Ancient formulae Chameli Jasmine Enriched Herbal Hair Oil (Hesh) - ulubiony olej do włosów
Opis:
Chameli Herbal Hair Oil z naturalnym olejkiem jaśminowym i kokosowym, przywraca włosom zdrowie, odświeża i odżywia. Włosy stają się gładkie, piękne i miękkie. Wzmacnia korzenie włosów przywracając im zdrowy wygląd. Nawilża i odżywia włosy i skórę głowy. Nie przetłuszcza, łatwo się zmywa, pozostawiając włosy miękkie, gładkie i piękne.
Cena: ok. 25zł za 200ml allegro
Skład:
Olej roślinny
Parafina
Olej kokosowy
Olej rycynowy
Substancje zapachowe
Ciekły wosk (emolient)
Związek krzemu (emolient)
Filtr UV
Przeciwutleniacz (antyoksydant)
Olej jaśminowy
Skład bardzo przyjemny i przejrzysty. Nie każdemu będzie odpowiadała parafina na drugim miejscu w składzie, ale jestem przykładem, że mi w zupełności ona nie zaszkodziła. Mimo, że w innych kosmetykach moje włosy jej nie tolerują.
Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, nie jestem w stanie pojąć co tytułowy olej jaśminowy robi na końcu składu?! No cóż mimo tej wpadki nie zniechęciłam się do niego.
Opakowanie i konsystencja:
Olejek otrzymałam w plastikowej, przezroczystej butelce z dzióbkiem o pojemności 200ml. Olejek ma konsystencję porównywalną do olejków Green Pharmacy ze skrzypem lub czerwoną papryką. Nie jest tak gęsty jak oliwa z oliwek przez co jest bardziej wydajny. Swoją 200ml buteleczkę używałam do kilku razy w miesiącu do olejowania całych włosów lub jako składnik do serum olejowego. Zakupiłam go ponad rok temu, a dzisiaj dobiłam do dna :). Kolor przejrzysto żółty. Przyjemny zapach jaśminu.
Działanie:
Powiem po raz kolejny, że jestem bardzo zadowolona z działania tego olejku. Świetnie nawilża, zabezpiecza przez uszkodzeniami i zanieczyszczeniami. Nabłyszcza włosy, nadaje im ciepły odcień. Włosy po olejowaniu są miękkie, śliskie, odżywione. Końcówki lśnią, a włosy są zregenerowane. Zapach jaśminu utrzymuję się nawet na drugi dzień. Dla mnie ten olejek jest perełką i na pewno sięgnę po niego znowu. A blondynkom polecam wypróbowanie go i zapewniam, że będziecie zadowolone :).
Olejek jaśminowy Chameli Hesh oceniam: 10/10.
Kilka dowodów na to, że warto go mieć:
Zdecydowanie polecam
Szmaragdowy Deszcz
Przepięknie błyszczą Twoje włosy, zachęciłaś mnie do tego produktu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że trafiłaś na świetny olej :] Ja za czasów farbowania uwielbiałam słonecznikowy. A teraz mam wrażenie że moim włosom obojętne czym je wysmaruje :D Byle nie kokosem, końcówki go nie tolerują.
OdpowiedzUsuńU mnie kokos początkowo także puszył i plątał końcówki, ale coś się zmieniło i teraz jest jednym z moich ulubieńców ;)
UsuńWłaśnie czekam na taki dzień ;D myslę że jeszcze z 10 cm włosów do obcięcia i będzie ok z kokosem :]
UsuńFaktycznie świetny efekt. Ja mam olejek jaśminowy Amla, ale jeszcze nie używałam - na początku zdziwiłam się, że jest na parafinie, ale cóż, może warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko na pewno warto wypróbować :)
UsuńNie miałam jeszcze, ale mam nadzieję, że będę miała okazję go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSuper efekty są u Ciebie, masz bardzo ładne włosy :3
ale ładnie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńale masz ładne włosy :D ja próbowałam olejowania, ale mam wrażenie, że nic mi nie daje
OdpowiedzUsuńU mnie też tak bywało, ale po kilku miesiącach zauważyłam znaczną różnicę ;)
UsuńPowiem o nim mojej blond koleżance ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale bardzo chętnie go przetestuję jeśli uda mi się go dorwać w sklepie :). Ostatnio w jednej z drogerii w moim mieście wprowadzili profesjonalne produkty fryzjerskie i to po niższych cenach niż kupuje sie w salonach. Stałam godzinę, nie mogąc sie zdecydować co kupić :D tyle wspaniałych rzeczy!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ! W moim mieście sie chyba tego nie doczekam ! :)
UsuńPo parafinie zawsze moje włosy pięknie błyszczą, ale też są trochę spuszone. Do tej pory w sumie jeszcze do końca nie wiem, czy lubią się z tym składnikiem czy nie ;) Ale produkt o którym piszesz jest na prawdę ciekawy i widać, że Twoim włosom bardzo przypasował ;)
OdpowiedzUsuńNie znoszę, kiedy ostatni składnik jest podstawą reklamy produktu... Jednak najważniejsze, że włosy po nim tak pięknie błyszczą. ;]
OdpowiedzUsuńslyszalam ze sa wlasnie spuszone i kleja wlosy ;/
OdpowiedzUsuńJestem pewna ze to kwestia uzycia tzn nalozenia i pozniej emulgacji tudzież splukania :-) ja nigdy nie mialam problemu z tym o czym piszesz bo ten olejek jest jednym z rzadszych i nigdy skleil mi wlosow ani nie puszyl :-)
Usuńswoimi pięknymi włosami zachwyciłas mnie :D i chyba się skuszę na ten olejek.
OdpowiedzUsuńSandicious
Super, ze tak fajnie sie spisal, zdecydowanie widac, ze wlosy zadowolone :) Nie znalam go wczesniej.
OdpowiedzUsuńHej! Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Award! Mam nadzieję, że weźmiesz udział w zabawie. Pytania czekają pod tym linkiem, zapraszam: http://lustlure.blogspot.com/2015/05/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdziłby się ten olejek mnie, no ostatnio ograniczam się z zakupami, a kolejka już duża ;P
OdpowiedzUsuńFajnie, że Tobie przypadł do gustu i nie zniechęciłaś się składem :
Chętnie go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy jaką jest Liebster Blog Award, mam nadzieję że weźmiesz w niej udział tutaj masz zasady do niej: http://drogadoperfekcyjnychwlosow.blogspot.com/2015/05/liebster-blog-award.html
Bardzo ładne masz włosy ;) Olejek widzę po raz pierwszy .
OdpowiedzUsuńCudowne włosy, nigdy nie przestaną mi się podobać...
OdpowiedzUsuńWłosy faktycznie są mega błyszczące!
OdpowiedzUsuńWłosy przepięknie błyszczą, moje niestety nie lubią się z olejek kokosowym.
OdpowiedzUsuńBoże! Jak Twoje włosy pięknie po nim wyglądają! Zastanawiam się nad kupnem bo zachwycają mnie efekty, ale ta parafina trochę przeraża ;/
OdpowiedzUsuńMi parafina raczej nie służy a w tym olejku wogole mi nie przeszkadzala i wspominam go bardzo dobrze ;-) ;-) a efekt na zdjęciach ;-)
Usuń