Aktualizacja włosowa MAJ 2015
Po długiej urlopowej nieobecności wracam do regularnego pisania !
Skalp po ostatnich wybrykach koloryzacyjnych (TUTAJ) został odratowany i funkcjonuje już całkiem nieźle. W skrócie przedstawię co działo się w maju i zapraszam na zapowiedz czerwca ;)
Skalp po ostatnich wybrykach koloryzacyjnych (TUTAJ) został odratowany i funkcjonuje już całkiem nieźle. W skrócie przedstawię co działo się w maju i zapraszam na zapowiedz czerwca ;)
--> Oczyszczanie - raz w miesiącu Joanna Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą
--> Mycie - prawie codziennie (szampon Garnier Fructis Goodbye Damage, Bambino)
--> Metoda OMO - raz w tygodniu (maska Kallos Argan)
--> Odżywka - po każdym myciu (Syoss Supreme Selection lub Syoss Substance & Strenght)
--> Maska - raz w tygodniu na 30min przed myciem lub wprasowywana 5 min po myciu (Kallos Keratin PRZEPIS, Kallos Argan, Serical Crema al Latte)
--> Olejowanie - raz w tygodniu po 2h (olejek jaśminowy Chameli RECENZJA, olej krokoszowy, olej makadamia, olej słonecznikowy, olej z
nasion bawełny)
--> Serum olejowe - na 30min dwa razy w miesiącu (olej z pestek winogron, oliwa z oliwek PRZEPIS)
--> Kremowanie - raz w miesiącu na 30min (krem do ciała Isana z masłem shea i kakao)
--> Wcierka - po każdym myciu (woda brzozowa)
--> Płukanka - po każdym myciu zimna woda
--> Zabezpieczanie końcówek - po każdym myciu (olejek orientalny Marion)
Plany na czerwiec:
--> Kontynuuję przerwaną w maju (z powodów regeneracji skalpu olejami) kurację wodą brzozową, w celu przyspieszenia nieco porostu oraz zagęszczenia włosów.
--> Testowanie nowych masek Kallosa ! Już wkrótce dotrze do mnie przesyłka z nowościami, a będzie to Kallos Banan, Blueberry, Algae oraz Omega.
--> Postanowiłam dalej eksperymentować z proteinami więc ich również nie zabraknie w mojej czerwcowej pielęgnacji.
--> Serum olejowe - na 30min dwa razy w miesiącu (olej z pestek winogron, oliwa z oliwek PRZEPIS)
--> Kremowanie - raz w miesiącu na 30min (krem do ciała Isana z masłem shea i kakao)
--> Wcierka - po każdym myciu (woda brzozowa)
--> Płukanka - po każdym myciu zimna woda
--> Zabezpieczanie końcówek - po każdym myciu (olejek orientalny Marion)
Plany na czerwiec:
--> Kontynuuję przerwaną w maju (z powodów regeneracji skalpu olejami) kurację wodą brzozową, w celu przyspieszenia nieco porostu oraz zagęszczenia włosów.
--> Testowanie nowych masek Kallosa ! Już wkrótce dotrze do mnie przesyłka z nowościami, a będzie to Kallos Banan, Blueberry, Algae oraz Omega.
--> Postanowiłam dalej eksperymentować z proteinami więc ich również nie zabraknie w mojej czerwcowej pielęgnacji.
A jakie są Wasze pomysły?? :)
Włoski wygladają na bardzo gęste, zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
OdpowiedzUsuńkolor masz obłedny szkoda ze ja nie moge takiego miec!
OdpowiedzUsuńpowodzenia w testowaniu kallosów :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńU mnie Kallosy szału nie robią :)
OdpowiedzUsuńużywasz fajnych olejów!
U mnie sprawują się świetnie, nie wszystkie co prawda, ale większość ;), a co do olejków to zapas którego nie mogę wykończyć :D
UsuńNa pierwszym zdjęciu włosy bardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMnie także, ale to kwestia lampy błyskowej oraz silikonowej odżywki dołączonej do farby bo to zdjęcie z postu o koloryzacji :)
UsuńPrzepiękne jak zwykle :) Mi Kallos Banana przeproteinował włosy, dosłownie. siano miałam jak nie wiem co... Natomiast w niedzielę kupiłam Kallosa Color, i myję nim włosy, sprawdza się ekstra! Nie mam tłustych włosów a co najlepsze pachną mi już drugi dzień. Maska sama w sobie zapachowo mi się nie podoba, ale po myciu na włosach na prawdę ładnie pachnie, przynajmniej u mnie :D
OdpowiedzUsuńA ja dziś kilka razy wchodziłam u Ciebie na bloga i zastanawiałam sie gdzie jesteś... :)
Hehe trochę rzeczywiście mnie nie było... ale ta pogoda nie zachęca do siedzenia przed laptopem :D.
UsuńTakże zastanawiałam się nad tym Kallosem Color ale w końcu go sobie odpuściłam :( może przy następnych zakupach :), a tak swoją drogą nigdy nie próbowałam mycia włosów maską ! :)
Marzy mi się taki kolor włosów jak Twój, śliczne są! Zadbane i lśniące :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńO, jakie tu zmiany w nagłówku, ile Twoich pięknych włosów widać! :D
OdpowiedzUsuńTak, ostatnio trochę odświeżyłam stronę, a żeby Wam się nie nudziło :D
Usuńprzepiękne włosy!
OdpowiedzUsuńwow. cudownie się prezentują :))
OdpowiedzUsuńOmega i Blueberry sa świetne :) Banana i Algae nie znam :)
OdpowiedzUsuńO Omega także słyszałam same dobroci :), ale zobaczymy ! Maski już są :)
Usuńwłaśnie wygrzebałam ten olejek z mariona i dziś użyłam. Krok w pielęgnacji włosów :D
OdpowiedzUsuńale daleko mi do takich ładnych jak ty masz :)
Najważniejszy pierwszy krok - cytując klasyka :D
UsuńJa wcieram we włosy wodę pokrzywową :)
OdpowiedzUsuńPieknie sie prezentuja :) 3mam kciuki za Twoje plany :)
OdpowiedzUsuń