamponten z pompka i odzywka w sloiku bo jest kilka wersji na rynku). Troche wysusza włosy przy częstym stosowaniu, ale daje rade :D Raz mi się udało nawet zrobic nim fioletowe włosy xD
OdpowiedzUsuńHeh fioletowe to juz troche ekstremalnie jak dla mnie :-D ale dzięki za polecenie ;-)
UsuńPierwszy raz widzę produkt, a może dlatego że nie zagłębiam się w odcienie blondu. Cena na prawdę kusząca, ale skoro u Ciebie brak efektu to szkoda, Już kiedyś się przekonałam że jeden produkt wpływa inaczej na każdego z nas, może zależy to od struktury włosa i to jak wchłania do siebie takie substancje. Może znajdziesz produkt, który będzie spełniał Twoje wymagania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! ;)
http://czaswobiektywie.blogspot.com/
Masz sporo racji ;-) dziękuje za radę ;-)
UsuńAle i tak masz bardzo piękne włosy!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
UsuńMogę się założyć, że Twoje otoczenie zachwyca się Twoimi włosami :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/04/wiosenne-nowosci-z-romwe-i-shein.html
Bardzo mi zależy, dzięki ;*
kupilam ja wczoraj i zobaczymy jak sie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńKatosu polecała tę fioletową ale ona stosuje ją w takie sposób, że miesza ją w dłoni z odżywką i trzyma kilka minut na włosach.
Moze trzymaj ją dłuzej trochę
Wypróbuje ten sposób z odżywką ;-) dzięki za podpowiedź ;-)
UsuńMam koleżankę, która ma niemal identyczny kolor włosów jak Ty, ciemny blond z jaśniejszym dołem i jakby jaśniejszymi pasemkami sięgającymi góry. Po stosowaniu te płukanki te jaśniejsze partie zrobiły się szare z cieplejsze nabrały koloru zgniłego hmm żółtka? Potem próbowała gencjany i ta dawała o wieeele lepsze efekty.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja mam podobne odczucia ;-)
UsuńSzkoda że się nie sprawdziła;/ A słyszałam o takiej płukance wiele pozytywnych opinii od znajomych...
OdpowiedzUsuńNa platynowych blondach myślę że dzialanie byloby o wiele lepsze ;-)
UsuńKurde szkoda. Szukam dobrego produktu tego typu, na razie korzystam ze sprayu Marion i jest ok, ale daje zbyt delikatny efekt jak dla mnie ni i wraz mi się skończy...
OdpowiedzUsuńNo to szukamy dalej... Jak cos znajdziesz to daj znac ;-)
Usuń*"zaraz" miało być :-)
OdpowiedzUsuńSzukam wszędzie na necie i nigdzie za bardzo nie mogę znaleźć takiego dokładnego sposobu na zabezpieczanie końcówek. Wszyscy piszą tylko o produktach, które do tego stosować, ale za wiele osób nie zwróciło uwagi na to jak to robić. Byłoby super gdybyś dodała na ten temat jakiś króciutki wpisik ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź ;-) właśnie się pisze ;-) ;-)
UsuńDobrze wiedzieć, że to bubel. Ja teraz stopniowo rozjasniam włosy, do takiego blondu jeszcze mi daleko, ale zapewne za jakiś czas osiągnę efekt i będę poszukiwać tego typu produktów:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w osiągnięciu wymarzonego koloru ;-) ;-)
UsuńNie stosuję takich płukanek bo mam z natury ciemne włosy, ale szkoda, że ta się nie sprawdziła :C
OdpowiedzUsuńJa używałam gencjany :) Te płukanki ochładzające, gencjana też, chyba lubią przesuszyć włosy niestety. I ja tam widzę zielone na Twoich zdjęciach :D Zawsze można mówić że to efekt zamierzony i już :D Teraz modne są kolorowe włosy :)
OdpowiedzUsuńTo juz chyba wolalabym fioletowe byle nie ta zieleń :-D
UsuńEch...szkoda :(
OdpowiedzUsuńPróbowałaś może z gencjaną? Ja mam zamiar spróbować, bo też lubię mój kolor w chłodniejszym odcieniu :)
Jeszcze nie próbowałam ale mam w planach ;-)
UsuńPierwszy raz widzę... ale włosy WOW
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
UsuńNie miałam tej płukanki. Ja teraz używam szamponu srebrnego (fioletowego) z Rossmanna. :)
OdpowiedzUsuńTez go próbowałam i nie byłam zadowolona :-( recenzja poniżej:
Usuńhttp://szmaragdowy-deszcz.blogspot.com/2015/07/jak-ochodzic-ciepy-blond-rossmann.html
Wooooow! Włosowy ideał
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://paradise-by-candice.blogspot.com/
Ja na pewno po ten produkt nie sięgnę ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety tu sposobów nie znam żadnych gdyż nie jestem blondynką ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście stosowałam i efekty jak najbardziej były pozytywne:) Moja mama również po kilku płukankach ochłodziła swój blond. Ja zawsze lałam do miski "na oko", ale myślę że łyżka to zdecydowanie za mało. Spróbuj wlać więcej, np 5-7 łyżek. W moim przypadku po kilku takich płukankach każdy pytał co zrobiłam z włosami bo miały zupełnie inny kolor :)
OdpowiedzUsuńDam jej jeszcze szanse ;-)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Jak farbowałam włosy na blond, to też ciężko było znaleźć dobry produkt, do ochładzania blondu :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
UsuńMasz piękne włosy!
OdpowiedzUsuńPłukanki nie ocenię, choć jeśli się nie sprawdza u Ciebie, to pewnie nie warto. Sama farbuję włosy na ciemnorudo. :-)
Szkoda, że jednak u Ciebie ten produkt nie sprawdził się tak jak u znajomej. Osobiście jednak uważam, że masz naprawdę bardzo ładny odcień blondu :) Sama takich produktów nie używam bo jestem posiadaczką ciemnych włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuje ;-) ;-)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziła :( U mojej mamy świetnie sprawdza się płukanka z joanny ;)
OdpowiedzUsuńJuz którąś sobą wspomniała mi o tej plukance z Joanny ;-) będę musiala sie rozejrzeć ;-)
UsuńEh ja też czegoś właśnie szukam na ochłodzenie blondu :(
OdpowiedzUsuńWygląda na to że szukamy dalej ;-)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziła, właśnie szukam jakiegoś produktu do ochłodzenia koloru dla mamy...
OdpowiedzUsuńZalezy jaki blond ma mama ;-) jesli jaśniejszy niz moj to moze próbować bo na jansniejszych kolorach efekt jeat o wiele lepszy ;-)
Usuńja w niedziele płukałam octem jabłkowym i skończyło się strasznie ;( włosy był brzydkie, tłuste nie wiem czemu aż miałam ochotę się na łyso ogolić ;(
OdpowiedzUsuńHm.. Dziwne! Moze dalas za duzo octu? Nidgy nie robilam takiej plukanki takze nie pomoge :-(
UsuńNo cóż na pewno nie kupię ;/
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
Usuń