Testujemy Syoss 9-1 bardzo jasny blond
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia zniknęłam z blogosfery, a od ostatniego postu minął właśnie tydzień (?!). No cóż czas bezwstydnego objadania się minął i czas wrócić do rzeczywistości :)
Trochę prywaty - świąteczny look :) |
Dzisiaj mam dla Was krótką notkę z okazji mojego przedświątecznego farbowania odrostów. Od ostatniej koloryzacji Joanną Srebrnym Pyłem minęło 3 miesiące (TUTAJ), a kolor z odrostu w 50 % wypłukał się. Obwiniałam o to szczególnie wcieranie kozieradki.
Postanowiłam wyrównać kolor, więc szukałam trochę mocniejszej farby. Traf chciał, że wpadła mi w ręce farba Syoss 9-1 bardzo jasny blond.
Nie przedłużając...
Farbę nałożyłam na suche, nieumyte włosy tylko na odrost.
Skóra trochę piekła przy nakładaniu, a dało się wytrzymać. Farbę trzymałam ok. 35 minut, ale już po 10 minutach można było zauważyć, że wlosy zaczynają się rozjaśniać.
Po 35 min obficie spłukałam włosy ciepłą wodą i spieniłam szampon Ives Rocher w skalp, a długość przeciągnęłam pianą. Spłukałam i nalożyłam odżywkę dołączoną do farby. Odżywka jest bardzo wydajna, wystarczyłaby na conajmniej dwa użycia. Wprasowałam ją we włosy, po czym spłukałam. Włosy po odżywce były jedwabiście gładkie. Ostatnie płukanie zrobiłam chłodną wodą.
Farba nie do końca poradziła sobie z moim odrostem. Kolor wpada w żółty :(. Ogólnie nie denerwuje mnie to tak bardzo, bo jak zobaczycie poniżej, raczej stapia się w długością. Ale wciąż szukam farby, która złapałaby mój odrost w nieco chłodniejszym odcieniu.
Zobaczymy jak będzie z trwałością, mam nadzieje, że odrost nie wypłuka się tak szybko jak w przypadku Joanny :)
Jak Wam się podoba?? :)
Jak dla mnie wygląda dobrze:D
OdpowiedzUsuńMasz bardzo piękne włosy:*
Dzięki :-)
UsuńSpory odrost.. pozazdrościć tylko takiego mogę :P jakoś wszystkie produkty Syoss nie kojarzą mi się dobrze i unikam ich szerokim łukiem, bez względu, czy to szampon, czy coś innego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Tez sporo osób mnie ostrzegało tylko szkoda ze jak juz zdarzylam kupic :-D. Ale ogolnie nie bylo tak źle :-) lecz nastepnym razem wybiorę cos innego
UsuńWłosy masz śliczne i już mega długie;) A Twoja stylizacja świąteczna bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńAle masz już długie włosy! :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie efekt jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt i włosy też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńGubi się ten odrost, jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńKolor odrostu z długością ładnie się wyrównał. Piękny masz kolor:) Buziaki
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńŁadnie się wyrównało :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć tylko :D farbowane a takie piękne i długie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńŁadnie się wpasowała w całość :) to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńAle że trochę piekło? To lipa...
Lipa ale mnie kazda farba piecze przynajmniej trochę wiec ta nie byla wyjatkiem :-)
UsuńMoim zdaniem efekt jest świetny :-) .
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba!! ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, nie rzuca mi się w oczy żółty odcień <3
OdpowiedzUsuńHej :) to ten sam efekt z którym chciałam się sama uporać po rozmowach z Tobą na IG! Ja Ci serdecznie polecam londę 12/9, dzisiaj będę robić mix z londą 18, bo na pasemku kolor wyraźnie mi się ochłodził :)
OdpowiedzUsuńTak wlasnie wiem tylko zastanawiam sie czy moja skora i wlosy wytrzymaja starcie z Londa :-) farba jest dosc silna i obawiam sie uczulenia :-)
UsuńFajnie wyszło jak się patrzy na całe włosy :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobrze :) Twoje włosy są piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
Usuńśliczne masz włosy
OdpowiedzUsuńRezultat jak dla mnie świetny i ten połysk!!
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńBardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńsuper efekt!
Bardzo ładny kolor, a włosy jak zwykle zachwycające :)
OdpowiedzUsuńKolor Twojego odrostu do złudzenia przypomina mi mój, kiedy jeszcze farbowałam włosy Castingiem. Po jakimś czasie żółty odcień znikał (może nie do końca), ale nie rzucał się specjalnie w oczy. Stapiał się z resztą włosisków. :)
Bardzo ładny kolor, a włosy jak zwykle zachwycające :)
OdpowiedzUsuńKolor Twojego odrostu do złudzenia przypomina mi mój, kiedy jeszcze farbowałam włosy Castingiem. Po jakimś czasie żółty odcień znikał (może nie do końca), ale nie rzucał się specjalnie w oczy. Stapiał się z resztą włosisków. :)
Juz kilka osob poleciało mi Casting i nie wykluczone ze w koncu wyprobuje :-)
UsuńOd poczatku wiadomo bylo ze nie wyjdzie z tego zimny blond.. Polecilabyn zainwestowac w farbe fryzjerska a nie tego typu rossmanowe produkty. Wlosy najlepiej najpiere rozjasnic! Potem nałożyć na wlosy farbe najlepiej w zimnym odcieniu ash/popielaty. To juz doradzi ekspedientka w sklepie. Jesli chcemy jeszcze zimniejszy kolor proponuje uzywclac fioletowego szamponu(z plukanka).
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za bledy ale pisze chyba za szybko i tak placze litery;) a co do farb fryzjerskich nie sa wcale drogie! A efekt jest taki jak zamierzony. Blond nie wyjdzie rudy a braz jak czarny..
UsuńW domowym zaciszu byłoby mi ciężko najpierw rozjaśnić włosy, a potem nałożyć farbę biorąc pod uwagę to, że farbuję sam odrost (a całość raz na pół roku, a czasem rzadziej) i totalny brak umiejętności w tym temacie :). Zdaje sobie sprawę, że ciężko jest osiągnąć wymarzony chłodny blond w domu i najlepiej udać się do dobrego fryzjera, ale u mnie w mieście nie znalazłam takiego co spełniałby te wymagania i nie był zdradziecko drogi :). A może mogłabyś mi polecić jakieś sprawdzone farby fryzjerskie?? :)
Usuń