Strony

Poradnik Blondynki - Sprawdzony sposób na zregenerowanie włosów - kremowanie


Kremowanie włosów




Nie raz i nie dwa wspominałam Wam na blogu o regularnym kremowaniu włosów. Przykładacie się? Próbujcie? Jeśli nie to mam nadzieję, że tym wpisem Was przekonam.


Kremowanie włosów nie jest tak znane jak olejowanie, o którym słyszał już chyba każdy. Na początek wspomnę o produktach, jakich używać. Mamy tutaj spory wybór.



Czym kremować włosy?

- kremem do ciała
- balsamem do ciała
- masłem do ciała
- kremem do rąk


Firmy nie mają większego znaczenia, ważne żeby produkt, którego chcemy użyć miał w składzie olejki i substancje nawilżające.


Jak kremować włosy?

Ja preferuje i polecam również Wam kremowanie włosów na sucho. Należy dokładnie rozczesać włosy, podzielić na partie (ja dziele przeważnie na dwie) i rozprowadzić krem równomiernie na włosach. Produkt rozprowadzam na całych włosach, ale pomijam skalp. Zawsze nakładam krem mniej więcej jakieś 5 cm od skóry głowy, żeby nie obciążyć włosów u nasady i nie przyspieszyć przetłuszczania.





Ile kremu użyć do kremowania włosów?

Na to pytanie Wam nie odpowiem, bo każdy ma inną długość i gęstość włosów. Mogę jedynie zasugerować, że dokładnie nakremowane włosy powinny być lekko wilgotne, tłustawe - ale niemokre. Jeśli użyjecie zbyt dużej ilości zmycie kremu może być kłopotliwe. Ja używam około 2-3 łyżki na całe włosy.

Nakremowane włosy zawijam w koczka. Można też zawinąć włosy w ręcznik i/lub nałożyć czepek, żeby wytworzyło się ciepło, które ułatwi penetracje substancji z kremu w głąb włosa.


Jak długo kremuje się włosy?

Optymalne trzymanie kremu na włosach to moim zdaniem 1-2 h. Poniżej godziny raczej nie zobaczymy efektu. Z kolei powyżej dwóch godzin możemy skończyć z obciążonymi włosami zbijającymi się w strąki.




Jak zmyć krem z włosów?

Ja ułatwiam sobie to zadanie i zwyczajnie emulguje krem. Zaraz wyjaśnię, co mam na myśli. Pierwsza rzecz, którą wykonuję po skończeniu kremowania to mycie. Ale uwaga ! Myje tylko skórę głowy. Mocze włosy i spieniam szampon tylko w skalp. Gdy już dokładnie umyje skórę spłukuje szampon i zabieram się za emulgowanie kremu.

Potrzebna mi do tego maska do włosów, która nadaje się do mycia, czyli taka która w składzie posiada delikatne substancje myjące. Jak sprawdzić która to? Zauważyłyście, że czasem gdy nakładamy maskę na włosy i ją wprasowujemy to zaczyna się delikatnie pienić, a dłonie suną po włosach niczym po maśle? To właśnie ta maska :-).




A więc na odciśnięte włosy nakładam taka maskę i wprasowuje ją we włosy przez 2 minutki. Ostatni etap to płukanie i gotowe !


Jak na pewno nie zmywać kremu z włosów?

Odradzam mycie włosów po kremowaniu szamponem. Zwyczajnie wypukamy wszystkie substancje z kremu, które zdążyły wniknąć i zabezpieczyć włosy.


Jak często kremować włosy?

Ze swojego doświadczenia wiem, że systematyczność jest bardzo ważna. Niedawno skończyłam miesiąc z kremowaniem włosów przed każdym myciem. Efekt był całkiem ciekawy mniej więcej do połowy miesiąca. Włosy nabrały blasku i objętości, były sypkie, i bardzo miękkie. Po połowie miesiąca włosy zrobiły się mega obciążone i smętnie zwisały, co poskutkowało zmniejszeniem objętości. 




Myślę, że dwa razy w tygodniu przed myciem przez co najmniej miesiąc to optymalny czas dla kremowania włosów. Po takim czasie można liczyć na zadowalające efekty pod warunkiem, że dołączymy do tego jeszcze inną pielęgnację.


Kiedy zaprzestać kremowania włosów?

Tak jak wspomniałam wyżej. Gdy zobaczymy, że włosy są obciążone, zbijają się w strąki, brak im blasku. Wtedy czas na dokładne oczyszczanie włosów z nadmiaru substancji. Potrzebujemy szamponu, o krótkim składzie, w którym na początku znajdziemy SLS - silny detergent myjący. Skład szamponu powinien być pozbawiony olejów i nawilżaczy.


Jakie są efekty kremowania włosów?

Włosy po kremowaniu są wizualnie grubsze, a przynajmniej takie sprawiają wrażenie. Towarzyszy im sypkość i objętość. Pięknie błyszczą i odbijają światło. Ponadto są miękkie w dotyku. 




Tak na marginesie. Zauważyłam, że moja seria Poradnik Blondynki cieszy się dużym zainteresowaniem i powiem Wam szczerze, że uwielbiam dzielić się z Wami moimi radami. Nie tylko pisanie sprawia mi ogromną przyjemność, ale również czytanie Waszych rad i poradników. Szczególnie upodobałam sobie stronę kobieceporady.pl, znacie? Miejsce gdzie każda kobietka znajdzie temat dla sobie. Ja potrzebuję tylko duży kubek kawy, ciepły koc, laptop i jestem gotowa do czytania :-) polecam i Wam !



Udostępnij ten post

68 komentarzy :

  1. Ja wole jednak olejowanie, nie lubię gdy krem wysycha jak skorupka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby nie zasychał wystarczy nałożyć czepek :-)

      Usuń
  2. Nie słyszałam nigdy o takim sposobie.
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio zaprzestałam olejowania i kremowania, ale zawsze dodaję trochę kremu do maski i bardzo fajnie, delikatnie dociąża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu zaprzestałaś? :-) tez dobry pomysł z tym mieszaniem kremu z maską :-)

      Usuń
  4. U Ciebie efekty są powalające a u mnie taka...nędza :D
    Aczkolwiek dziś nakremowałam przed myciem, bo chcę się jak najszybciej pozbyć balsamu do ciała z Biedronki :P
    O dziwo podczas mycia nie było najgorzej...Zobaczymy co będzie jak wyschną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze to kwestia produktu :-) mi tez nie wszystkie pasują :-)

      Usuń
  5. W ostatnim miesiącu włosy kremowałam - Olejkiem w kremie od Loreal. Powiem jednak szczerze, że o wiele łatwiej kremowało mi się pukle na mokro - łatwiej krem się rozprowadzał, a i lepiej wchłaniał na umytych, wilgotnych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tych kremach :-) wiadomo każdy znajdzie metodę najwygodniejszą dla siebie :-)

      Usuń
  6. Wow! Jakie ładne włosy <3 nigdy nie słyszałam o takim sposobie..
    Zapraszam: https://allixaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słyszałam o kremowaniu włosów.. ja je zawsze olejuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas wprowadzic zmiany w pielęgnacji włosów :-)

      Usuń
  8. Musze zafundować sobie takie kremowanie, bo moje włosy ostatnio są bardzo suche:)
    Super post:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mimo wszystko bym się bała, ze za jakiś czas będę mi się okropnie przetłuszczać włosy ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie slyszalam o tej metodzie, ale balabym sie ja stosowac przy mojej sklonnosci do lupiezu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego tez zwracam uwagę na to żeby unikać kontaktu skóry głowy z kremem :-)

      Usuń
  11. Interesujący post! :) Również dla brunetki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Interesujący post! :) Również dla brunetki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Interesujący post! :) Również dla brunetki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak idealnie opisałaś cały proces kremowania włosów. Oczywiście z tym pojęciem już się spotkałam. Sama jednak jeszcze nigdy się na kremowanie nie zdecydowałam. Sama nie wiem dlaczego, ponieważ wszelkie włosowe eksperymenty wręcz uwielbiam. Chyba czas najwyższy to zmienić bo już kilka razy postanowiłam, ze wypróbuję kremowania, a nic z tego do dziś nie wyszło. Dzięki temu wpisowi czuje się w pełni przygotowana i chyba krzywdy moim włosom nie zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie bardzo! Mialam nadzieję że tym postem przekonam niezdecydowanych :-)

      Usuń
  15. Fajny post, ja nie znałam tej formy kremowania włosów, tym bardziej balsamem czy kremem do rąk ;) Ale bardzo fajnie to napisałaś!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kilka razy, już dosyć dawno kremowałam włosy i rzeczywiście, były takie bardziej puszyste i wizualnie grubsze;) Fajnie że o tym napisałaś, bo przypomniałaś mi o tym sposobie i dowiedziałam się kilka rzeczy o których nie wiedziałam:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Próbowałam już kremować swoje włosy ale jakoś ciężko mi to szko i zrezygnowałam. Wolę zwykły olej :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kremowałam kiedyś włosy kremem nivea ale nie pamiętam efektów :D chyba zrobię kolejne podejscie z jakimś balsamem :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawa metoda, choć nie wiem czy sprawdziłaby się na moich strasznie przetłuszczających się włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego najlepiej nakładać 5 cm od skóry wtedy nie obciążamy włosów u nasady :-)

      Usuń
  20. Czesto używałem maseł do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja lubię kremować włosy, ale jednak bardziej wierna jestem olejkom :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię olejowanie :-) jedno drugiego nie wyklucza :-)

      Usuń
  22. Ja nigdy czegoś takiego nie robiłam i nie słyszałam o tej metodzie. Ale włosy to masz piękne!

    OdpowiedzUsuń
  23. Masz piękne włosy :) Jeszcze nie kremowałam swoich włosów, obecnie nakładam na nie olejki :)
    Może wspólna obserwacja ?
    Zapraszam https://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedyś chyba spróbowałam ale sama już nie pamiętam. Wolę olejowanie, oswoiłam je na maksa i nie czuję potrzeby eksperymentowania :) A sposób mycia, czyli skalp szamponem a włosy odżywką uważam za jedyny słuszny ;) Dla moich włosów oczywiście, ale ja nie używam nic do stylizacji ani ciężkich masek, sylikonowych odżywek, więc nie mam potrzeby szorować i włosów nawet raz na jakiś czas :) A piana z szamponu i tak trochę spływa po włosach:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedyś zdarzyło mi się użyć kremu, czy balsamu do kremowania włosów i dopiero sobie o tym przypomniała, widząc Twój post :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja chyba pozostanę wierna olejowaniu włosów. Ta metoda do końca mnie nie przekonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie jednak olejowanie (co i tak obecnie robię sporadycznie) wygrywa. Próbowałam kiedyś przez jakiś czas kremować osławioną Isaną, ale efekty były odwrotne do zamierzonych :D choć nie wykluczam, że po prostu nie trafiłam z produktem i z innymi byłoby tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie Isana sprawdza się najlepiej :)

      Usuń
  28. Super poradnik. Muszę się zaopatrzyć w odpowiednią maskę i do dzieła ^^

    OdpowiedzUsuń
  29. masz prześliczne włosy!!! :O

    OdpowiedzUsuń
  30. O rany ale u Ciebie ciekawostek. Nie miałam pojęcia o takich cudach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :) kremowanie bardzo polecam :) daje równie dobre efekty co olejowanie a krem łatwiej zmyć niż olej

      Usuń