Największa w Polsce konferencja dla blogerów i vlogerów urodowych !
W sobotę 23 kwietnia miałam przyjemność uczestniczyć w konferencji zorganizowanej dla blogerów urodowych ! Miejscem spotkania była Warszawa, a dokładnie Stadion Narodowy. Po małych perypetiach związanych ze znalezieniem odpowiedniego miejsca parkingowego dotarłam na miejsce przed czasem.
Na samym wejściu szczęśliwym trafem udało mi się spotkać ekipę z województwa lubelskiego, z którą początkowo miałam jechać. Zapoznałam się z dziewczynami i ruszyłyśmy do środka. W oczekiwaniu na wydanie nam identyfikatorów poznałam moją Sabinkę - Marzycielkę, z którą spędziłam całą sobotę :).
Następnie miałyśmy chwilę czasu, żeby zapoznać się z punktami różnych marek kosmetycznych. Na każdym ze stanowisk można było porozmawiać z konsultantkami, które oferowały swoje produkty i dobierały je dla każdego z osobna. Punkty, które mogłyśmy odwiedzać to m. in. Eveline, Glov, Pilomax, Golden Rose, Bielenda, Got2b, Schwarzkopf, Palmer's, Indigo oraz Lirene.
Moją i Sabiny uwagę w pierwszej kolejności przykuło zamieszanie wokół stanowiska INDIGO i zwarte ruszyłyśmy sprawdzić co tam się dzieje :). Sympatyczny Pan rozdawał wielkie złote torby z upominkami, z kolei inne dwie Panie robiły profesjonalny manicure uczestniczkom konferencji.
Udało nam się także dostać do stoiska Palmer's przy którym roznosił się przyjemny, kokosowy zapach :). O firmie pierwszy raz usłyszałam właśnie na tej konferencji. Przemiła Pani konsultantka opowiadała o szerokich właściwościach ich produktów m. in. do walki z rozstępami i bliznami.
Czas nas naglił bo byłyśmy już spóźnione na pierwsze warsztaty dotyczące pielęgnacji twarzy prowadzone przez przedstawicielkę firmy Tołpa. Warsztaty były prowadzone bardzo ciekawie, wesoło i na luzie. Można było sporo się dowiedzieć na temat prawidłowej pielęgnacji twarzy, a także "jak kupować mniej" - a rozsądnie :).
Nastąpiła przerwa, więc miałyśmy okazje poznać więcej dziewczyn. Udało mi się spotkać Patrycję z Kobiecy Żywioł oraz drugą Patrycję z Sentimentale, a także Adę z Kolorowa Radość, która towarzyszyła nam już do końca :). Obowiązkowo pozowałyśmy na ściance Indigo (która moim zdaniem była przepiękna), Eveline, a także oficjalnej - Meet Beauty.
Jak już zdążyłyśmy się rozkręcić trzeba było iść na kolejne warsztaty, tym razem makijażowe z marką Lirene prowadzone przez makijażystkę Panią Annę Orłowską. Z zadowoleniem muszę stwierdzić, że były to jedne z najciekawszych wykładów w jakich brałam udział tego dnia. Pani Ania prowadziła warsztaty bardzo swobodnie, rozmawiając i odpowiadając na nasze pytania.
Została przedstawiona szeroka oferta marki Lirene, ich produkty, które dopiero co weszły do sklepów, a także te, które zobaczymy na sklepowych półkach już wkrótce. Pani Ania krok po kroku pokazała jak stworzyć makijaż dzienny, modelką była jedna z blogerek. W między czasie można było oglądać i testować produkty. Na koniec dostałyśmy upominki, w paczuszce znalazłam m. in. podkład z nowości Lirene.
Nastąpiła przerwa i na nowo ruszyłyśmy na podbój puntów z kosmetykami. Tym razem ustawiłyśmy się w kolejce do badania skóry głowy z marką Pilomax. Badanie było szybkie, powierzchowne i (moim zdaniem) mało profesjonalne. Otrzymałyśmy kosmetyki Pilomaxu zgodnie z wypełnioną ankietą.
Następnie ustawiłyśmy się w kolejce do Eveline, gdzie również można było porozmawiać z konsultantką i dobrać sobie kosmetyki, ja wybrałam szminkę i błyszczyk, tusz i peeling do ciała.
Biorąc pod uwagę spóźnienie na ostatnie wykłady z Indigo postanowiłyśmy ustawić się w wieeelkiej kolejce na kolejne badanie skóry głowy, tym razem z marką Schwarzkopf. To badanie okazało się o wiele ciekawsze od tego z Pilomax. Pani przeprowadzająca badanie policzyła ilość włosów na 1 cm kwadratowy. Zawsze myślałam, że mam przeciętną gęstość, a okazało się, że włosów mam ponad normę :D. Mogłam obejrzeć dokładnie skórę głowy, której jak się okazało niczego nie brakuje, a także sprawdzić jaki jest stan włosów na długości. Pani konsultantka stwierdziła, że włosy są w całkiem niezłym stanie, łuska nieznacznie odchylona na partiach włosów rozjaśnionych. Jak się okazało końcówki będą musiała podciąć, bo na monitorze ujrzałam kilka rozdwojonych włosów :). Po badaniu otrzymałam maskę Gliss Kur.
Biorąc pod uwagę spóźnienie na ostatnie wykłady z Indigo postanowiłyśmy ustawić się w wieeelkiej kolejce na kolejne badanie skóry głowy, tym razem z marką Schwarzkopf. To badanie okazało się o wiele ciekawsze od tego z Pilomax. Pani przeprowadzająca badanie policzyła ilość włosów na 1 cm kwadratowy. Zawsze myślałam, że mam przeciętną gęstość, a okazało się, że włosów mam ponad normę :D. Mogłam obejrzeć dokładnie skórę głowy, której jak się okazało niczego nie brakuje, a także sprawdzić jaki jest stan włosów na długości. Pani konsultantka stwierdziła, że włosy są w całkiem niezłym stanie, łuska nieznacznie odchylona na partiach włosów rozjaśnionych. Jak się okazało końcówki będą musiała podciąć, bo na monitorze ujrzałam kilka rozdwojonych włosów :). Po badaniu otrzymałam maskę Gliss Kur.
W między czasie udało nam się wyrwać na lunch, kawę i ciastko :)
Po obiedzie udałyśmy się na ostatnie tego dnia warsztaty z Indigo. Dowiedziałyśmy się sporo na temat manicuru hybrydowego, a także problemów jakie mu towarzyszą. Wszystko było dokładnie tłumaczone i przedstawione na modelce. Na koniec dostałyśmy zaproszenie na profesjonalne warsztaty manicuru hybrydowego, na które niezwłocznie się zapisałyśmy :D.
Warsztaty dobiegły końca, a my niezmordowane ruszyłyśmy na zapoznanie się z produktami innych marek, do których jeszcze nie dotarłyśmy. Dosłownie na sam koniec udało nam się jeszcze spotkać Asię Nienałtowską, której bloga śledzę już od dawna :), Marzenę Bartosz oraz youtuberke Marysię.
Warsztaty dobiegły końca, a my niezmordowane ruszyłyśmy na zapoznanie się z produktami innych marek, do których jeszcze nie dotarłyśmy. Dosłownie na sam koniec udało nam się jeszcze spotkać Asię Nienałtowską, której bloga śledzę już od dawna :), Marzenę Bartosz oraz youtuberke Marysię.
Tak oto powoli nasza konferencja dobiegała końca... Jeszcze kilka zdjęć na ściankach, rozmowy i ploteczki, a na koniec wspólne zdjęcie na trybunach Stadionu Narodowego !
Moje łupy :).
Moje łupy :).
Było fantastycznie! Bardzo się cieszę że mogłam ten czas spędzić z Tobą :) mam nadzieję że jeszcze kiedyś się zobaczymy :)P.S.Może jeszcze dostaniemy się na warsztaty z Indigo w maju albo czerwcu :D Nie mogę się doczekać kolejnej edycji!
OdpowiedzUsuńNa to właśnie liczę :-D
UsuńOoo widzę że było bardzo fanie :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie :-D
UsuńTo była niezapomniana sobota
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że miałaś możliwość uczestniczenia na konferencji. Mam nadzieje, że uda mi się w przyszłości pojawić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Polecam na prawde warto :-) :-)
UsuńJa byłam rok temu i wspominam ten dzień naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńMnie rok temu zabrakło ale w tym roku organizatorzy spisali sie na medal :-) :-)
UsuńŚwietna okazja do zapoznania się z autorkami innych blogów :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :-)
UsuńMusiało być bardzo fajnie :D
OdpowiedzUsuńBylo :-D
UsuńZ tego co widziałam to konferencja była superowa :-)
OdpowiedzUsuńNic tylko pozazdrościć wrażeń ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci udziału w tej konferencji :)
OdpowiedzUsuńJa tez zazdroscilam innym rok temu :-D
UsuńŚwietna relcja! :)Widzę, ze było naprawdę fajnie, aż zazdroszczę ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz, a Pan Lakier wymiatał :D
OdpowiedzUsuńObserwuję, zapraszam do siebie jeśli masz ochotę :)
Heh tak a wszyscy mowili ze Pan Lakier taki nieśmiały :-D
UsuńBardzo ciekawy post,świetnie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńhttp://stylistfashioon.blogspot.com/2016/05/witajcie-kochani-biae-spodnie-poaczone.html
Dziękuję :-)
UsuńSpędziłyście naprawdę bardzo miło ten dzień. Ta konferencja to chyba faktycznie idealne miejsce aby nie tylko poszerzyć swoją wiedzę na temat pielęgnacji, ale i poznać inne autorki blogów, które czytamy. A ścianka Indigo faktycznie była świetna :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) wydarzenie powinno trwać co najmniej dwa dni :-D
UsuńFajna sprawa, taka konferencja :) i ta ścianka indigo jaka fotogeniczna! Ty zresztą też :D
OdpowiedzUsuńa takimi łupami to bym sama nie pogardziła ! Pozdrawiam
Heh dziękuję :-)
UsuńMnie również zaciekawiło stoisko Indigo. Tym bardziej że marki wcześniej nie znałam :) a teraz jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńIndigo także poznalam dopiero na konferencji i trzeba powiedzieć to głośno - firma zrobila wszytsko aby kazdy ją zapamiętał i dobrze wspominał :-) marketing na najwyzszym poziomie :-)
UsuńRzeczywiscie musialo byc super :)
OdpowiedzUsuńBylo świetnie :-)
Usuń