Nowa metoda olejowania
Dawno nie olejowałam włosów, a wiedziałam, że rano nie będę miała na to czasu, wiec postawiłam na nocne olejowanie.
Na całą noc nałożyłam na włosy olejek Wellness & Beauty (olej jojoba i masło shea). Rano wstałam wcześniej i nałożyłam na skalp moja wcierkę z pokrzywy i skrzypu, a na długość (na olejek Wellness & Beauty) dołożyłam olejek kokosowy Vatika na godzinkę.
Po tym czasie zmoczyłam włosy i długość umyłam maska Serical Crema al latte, do której dodałam po 5 kropelek keratyny i mleczka pszczelego w glicerynie. Następnie umyłam skalp szamponem Kativa Macadamia dwukrotnie. Spłukałam i w długość wprasowałam jeszcze odżywkę aloesową Isana. Wszystko spłukałam i zabezpieczyłam odżywką ziołową do włosów blond firmy Fitomed.
Włosy wydawały się miękkie już podczas schnięcia. Po wysuszeniu tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że są mięciutkie, dociążone, pełne blasku... Zniknął mat na końcówkach, a włosy zyskały na puszystości !
Wszystkie zdjęcia zostały wykonane w świetle dziennym, bez użycia lampy.
Równowaga PEH jak zawsze sprawdza się u mnie najlepiej ;-). Poza tym dawno nie używałam olejku kokosowego, który także jest moim ulubieńcem.
Jak podoba Wam się efekt?? :-)
Super! Wlosy jak zawsze - sliczne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje ;-) ;-)
UsuńJak zawsze włosy świetnie wyglądają!;) Też czasem olejuję włosy tak na raty;) Ale zwykle 1 rodzajem oleju, spróbuję i Twojego sposobu;)
OdpowiedzUsuńPolecam ;-) fajny efekt ;-)
UsuńPrzepięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
UsuńPrzepiękne. Jak tradycyjnie już nie mogę się napatrzeć na ten blask Twoich włosów. Świetnie, że już wiesz jaki rodzaj pielęgnacji najbardziej służy Twoim włosom. U mnie dzisiaj małe eksperymenty z olejem palmowym. Ciekawa jestem co z tego wyniknie :) Troszeczkę mnie zainspirowałaś i pomyślę dzisiaj jeszcze o keratynie :)
OdpowiedzUsuńOleju palmowego nie znam ;-) daj znac jak poszlo :-D
UsuńMi kiedyś ta Vatika puszyła włosy, teraz używam oleju kokosowego i o dziwo wygładza i nabłyszcza:)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze uzycie tego oleju bylo tragiczne w skutkach :-D.
UsuńŚliczne jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze włosów! Muszę kiedyś spróbować takiego olejowania
OdpowiedzUsuńPolecam ;-)
UsuńJak zwykle piękne, nic nowego ;)
OdpowiedzUsuńNudy ;-) ;-)
UsuńMiałam tą maskę i była fajna,włoski śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuje!
Usuńśliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
UsuńWłoski jak zawsze super. Muszę wypróbować, któryś z Twoich zabiegów na włosy. Może dorównam Ci :-)
OdpowiedzUsuńCzekam :-D
UsuńSuper włosy :)
OdpowiedzUsuńwow mega efekt
OdpowiedzUsuń0lja.blogspot.com
Efekt przecudny :) Mi jedna dwuetapowe olejowanie nie służy ;)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo mi się podoba, oj bardzo ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :-D
UsuńFaktycznie piękne końcówki! :D
OdpowiedzUsuńPiękne jak zawsze. Zazdroszczę, że maska Serical Crema al latte jest u Ciebie ok, ja jak na razie nie jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńU mnie daje rade, ale chce ją wykonczyc bo juz mi sie znudzila ;-)
UsuńŚliczne! :D Moje włosy bardzo polubiły tą odżywkę z isany (chyba 2 opakowania zużyłam), ale dawno jej nie miałam, muszę znowu kupić :D
OdpowiedzUsuńJest świetna ;-) moja ulubiona, humektantowa odzywka :-D
Usuń