PEH - Proteiny --> Emolienty --> Humektanty
Szał na "wypasioną" pielęgnację ogarnął także mnie. Za sprawą kilku wiodących blogerek uderzyłam w nieocenioną moc trzech najważniejszych składników zdrowej pielęgnacji. A więc mówiąc krótko:
Proteiny + Emolienty + Humektanty = Tafla zdrowych lśniących włosów ??
Zaraz się przekonacie :)
Od czego zaczęłam...
Z podanych składników...
--> 2 łyżeczki maski Kallos Keratin (proteiny)
--> 1 łyżka oleju z pestek winogron (emolienty)
--> 5 kropli mleczka pszczelego w glicerynie (proteiny + humektant)
--> szczypta kulek mocznika (humektant)
... zrobiłam maskę. Nakładałam ją na wilgotne włosy, lekko wmasowując. Zawinęłam w koczka na godzinę. Po upływie czasu spłukałam maskę z włosów, spieniłam na skalpie szampon (Natei włosy farbowane), a włosy na długości przeciągnęłam pianą. Spłukałam i nałożyłam odżywkę (Syoss Substance & Strenght). Podsuszyłam chłodnym nawiewem i zabezpieczyłam olejkiem orientalnym Marion.
Czas na efekty... Taaa .... dam....
No i mamy sukces :). Piękna tafla, lśniących i błyszczących włosów. Włosy są wygładzone i nawilżone. Końcówki ujarzmione, nie sterczą w każdym kierunku. Ładnie odżywione i zregenerowane aż chce się dotykać i głaskać ;).
czyli rzeczywiście...
Proteiny + Emolienty + Humektanty = Tafla zdrowych lśniących włosów !
Jak u Was spisuję się PEH?? :)
Masz genialne włosy! <3
OdpowiedzUsuńNaprawdę to znaczy ten skrót, nie wiedziałam:D
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze takiej łączonej pielęgnacji. U Ciebie efekt piorunujący! :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :)!
OdpowiedzUsuńJa staram się używać na zmianę nawilżaczy i protein. Oleje i sylikony za każdym razem. No, prawie za każdym ;]
OdpowiedzUsuńZaraziłam Cię? :D
OdpowiedzUsuńCudowne włosy jak zawsze!!
Tak :-) stwierdzilam ze ja wszyscy to i ja :-D
UsuńWłosy marzenie ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wyszły piękne włosy po tej mieszance ;) Też muszę spróbować mieszanki, bo zazwyczaj po prostu przy każdym myciu stosuję coś innego (raz emolient, raz proteiny, raz humekant) ;) Nie wpadłam na wersję DIY :D
OdpowiedzUsuńU mnie to byla pierwsza proba :-)
Usuńswietny efekt! :) musze wyprobowac takiej mieszanki :)
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale piękne włosy! I pomyśleć, że ten Kallos totalnie się u mnie nie sprawdzał, a być może trzeba było go stuningować? Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńCudownie sie prezentuja po wlosowej trojcy :) U mnie obecnie bez niej ani rusz ;)
OdpowiedzUsuńMAsz piękne włosy
OdpowiedzUsuńCudne włoski, tafla wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńTego brakuje moim włosom!
OdpowiedzUsuńu mnie też ostatnio w roli głównej PEH i się nie zawiodłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie po kilku razach szału nie ma. Nie lubimy się z proteinami :(
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie: Czy mocznik rozpuścił ci się w tej mieszance?
OdpowiedzUsuńCudne włosy:)
Dlugo kręciłam i w koncu mialam wrażenie ze chyba zaczely sie rozpuszczac :-) nie mam jeszcze sprawdzongo sposbu na te kulki :-D
Usuń