Strony

Naturalny i delikatny demakijaż całej twarzy ? - Resibo olejek do demakijażu

Czy demakijaż może być pielęgnacją ?



Demakijaż twarzy wykonuje olejkiem od bardzo dawna, więc wybór produktu Resibo nie był przypadkowy. Oleje rozpuszczają makijaż i zmywanie go przebiega bardzo delikatnie i bez podrażnień. Koniec z zaczerwienieniem i szczypaniem po demakijażu ! Są to główne powody dla których porzuciłam mleczka i płyny micelarne. Co prawda do niedawna sam tusz z rzęs usuwałam wacikiem nasączonym płynem micelarnym. Jednak gdy w moich rękach pojawił się kosmetyk Resibo postanowiłam wypróbować go nie tylko do zmywania pudru i podkładu, ale także tuszu, cieni itd.


Opis produktu:



Resibo olejek do demakijażu doskonale oczyszcza skórę twarzy. Dlaczego? Ponieważ oleje najlepiej rozpuszczają inne oleje, czyli sebum, a także produkty do makijażu i zanieczyszczenia. Natomiast specjalne włókno ściereczki dokładnie je pochłania i usuwa.

Więcej info TUTAJ


Skład:



Linum Usitatissimum Seed Oil (olej lniany - odżywia, regeneruje, nawilża), Vitis Vinifera Seed Oil (olej z pestek winogron - stosowany w leczeniu trądziku, działa przeciwzapalnie, ściągająco, zmniejsza wydzielanie sebum, nawilża, regeneruje, uelastycznia, rozjaśnia cienie pod oczami), Crambe Abyssinica Seed Oil (olej abisyński - intensywnie nawilża, redukuje zmarszczki, wygładza, uelastycznia, zmiękcza), Persea Gratissima Oil (olej z awokado - regeneruje, nawilża), Tocopherol (witamina E - wzmacnia barierę naskórka, zapobiega podrażnieniom, poprawia nawilżenie, działa przeciwtrądzikowo), Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil (olej manuka - działa przeciwtrądzikowo, przeciwgrzybiczo, antybakteryjnie), Parfum zapach, Limonene zapach.


Cena: 59 zł za 150 ml


Opakowanie i konsystencja:



Olejek mieści się w plastikowej butelce z pompką o pojemności 150 ml, która z kolei zamknięta jest w tekturowej tubie. Opakowanie jest identyczne jak w przypadku innych produktów tej firmy. Kolorystyka stonowana, nawiązująca do produktów naturalnych. Konsystencja niezbyt gęsta, oleista, koloru żółtego.


Moja opinia:



Olejek do demakijażu Resibo używam od półtora miesiąca. Recenzja zapewne pojawiłaby się wcześniej, gdyby nie jakiś niepokojący wysyp niedoskonałości i szukanie w popłochu winowajcy. Jednym z podejrzanych był również bohater dzisiejszego wpisu, jednak został już oczyszczony z zarzutów. Odstawiłam wszystkie nowe kosmetyki, a jego wciąż używałam i sytuacja szybko się uspokoiła.




Jedną pełną pompkę produktu rozprowadzam na suchej twarzy i wykonuje masaż z uwzględnieniem oczu. Powieki masuje delikatnie, żeby przypadkiem nie wprowadzić oleju do oczu. Produkt doskonale rozpuszcza cały makijaż, łącznie z tuszem, cieniami, czy eyelinerem. 




Następnie w ciepłej wodzie mocze dołączona do olejku szmatkę z mikrofibry i przykładam do twarzy zbierając resztki rozpuszczonego mejkapu. I na tym powinnam poprzestać według producenta. Jednak uczucie tłustości na twarzy doprowadza mnie do szału ;D. Mam nieodparte wrażenie niedomycia, więc zawsze przemywam jeszcze twarz kropelka żelu do twarzy i wtedy już czuje się swobodnie. Wklepuje kremik lub olejek śliwkowy i gotowe. To ciekawe, że wklepany olejek już nie robi na mnie wrażenia tłustości :D.




Ściereczka z mikrofibry bardzo dobrze radzi sobie z usunięciem zanieczyszczeń i myślę, że świetnie sprawdzi się u kogoś mniej przewrażliwionego na  punkcie czystej twarzy niż ja ;). Jednak uprzedzam, że szybko się brudzi i trzeba ją prać dość często. Na szczęście po praniu jest prawie jak nowa. 




Powyżej widzicie moją wymagającą już prania ściereczkę.




Buzia po demakijażu jest odprężona, nawilżona i gładka. Nigdy nie doznałam podrażnienia, a stosuje go prawie codziennie. Zaznaczam jednak, że należy uważać usuwając makijaż z oczu by nieopatrznie nie wetrzeć oleju pod powieki. Gdy tego nie zrobimy wszystko będzie cacy :D. Z kolei gdy zbytnio się pospieszymy możemy odczuwać lekki dyskomfort, który szybko minie. 




Skład jest krótki i przejrzysty. Znajdziemy tu olej lniany, który stanowi bazę produktu, następnie olej z pestek winogron, abisyński, awokado i manuka oraz witaminę E. 100 % natury !

Dla mnie demakijaż to relaksacyjny rytuał kończący dzień i zawsze wykonuję go powoli i dokładnie by maksymalnie się odprężyć. Dzięki kosmetykowi Resibo ten zabieg jest jeszcze przyjemniejszy :).


Bądź na bieżąco




Udostępnij ten post

13 komentarzy :

  1. Kusi mnie bardzo ten olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam go i miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już jakiś czas temu zapisałam sobie na listę zakupową i jak skończę zapasy z pewnością do mnie trafi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeden z moich ulubionych olejków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Olej lniany. .to już do mnie przemawia oraz krótki skład i efekty w postaci odprężonej ,gładkiej buzi zachęca by sięgnąć po niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na prawdę uważam, że warto choć jak widać cena jest porażająca

      Usuń
  6. Ściereczka u mnie nie zdała egzaminu, ale olejek jak najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek jest na prawdę świetny :) można uznać, że u mnie również ściereczka nie okazała się strzałem w 10 bo jednak zmuszona jestem umyć twarz żelem po demakijażu

      Usuń