Pielęgnacja średnio zaawansowana + płukanka z siemienia lnianego
O płukankach z siemienia lnianego słyszałam już bardzo dawno temu. Jakoś nie byłam do nich szczególnie przekonana. Podjęłam jedną próbę, lecz po zagotowaniu ziarenek nie mogłam sobie poradzić z oddzieleniem ich od żelu, który się wytworzył. Dałam za wygraną ! Ale dziewczyny ciągle piszą o płukankach właśnie z tego glutka i są zachwycone... więc czemu miałabym nie spróbować jeszcze raz??!!
Ale zanim to... to zacznijmy od początku :)
Średnio zaawansowana pielęgnacja jaką zastosowałam dzisiaj to olejowanie. Olejek z nasion bawełny od ucha w dół na 1h. Po tym czasie spłukałam włosy ciepłą wodą i emulgowałam olej maską Serical crema al latte.
Wprasowywałam we włosy przez ok 3-4 min. Po tym czasie spłukałam i nałożyłam szampon Garnier Goodbye Damage, a potem odżywkę Nectar of Nature z czerwoną wiśnią na minutkę. Spłukałam i zanurzyłam włosy przez chwilę w płukance, którą przygotowałam tak :
--> 2 płaskie łyżeczki ziarenek siemienia lnianego
- zalałam wodą na oko, tak jak na zdjęciu powyżej. Gotowałam przez 15 min aż wytworzył się żel. Po tym czasie całą powstałą breję przelałam do większej miski i zalałam letnią wodą tak ok 2-3 szklanki. Rozmieszałam aż żel się upłynnił, a ziarenka wyłowiłam sitkiem.
Pomoczyłam włosy tak przez minutkę, a na koniec jeszcze przelałam włosy i koniec. Nie płukałam już wodą. Włosy odcisnęłam z wody i już wtedy czułam, że są dziwne... Jakby sztywne i szorstkie. Pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia.
Gdy już wyschły minął dziwny efekt szorstkości i włosy bezproblemowo się rozczesały. Były nieco sztywniejsze niż zwykle, ale dzięki temu nabrały na objętości :)
Eksperymenty zakończyły się dosyć późno więc zdjęcia zrobiłam na drugi dzień. A efekty prezentuję poniżej:
Efekt tego eksperymentu okazał się dosyć miły dla oka :). Włosy nie są obciążone, czego się trochę obawiałam tym bardziej, że w płukance zanurzyłam także skalp. Są wygładzone i lśniące i ten efekt sztywności nadal nie minął. Nabrały na objętości. Jestem zadowolona z efektu i na pewno jeszcze nie raz zastosuję płukankę z siemienia lnianego :)
Stosujecie płukankę z siemienia lnianego?? :)